dorcia7 pisze:Może...u mnie w każdym razie żadna odmiana nie jest podwiązana,zresztą większość jest posadzona tak,że z każdej strony są niższe rośliny ,ze względu na brzydkie liście od dołu -jako "parawan" ,może one też je trochę w ryzach trzymają
Witajcie, mam więcej czasu a aura za oknem niełaskawa, więc zamieszczę jakieś zdjęcia z tego roku ale na wstępie chciałbym powiedzieć że, istotnie podsadzanie ma sens przede wszystkim ze względu na tworzenie kompozycji a w dalszej kolejności ukrycie brzydszych lub lekko porażonych liści. Zakładam że nie każdy opryskuje co 3 tygodnie swoje floksy. Odmiany silniejsze, sztywniejsze na słabszych glebach przy jednoczesnym dbaniu o podlewanie będą miały tendencję do wiotczenia i w związku z tym do wykładania się. Kluczowe jest stanowisko - pełne słońce, jedynie jasne odmiany mogą mieć lekkie zacienienie oraz nawożenie nawozem wieloskładnikowym z dodatkiem żelaza (daje to ciemnozielone wybarwienie liści i ładniejsze wybarwienie kwiatów). Oczywiście można również wspomagać się kompostem co jest zasadniejsze.
Kilka zdjęć Floksów wiechowatych z ogródka:
Phlox paniculata 'Uralskie Skazy'
Phlox paniculata 'Cosmopolitan'
Phlox paniculata 'Peppermint Twist' dwukolorowy z matką 'Pink Attraction'
Phlox paniculata 'Eva Cullum - stara odmiana
Phlox paniculata 'Mary' syn. "Red Riding Hood' w centralnej części kadru - również stara odmiana
