Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę byc ogrodnikiem?
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Witaj Grażynko,
odwiedziłam Twój ogródek i widzę, że też lubisz uprawiać zioła. Ja też mam ich sporo, bardzo lubię rozgniatać w palcach zielone gałązki. Na pewno jeszcze wpadnę do Ciebie.
pozdrawiam,
Agnieszka
odwiedziłam Twój ogródek i widzę, że też lubisz uprawiać zioła. Ja też mam ich sporo, bardzo lubię rozgniatać w palcach zielone gałązki. Na pewno jeszcze wpadnę do Ciebie.
pozdrawiam,
Agnieszka
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Witaj Grażynko !!! ślicznie,ślicznie i jeszcze raz ślicznie !!!! jestem pod wrażeniem
wiesz co ? tak myślę,że mieszkamy niedaleko,ja do Poznania mam 80km ! a z tego co wiem Września leży za Poznaniem (nie pomyliłam czegoś?),Mamy ten sam klimat więc jak mogę będę zadawała dużo pytań odnośnie uprawy roślin jak się zgadzasz?
papa zapraszam do mnie


papa zapraszam do mnie



Działka Jolanty !!! Pozdrawiam !!!!!
- i_graszka49
- 50p
- Posty: 60
- Od: 24 wrz 2008, o 12:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Agnieszko, Ewo, Jolu, Zenku, Dziewczyny i Chłopaki
dziękuję za tyle miłych słów i za zachętę do dalszego uporu w działaniu. Lekko mi nie było w minionym sezonie, samej niełatwo ogarnąć wszystko.
Ewo, zmusiłaś mnie do obejrzenia wiosennych zdjęć (wygrzebując mój watek z zapomnienia) i teraz dopiero widzę jak bardzo się zmieniło od maja (nie tylko z powodu zmiany pory roku
).
Deszczowe lato spowodowało że większość nasadzeń jest o wiele wyższa i szersza - sekwoje, sosenki, perukowiec - te ponaddwukrotnie! Jednocześnie kilka dni upałów spaliło mi zagon ogórków a mokry chłód wlazł mi pod namiot foliowy do pomidorów razem z zarazą ziemniaczaną. Tu i ówdzie rozpanoszył się mączniak a mrówki zeżarły mi od spodu piękną kępę macierzanki....
Ale udało mi się rozmnożyć lawendy i szałwię, zakwitnąć pierwszą w życiu daturę, zasadzić ponownie własnoręcznie pozyskane cebule hiacyntów, tulipanów i narcyzów. Nabyłam 12 krzewów róż w Rosarium, czekam z niecierpliwością jak zakwitną. Karpy dalii wybrane z ziemi, cebule gladioli zasuszone i schowane w piwnicy. Mam dwie kurki (i jajka od nich też!) oraz mnóstwo roślin od naszych Forumowiczów (dzięki!), które na przyszły rok spowodują, że będzie jeszcze piękniej.
Ewo zawstydziłaś mnie, bo zapomniałam w szale pracy ogrodniczej i zawodowej o własnym wątku, ale myślę, że uda mi się to naprawić.
Dość zatem tej epistolografii, bo czyny (zdjęcia) upoważniają do istnienia w dziale "Mój piękny ogród"
Jolu, moje jest położone na samym skraju tego placka, którym jest Ziemia
ze względu na to, że od wschodu i północy są tylko pola, wszystkie procesy wiosenne są opóźnione co najmniej o 2 tygodnie w stosunku do sąsiednich ogródków, a zima przychodzi znacznie wcześniej..... Jak na wschodniej granicy
Taki szczególny mikroklimat. Ale jeśli coś będę mogła pomóc (choc sama dopiero się uczę) - bardzo chętnie 
Miłego wieczoru Wszystkim
Grażka
dziękuję za tyle miłych słów i za zachętę do dalszego uporu w działaniu. Lekko mi nie było w minionym sezonie, samej niełatwo ogarnąć wszystko.
Ewo, zmusiłaś mnie do obejrzenia wiosennych zdjęć (wygrzebując mój watek z zapomnienia) i teraz dopiero widzę jak bardzo się zmieniło od maja (nie tylko z powodu zmiany pory roku

Deszczowe lato spowodowało że większość nasadzeń jest o wiele wyższa i szersza - sekwoje, sosenki, perukowiec - te ponaddwukrotnie! Jednocześnie kilka dni upałów spaliło mi zagon ogórków a mokry chłód wlazł mi pod namiot foliowy do pomidorów razem z zarazą ziemniaczaną. Tu i ówdzie rozpanoszył się mączniak a mrówki zeżarły mi od spodu piękną kępę macierzanki....
Ale udało mi się rozmnożyć lawendy i szałwię, zakwitnąć pierwszą w życiu daturę, zasadzić ponownie własnoręcznie pozyskane cebule hiacyntów, tulipanów i narcyzów. Nabyłam 12 krzewów róż w Rosarium, czekam z niecierpliwością jak zakwitną. Karpy dalii wybrane z ziemi, cebule gladioli zasuszone i schowane w piwnicy. Mam dwie kurki (i jajka od nich też!) oraz mnóstwo roślin od naszych Forumowiczów (dzięki!), które na przyszły rok spowodują, że będzie jeszcze piękniej.
Ewo zawstydziłaś mnie, bo zapomniałam w szale pracy ogrodniczej i zawodowej o własnym wątku, ale myślę, że uda mi się to naprawić.
Dość zatem tej epistolografii, bo czyny (zdjęcia) upoważniają do istnienia w dziale "Mój piękny ogród"

