Zupełnie się zaniedbałam, rzadko zaglądam, nic nie piszę
Żeby choć śnieg rozjaśnił te ponure widoki
Temperatura wprawdzie -1⁰ ale odczuwa się ziąb jakby było parę stopni mniej.
Wandziu, ten pierwiosnek ma miejscówkę pod południową ścianą domu, może dlatego tak się pośpieszył
Asiu, cieszę się bardzo z Twoich odwiedzin w moim wątku
Z żurawkami u mnie też różnie bywa, niektóre rosną wolno, tworząc zgrabną kępkę przez kilka sezonów, inne przyrastają szybko, ale też szybko się starzeją i wymagają częstego odmładzania. Kiedyś, na początku mojej przygody z żurawkami zamiast odmłodzić wyrośnięty rozcapierzony krzaczek, to go po prostu wyrzuciłam
Asiu, zapraszam do kolejnych odwiedzin, sama też zajrzałam do Twojego ślicznego ogródka, jednak nic jeszcze nie napisałam, ale obiecuję poprawę
Bogusiu, nie wiem czy się doczekasz na moje zakupy, bo ja jak zwykle obiecuję sobie już nic nowego nie kupować
Lucynko
Grudnik miał tylko kilka kwiatków i już po nich nie ma śladu, ale to go uratowało przed wyrzuceniem
W tym roku spróbuję ten zabieg wykonać wcześniej.
Też mocno doskwiera mi brak słońca, czekam na jakieś przejaśnienia, ale na razie ich nie widać na horyzoncie
Ewuniu, dziękuję za życzenia
Niestety moja choinka nie doczekała do święta Ofiarowania Pańskiego. Musiałam ja rozebrać, bo choć się nie sypała, to zeschnięte gałązki smętnie obwisały i nie była już żadną ozdobą.
Dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa, życzę wszystkim choć trochę słońca i jasnego nieba
Tak było jeszcze parę dni temu.




Tak jest teraz.

A tak będzie już wkrótce






















