rianie - hura!!! Wreszcie przyleciały. A tak się martwiłaś. Dla sikorek słonecznik to rarytas. Dlatego go szczególnie wydziobują. One potrafią wydziobać słonecznik, zwłaszcza w łupince, odlecieć na inna gałąź i tam tak śmiesznie (dla nas) wydłubywać i zajadać.
Moje mieszanki zawierają co się da: pszenicę, owies, kaszę jęczmienną, len(!), orzechy, płatki owiane, muslii , konopie, kukurydzę białą i czerwoną, rodzynki, jarzębinę, kokos, zarodki pszenne, żurawinę mak(!), ... W tym roku kupiłam mieszankę dla ptaków leśnych, mieszankę dla ptaków energetyzującą, mieszankę z witaminami. I przede wszystkim słonecznik łupany i nie łupany.
I co tam jeszcze uda się kupić. Ja kupuję po torebce albo na wagę po 30-50 dkg. Mieszam, laduje do pudełeczek i zalewam niesolonym smalcem. Jak kupię na koniec jesieni taki zestaw nasion, to starcza mi tego na prawie zimę. Gorzej z ptakami takimi jak wróbelki, gołębie, sroki... Im kupuję worek pszenicy 50 kg + ziarno dla gołębi 30 kg. Mieszam i co dziennie wysypuję ok. 3 l. Tego już mi starcza tak średnio na ok. 1 m-c, góra 1,5 m-ca.
Kinga, ja jak mieszkałam w mieście też karmiłam ptaki, szczególnie wrony, gołębie i wróble. Miałam lepiej od Ciebie, bo mieszkałam na parterze. Jak tylko otworzyłam balkon, to zaraz dookoła robiło się czarno. Moja jedna sąsiadka karmiła pokarmem suchym dla kotów, takim drobniutkim. I zawsze dawałam wodę w misce nierdzewnej. I tak ze mną walczyła inna sąsiadka, straszyła spółdzielnią, ale ja się nie ugięłam. Jednej zimy, 2 x dziennie opiekowałam się kotką z dwójką maluchów. Otwierałam okienko piwniczne, ludzie zamykali a ja znowu szłam i otwierałam. Aż spółdzielnia wstawiła kraty, ale mój sąsiad wyciął kawałek, ja zgłosiłam sprawę do Towarzystwa nad Zwierzętami. "Polubownie" pozwolili mi karmić kotkę do końca zimy. Niestety, mimo mojej pomocy jeden maluch padł. Ale za to drugi jak szłam z ciepłym pokarmem, wodą i mlekiem, to tak fajnie na mnie zaglądał, ale jednak jak podeszłam bliżej, to się chował. Przeżył i okazało się, że to panienka. Ciekawe jak Twoi sąsiedzi reagują na Twoje dokarmianie ptaków? Mój mąż mówił, że mamy najbardziej obsr... balkon w całym bloku. Na wiosnę miałam co myć i szorować. Oj miałam....
Pozdrawiam serdecznie wszystkich co kochają ptaki i pomagają im przeżyć piekło zimy, pa, pa
