Uleczko witaj.
Bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś.
Wątek otworzyłam, gdyż smutno bez forum. Teraz kolej, żebyś wstawiła fotki ze swojego cudnego ogrodu, nie ociągaj się .
Widziałaś, jak pięknie mi kwitną szachownice od Ciebie?
Adaś dokąd mały, to chętny do pomocy, kosi z dziadkiem trawę, przesiewa kompost i podlewa roślinki, ale później będzie miał swój świat.
Gdzieś wyczytałam, że magnolia Lennei jest najbardziej wrażliwa na mróz, ale dawniej tego nie wiedziałam, ona wcześnie zakwita i kwiaty co roku uszkadzały przymrozki, a którejś zimy popękała kora na pniu i wdarł się jakiś grzyb.
Już magnolii sadzić więcej nie będę, w tym miejscu powstanie zakątek z bylinowymi klematisami .
Jolu jasnofioletowego floksa mam, a białego zaatakowała taka wąska trawka i nie zakwitł w tym roku, może jak oplewię, to na drugi rok zakwitnie.
Dziękuję za nazwę floksa.
Klematis alpejski jest bardzo odporny na słabą ziemię, mróz i suszę. Rośnie już u mnie 14 lat, więc warto go posadzić .
Marzenko dzięki, że podoba Ci się klematis.
Na róże pnące także nie mam podpór, ale czy one u mnie pnące będą, skoro co roku przemarzają do granicy śniegu, a Symphatia chyba tej zimy zupełnie zmarzła, jeszcze dobrze nie sprawdzałam.
O kiwi nic nie wiem, dlatego nie podpowiem Ci, nie posadziłam, gdyż z pewnością by wymarzło.
Żeby były owoce, to coś czytałam, że trzeba dwa egzemplarze posadzić, ale nie wiem dokładnie.
Jak ja zazdroszczę jeżdżącym dziewczynom, straszna wygoda, jak się jest nie zależnym.
Ja po wypadku boję się jeździć, a moje córki szaleją za kierownicą.
Jak zabłądzisz w moje strony, to zapraszam serdecznie.