Jolu, moje jest położone na samym skraju tego placka, którym jest Ziemia



Miłego wieczoru Wszystkim
Grażka
-
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Piękny ogródeczek
Zapraszam do siebie
3-maj się

Zapraszam do siebie

3-maj się

- i_graszka49
- 50p
- Posty: 60
- Od: 24 wrz 2008, o 12:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Dawid, odwiedzam Cię mniej więcej raz w tygodniu 
Miłego dnia
Grażka

Miłego dnia
Grażka
- Katarynka
- 500p
- Posty: 643
- Od: 1 kwie 2009, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Borucin k/Raciborza
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?

Katarzyna, zapraszam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Grażynko
dobrze, żę są zdjęcia, pomagają nam porównać (i przypomnieć sobie), jak to było wcześniej, ile urosło,
co pasuje, co trzeba przesadzić itd...
Sama się dziwię, jak wszystko się zmienia.
W tak piękny dzień, jak dziś, może uda ci się cyknąć kilka fotek i pokazać nam swoją oazę ?
Czekamy
dobrze, żę są zdjęcia, pomagają nam porównać (i przypomnieć sobie), jak to było wcześniej, ile urosło,
co pasuje, co trzeba przesadzić itd...
Sama się dziwię, jak wszystko się zmienia.
W tak piękny dzień, jak dziś, może uda ci się cyknąć kilka fotek i pokazać nam swoją oazę ?

Czekamy

- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9574
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Dobrze,że wątek został odświeżony i nie zapomniany ,bo jest co podziwiać . :P
Prosimy o jakieś fotki jesienno zimowe .

Prosimy o jakieś fotki jesienno zimowe .

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
smokom podoba się baaaaaardzo
........żeby tylko entuzjazm nie opadł i siły nie zwiędły
powodzenia!
ps. ta rugosa Hansa[cukrówka] to prawdziwy rarytas!


powodzenia!
ps. ta rugosa Hansa[cukrówka] to prawdziwy rarytas!

nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- i_graszka49
- 50p
- Posty: 60
- Od: 24 wrz 2008, o 12:17
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Rarytas powiadasz?
Hm....... nie pamiętam skąd ją mam
a właściwie "je", bo jest takich krzaczków pięć.
Ale większy zachwyt wzbudza we mnie inna - chyba jedna z damascenek, z której już drugi rok zbieram pracowicie kwiaty i przerabiam na konfiturę i likier różany. Mmmmmmmmmm, pycha, taka wódeczka dla dziewczyn, bo zapach ma jak perfumy
Oprócz tego mam jeszcze 5 krzaczków róży mchowej z Rosarium - jak urosną troszkę, też będę przerabiać!
Dziś nie zdążyłam zrobić zdjęć, choć pogoda była przecudna, temperatura wzrosła do 10,5 stopnia! Przedpołudnie spędziłam na grabieniu
liści i to na dodatek nie swoich
- wszystkie liście z 4 topól po drugiej stronie drogi znalazły się u mnie na ogrodzie!
Wrrrrrrrrrrrrrr
Grażka
Hm....... nie pamiętam skąd ją mam

Ale większy zachwyt wzbudza we mnie inna - chyba jedna z damascenek, z której już drugi rok zbieram pracowicie kwiaty i przerabiam na konfiturę i likier różany. Mmmmmmmmmm, pycha, taka wódeczka dla dziewczyn, bo zapach ma jak perfumy

Oprócz tego mam jeszcze 5 krzaczków róży mchowej z Rosarium - jak urosną troszkę, też będę przerabiać!
Dziś nie zdążyłam zrobić zdjęć, choć pogoda była przecudna, temperatura wzrosła do 10,5 stopnia! Przedpołudnie spędziłam na grabieniu


Wrrrrrrrrrrrrrr
Grażka
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Witaj Grażynko podziwiam Waszą pracę, takie zmiany w ogrodzie.Ten bez miniaturowy to chyba bez Meyera "Palbino".Teraz "zimą" trzeba nabierać sił do pracy na wiosnę oraz snuć plany i opracowywać nowe pomysły.Ja tak do stycznia to jeszcze siedzę spokojnie ale już po świętach zaczynam plany i zakupy.
- Aisyrk
- 1000p
- Posty: 1194
- Od: 18 sie 2008, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
Wreszcie odnalazłaś się w swoim wątku. Powtórzę - z przyjemnością się Ciebie czyta. A zdjęcia? Pokaż czym prędzej - jestem ciekawa jak wypiękniało latem Twoje miejsce na Ziemi.
"....na betonie kwiaty nie rosną ..."
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Tato, czemu nie powiedziałeś mi, że chcę być ogrodnikiem?
No, dobrze,że jesteś ( bo coś jakby troszkę Cie nie było...)
Mam nadzieję ,że teraz pozwolisz nam sledzic ten wątek " na bieżąco".
Pozdrawiam cieplutko

Pozdrawiam cieplutko
