ten ostatni fiołek podoba mi się
poszukuję choć nie tak bardzo jasnego różowego i najlepiej pełnego fiołka. Rośnie u mnie jakiś młodzieniec, może to akurat ten wymarzony
Arleto! Nie zginęłam, żyję i mam się dobrze Tyle tylko, że mam dłuższy okres zwątpienia- moje storki obijają się niemiłosiernie i stają okoniem. Nie chcą jakoś kwitnąć, więc chwalić się jakoś nie mam czym. Teraz za to eksperymentuję z Hippeastrum; zobaczymy co osiągnę. Pozdrawiam
Aniu dzięki rano było ponuro i padał deszcz, ale potem dotarło Twoje słoneczko i było całkiem fajnie
Agatko doczekasz się, doczekasz.
Moniko ja też nie znam kwitnienia połowy mojego przedszkola życzę Ci aby ten którego masz był tym wymarzonym.
Beatko dziękuję bo pięknie przygrzewało.
Michale wzajemnie
Agnieszko cieszę się że masz się dobrze a storczyki muszą przejść okres spoczynku i ani się obejrzysz a znów zakwitną Daj znać jak Ci idzie z Hippeastrum a jak założysz nowy wątek im poświęcony to na pewno przybiegnę pooglądać
Henryku to jeszcze specjalnie dla Ciebie mała sesyjka
Widzę Arletko, że i u Ciebie już czas na grudniowy przestawiony
Pięknie się prezentuje śnieżny cukierek, chyba z domieszką różu jak mnie wzrok nie myli??