następnym razem nie zakładaj nowego wątku tylko zadawaj pytania na istniejących bo robi się śmietnik

Tula pisze:A u ogórków nie jest czasem tak, że za ogonkiem jest zawiązek owocu i dopiero na końcu jest kwiatek ?
kwiatek jest na czubku owocu - widać to nawet na tych szklarniowych ze sklepu ;) pszczółka nie musi zapylać ogórków bo większość odmian jest samopylna ;)gienia1230 pisze:Ketjow, dobrze Cię uczono. Np przy ogórkach, jeśli pszczólka nie zapyli to ten zawiązek ogóreczka zżółknie i odpadnie.
MagdaMisia pisze: pszczółka nie musi zapylać ogórków bo większość odmian jest samopylna ;)
Nie wszystkie odmiany są samopylne a pszczółka nie zaszkodzi, różnie z tą samopylnością bywa. Maciachowa- zostawić- a który kwiat jest męski a który żeński bardzo łatwo odróżnić.maciachowa pisze:MagdaMisia pisze: pszczółka nie musi zapylać ogórków bo większość odmian jest samopylna ;)
czy to oznacza, ze z każdego kwiatka powstanie ogórek?
No to chyba powinno się przerzedzić kwiatki/ogórki?
Bo skoro na niewielkim krzaczku widzę z 5-7 kwiatków to on da sobie radę to wyżywić.
.. przerzedzić owocki na krzaku, czy zostawić?
Jak myślicie? Jak Wy robicie ?