Zakladam warzywnik...

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Jak tym razem mi się nie uda z tą lawendą to chyba rzeczywiście odpuszczę i kupię sadzonkę. Bardzo mi się podoba obrzeże klombu z lawendy, ale to droga przyjemność :lol:
Pozdrawiam Dorota:)
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 140
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

RykaS to tak jak u mnie , w zeszłym roku miałam pierwszy raz w życiu działkę , sadziłam co tylko było możliwe .
Czegoś było bardzo dużo ,coś wcale nie wyrosło. Z pomidorami też tak miałam , na początku było bardzo dużo a później czarny plamy , zrywałam wiadrami i wyrzucałam . Tak mi było przykro że muszę to wyrzucić ale nie wiedziałam że są pomidory odporne i mniej odporny na chorobny i że są odmiany które można sadzić do gruntu.
W tym roku stawiamy tunel foliowy ale też kupiłam nasiona takich co się nadają do gruntu i zobaczymy .
Jeżeli nie każdy może kupić lub postawić tunel to warto sadzić pomidory normalnie , do póki choroba nie weźmie można będzie jeść pyszne pomidorki :)
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 140
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Giecikowa pisze:Jak tym razem mi się nie uda z tą lawendą to chyba rzeczywiście odpuszczę i kupię sadzonkę. Bardzo mi się podoba obrzeże klombu z lawendy, ale to droga przyjemność :lol:
W zeszłym roku kupiłam sadzonki lawendy i żadna nie przeżyła .
Nie wiem dla czego może w złym miejscu wsadziłam , może z mojej nie wiedzy źle się nie nią opiekowałam ale sąsiadka mi doradziła że lepiej wysiać w domu do doniczek nasionka a potem przesadzić na działce oczywiście w odpowiednia stanowisko .
W sklepach drogie te sadzonki , najbliżej to my mamy 40 km do jednego z supermarketów bud.ogrodniczych ale tam często takie sadzonki już ledwie żyją .

Pelasia pisze::wit Ja robie tak:zbieram młode pokrzywy niekwitnące, jak najwięcej .Upycham w wiaderku i zalewam wodą.Stoki to np.tydzien, pod przykryciem.Potem biore to "cudo" i rozcięczam np.1l gnojówki na 10 l wody.Polecam.Trochę smierdzi ale co tam
Asia

dzięki za przepis :) postaram się zrobić w tym roku .
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Anutka ja już tzreci raz wysiewam :( Coś tam wschodzi, ale marniutie i nie wiem czy cokolwiek z tego będzie. A marzy mi się taka piękna lawenda :roll:
Pozdrawiam Dorota:)
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 140
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Giecikowa pisze:Anutka ja już tzreci raz wysiewam :( Coś tam wschodzi, ale marniutie i nie wiem czy cokolwiek z tego będzie. A marzy mi się taka piękna lawenda :roll:
Ja dopiero w zeszłym tygodniu wysiałam i nie wiem co z tego wyrośnie ale mam nadzieję.
A marniutkie dla tego że wyciągnięte czy dla czego ?
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Są wyciągnięte, chociaż mają dużo światła. Poza tym z całego opakowania nasion wzeszło może z 5 -7. Próbowałam i z folią i bez przykrywania. Za pierwszym razem ( za radą znajomej) przemroziłam nasiona przed posianiem i też nic. Mówią, że niektórzy nie mają ręki do roślin. Może ja do takich osób należę :?: :(
Pozdrawiam Dorota:)
x-suzana
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2343
Od: 15 gru 2009, o 11:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Wybiegły bo mają za ciepło, to tak samo jak z warzywami: do wschodow potrzebują wyższych temperatur, po wschodach trzeba obniżać. Kolejną metodą zapobiegania wybieganiu jest pikowanie, pisał o tym pomidoro.
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 140
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

możesz jeszcze podsypywać tak żeby ziemia jak najwięcej przykryła łodyżki .
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

nie ma takiej opcji, żeby lawenda miała w domu dość światła, to w końcu roślina śródziemnomorska. Tak jak już zostało napisane, powinna być przepikowana do pojedynczych doniczek i w miarę możliwości schłodzona. Teraz, przynajmniej u mnie, noce są lodowate ale dni słoneczne, można byłoby powoli ją hartować i na dzień wynosić, idealnie byłoby do foliaka, jak ktoś ma...
Żywopłot z lawendy wcale nie musi być drogi, bo ona naprawdę łatwo rozmnaża się z sadzonek, pobranych przy cięciu. Jedna solidna sadzonka może być zaczątkiem sporego areału.
No i jeszcze jedno, na czym sama dość długo się ślizgałam: lawenda dorosła nie jest aż tak bardzo wrażliwa na mróz, jak się wydaje, najbardziej szkodzi jej nadmiar wilgoci wczesną wiosną, dlatego dużo lepiej zimują sadzonki posadzone na przepuszczalnym gruncie lub podwyższeniu :)
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 140
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

lelumpolelum pisze:nie ma takiej opcji, żeby lawenda miała w domu dość światła, to w końcu roślina śródziemnomorska. Tak jak już zostało napisane, powinna być przepikowana do pojedynczych doniczek i w miarę możliwości schłodzona. Teraz, przynajmniej u mnie, noce są lodowate ale dni słoneczne, można byłoby powoli ją hartować i na dzień wynosić, idealnie byłoby do foliaka, jak ktoś ma...
Żywopłot z lawendy wcale nie musi być drogi, bo ona naprawdę łatwo rozmnaża się z sadzonek, pobranych przy cięciu. Jedna solidna sadzonka może być zaczątkiem sporego areału.
No i jeszcze jedno, na czym sama dość długo się ślizgałam: lawenda dorosła nie jest aż tak bardzo wrażliwa na mróz, jak się wydaje, najbardziej szkodzi jej nadmiar wilgoci wczesną wiosną, dlatego dużo lepiej zimują sadzonki posadzone na przepuszczalnym gruncie lub podwyższeniu :)
Tak , taki żywopłot nie jest drogi w tym przypadku kiedy masz już lawendę w ogródku a my piszemy o tym że nie idzie nam wyhodować nawet 1 krzaczka
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Czyli powinnam z pokoju przenieść ją w chłodniejsze miejsce :?:
Pozdrawiam Dorota:)
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1668
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

W zeszlym roku tez sie strasznie meczylam z lawenda, kielkowalo zaledwie po kilka nasionek. Dopiero na naszym kochanym forum doczytalam, ze nasiona trzeba przemrozic, czyli do zamrazalnika z nimi kochani - 100% wschodow ;:138
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
anutka_k
100p
100p
Posty: 140
Od: 2 maja 2010, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubuskie/Świebodzin
Kontakt:

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

:shock: a jak ja już mam wysiane nasionka czy mogę tę doniczkę wystawić na noc na balkon ?
Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie jak go wskrzesić.
Awatar użytkownika
karool
200p
200p
Posty: 370
Od: 31 mar 2007, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Co do lawendy,mam pytanie.Czy próbowałyście ukorzeniać ze starego krzaczka.Ja tak robię od lat i zawsze mam lawendy ile chcę.
Warunek ,że stary krzak się uchował i wypuszcza młode miotełki. ;:63
pozdrawiam
Alicja
Awatar użytkownika
Giecikowa
200p
200p
Posty: 353
Od: 13 lut 2011, o 09:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Zakladam warzywnik...

Post »

Nie mam młodej to co dopiero mówić o starych krzaczkach :roll: W mojej okolicy, a właściwie wśród moich znajomych, to towar wręcz deficytowy. Po prostu nikt nie ma :(
Pozdrawiam Dorota:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”