Jak zaschną liście - po przekwitnięciu obetnij pęd niziutko, tak, żeby jak najwięcej liści zostało. Zaznacz, gdzie rośnie, bo jak liście uschną i usuniesz, to będzie problem z odszukaniem. Potem wykopujesz, oddzielasz przybyszowe i sadzisz od nowa. Te przybyszowe mogą nie zakwitnąć w przyszłym roku, ale musisz je wsadzić do ziemii, żeby podrosły.Ave pisze:Tzn muszę sprawdzić, czy wytworzył cebulki przybyszowe - kiedy to sprawdzać ???? a jeśli nie to pedzelek w dłoń i robić za pszczołę ???? i kiedy ?
W nasiona nie baw się - musiałabyś zabezpieczać kwiaty np. torebkami, zeby nie zostały zapylone innymi pyłkami. Dzieci z nasion podobnie jak u ludzi - dziedziczą cechy ojca i matki. Natomiast cebulki przybyszowe - to takie dzieworództwo (albo jak kto woli - klonowanie). Powtarza tylko cechy matki
