Wystarczyło dziś trochę słonka i pąki się otwierają.
Mammilarie niedługo będą miały pełne szerokie wianuszki, a M. gracilis wyjątkowo pięknie przyrasta:
Rebutie też uśmiechają się płatkami:

Ta kremowa maciupeńka Rebutia wygląda z tymi dwoma kwiatuszkami bardzo delikatnie, ale i dostojnie zarazem:
Gymnocalycium baldianum choć o tym samym czerwonym kolorze, to jednak jakże inne - odcienie, wielkość i kształt płatków:
Ten ostatni jest niesamowity jeśli chodzi o kolorystykę (to ten z postu z przed kilku dni o bardziej kremowym odcieniu). Wraz z wiekiem zmienia się kolor, ale i kształt kielicha. W słońcu jest perłowo różowy, w cieniu bardziej kremowy. Ze zdjęć można by wnioskować, że zmiany kolorów są przekłamaniem obiektywu, ale tak nie jest, na prawdę te kolory zmieniają się aż tak bardzo w zależności od podającego światła:
Na maciupeńkim Notocactusie pojawiła się kuleczka zapowiadająca pąk. Ucieszyłam się bardzo, bo mam też takiego starszego i nigdy nie zakwitł i nie zapowiada się na to:
Na innych Notocactusach (magnificus) pojawiają się pierwsze oznaki pączków, a na Echinopsisach całe mnóstwo .
Wprawdzie pogoda znacznie się poprawiła, to jednak o zawrót głowy (a właściwie cierni) naszych cierniaków nie przysparza.