Jestem znów na chwilkę. Dzięki za kciuki
Praca niestety nie jest dla mnie satysfakcjonująca, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.
Dochodowo też nie.

Ale już nie mogę siedzieć w domu. Szukam czegoś innego i za to trzymajcie kciuki, może sie uda.
Na dzień dzisiejszy bilans zimy jest straszny. Około 15 sadzonek hoi poszło do kosza z różnych względów. Część z mojej winy, część zamówiłam za późno i nie przystosowała się przed szarówką i chłodem.
Będę już zamawiać rośliny wiosną i wczesnym latem, bo później to już ryzyko.
Nie mam czasu na moje roślinki. Ale coś tam się dzieje.
Wszystkie fotki, które zrobiłam są nie aktualne.
hoja Multiflora jeszcze trzyma kilka kwiatków. Z nich najbardziej się cieszę. Udało się za 4 razem.

Po za tym nic więcej nie kwitnie tylko Phal. Philadelphia. Coraz bardziej mi się podoba.