Maju, Agatko, jeśli chodzi o kosiarkę to trzeba by zakupić taką ze wspomaganiem. 
A sa tez takie, które same koszą. Ta byłaby luks. 
 
 
Rózyczka to Szekspir
z podstepnym przejmowaniem dam sobie radę 
 Asiu
 
Asiu, dobry pomysł, ale chyba moim znajomym nie podoba się to co robię, więc nie chwalą. Albo mój m. nie zwraca uwagi na opinie innych, bo ma swoją. I raczej jest to druga opcja. To artystyczna dusza, która ma swoją wizję niekoniecznie zbieżna z moją. Najwazniejsze, że juz nie wtrąca się do tych rabatek, które są. To i tak duża poprawa. Myślę, że za jakis czas będzie jeszcze lepiej 
 Ewo,
 
Ewo, to moje ulubione kolory. Muszę pomysleć co tu wybrać. Kupiłam nawet olbrzymią donicę. Musze kupić jeszcze jedną, bo mam miejsce z przodu domu, zaraz za rabatka z rh, gdzie bardzo pasowałby jakiś wyższy akcent. Tez chyba posadzę powojnika, bo tam jest cień. Musze jakiegoś znaleźć, który toleruje cień.
-31 

 U mnie było -20 i mój samochodzić mimo kołderki miał problem z odpaleniem. Dobrze, że jutro sobota. Nie będe się martwiła, że nie dojade do pracy. 
Podobno dzisiaj w nocy ma byc najzimniej. Potem już trochę lepiej. Ale tylko trochę. 
Agus, niestety, zauważy 
 
 
No, ale drobnych zmian nie.
Tez tęsknię za takimi widokami. A najbardziej chyba za ciepłem. Chcociaz tym roku jeszcze porządnie nie zmarzłam, ale mimo wszystko.