Kłodzki ogród
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kłodzki ogród
Witaj, Jakubie. Czy masz może oczar Diana? Na wiąz Wredei będę czekała.
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
Niestety, jedynie oczar wirginijski kiedyś ukorzeniałem. Jakoś innych nigdy nie kupiłem, bo zawsze były za drogie 

mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Kłodzki ogród
I jak tam Kuba? Sezon otwarty?
Nasypało w Kotlinie śniegu jak w Tatrach, czy pogoda była łaskawsza?
Nasypało w Kotlinie śniegu jak w Tatrach, czy pogoda była łaskawsza?
Pozdrawiam serdecznie
Re: Kłodzki ogród
Kuba, porwałbyś się w końcy na zdjęcia, jak Twój ogród po zimie
a nawet u Ciebie w Kłodzkich, chłodnych klimatach, na pewno już ogród rwie się do życia 


- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
Jak zamieszczę zdjęcia, to nie poznacie mojego ogrodu, bo praktycznie tylko dąb i jego świta zostały na swoim miejscu
Ja bez łopaty nie mogę długo wytrzymać, całą zimę siedziałem i tylko odśnieżałem... więc jak tylko w marcu ziemia odtajała, tak zabrałem się za przesadzanie. Teraz mam tylko nadzieję, że się wszystko przyjmie... Niestety, już teraz wiem, że kilka roślin w tym rozgardiaszu zgubiłem
Jedną znalazłem, odkopując spory krzew, który posadziłem na zaginionym biedaku
Śniegu było, aż się zdziwiłem
Jako ciekawostkę podam, że siewki klonów palmowych, prowizorycznie okryte gałązkami iglaków (niektóre bez), zimujące w otwartym tunelu przezimowały bez uszkodzeń. Z palmowych prawdopodobnie strata będzie jedna; inba shidare, która przysypana cała śniegiem wygląda na uduszoną. Cała reszta, czy to zimowała z, czy bez okrycia; praktycznie bez szkód.
rozgardiasz prawie skończony, jeszcze tylko kosmetyka, dokończenie ścieżki z piaskowca no i posianie trawy, bo z trawnika to nic nie zostało
Pierwsza wiśnia japońska lada dzień zakwitnie, więc zdjęcia będą



Śniegu było, aż się zdziwiłem

Jako ciekawostkę podam, że siewki klonów palmowych, prowizorycznie okryte gałązkami iglaków (niektóre bez), zimujące w otwartym tunelu przezimowały bez uszkodzeń. Z palmowych prawdopodobnie strata będzie jedna; inba shidare, która przysypana cała śniegiem wygląda na uduszoną. Cała reszta, czy to zimowała z, czy bez okrycia; praktycznie bez szkód.
rozgardiasz prawie skończony, jeszcze tylko kosmetyka, dokończenie ścieżki z piaskowca no i posianie trawy, bo z trawnika to nic nie zostało

Pierwsza wiśnia japońska lada dzień zakwitnie, więc zdjęcia będą

mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22047
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
Czekamy więc niecierpliwie ... na te zdjęcia.
Jakubie aleś rewolucje zrobił w swoim ogrodzie
zasypałeś to piękne oczko?
Rozumiem,że to potrzeba chwili i że jeszcze kiedyś urządzisz je od nowa....
Zdecydowanie jesteś w przodzie ze wszystkimi pracami wiosennymi...u mnie zbyt długo zalegał śnieg nie pozwalając na wejście do ogrodu... niecierpliwie sie jak czytam co Ty już nawyczyniałeś a ja dalekoooo w polu.
No i zżera mnie ciekawość co nam pokażesz ...

Jakubie aleś rewolucje zrobił w swoim ogrodzie


Rozumiem,że to potrzeba chwili i że jeszcze kiedyś urządzisz je od nowa....
Zdecydowanie jesteś w przodzie ze wszystkimi pracami wiosennymi...u mnie zbyt długo zalegał śnieg nie pozwalając na wejście do ogrodu... niecierpliwie sie jak czytam co Ty już nawyczyniałeś a ja dalekoooo w polu.
No i zżera mnie ciekawość co nam pokażesz ...

Re: Kłodzki ogród
No łądnie, to ja już zakładałem, że wiosna to pewnie Ci się dziesiątki zleceń posypały i na ogród nie ma czasu, a tym czasem jak widze Ty ze wszystkim się wyrabiasz, a w ogrodzie jeszcze taka przebudowa
no w takim razie tylko pozostaje nam poczekać 


Re: Kłodzki ogród
Jakubie, a bedzie mozna w obecnej chwili liczyc na Ciebie w kwestii sliwy wisniowej 'Pissardii' ?
Moze jeszcze cos bym wybral...
Moze jeszcze cos bym wybral...
- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
Jakubie a Budlejki jakieś będziesz w tym sezonie sprzedawać?
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
Nie ma tak pięknie. Mam potworne tyły z tunelem i szczepieniem. Cała organizacja mi padła i się średnio z tym wyrobiłem. Że o sprawach formalno biurokratycznych z dotacjami to już nie wspomnę...
Teraz wykopałem pissardi i sadzę do doniczek. więc właśnie jest świetna pora na tą roślinę, bo jest wykopana, dokładnie widać, które już się budzą. Wykopane mogę wysłać z gołym korzeniem, to za przesyłkę wyjdzie bardzo tanio.
Co do budlei, kilka starszych krzewów mi zamarzło, co stawia pod znakiem zapytania sens produkcji tych roślin. Sprzedam i będę się martwił, czy przezimują? Nie lubię tak robić i jak coś mi mocno przemarza, kategorycznie rezygnuję z dalszego rozmnażania. Tak mam z różami. Posadziłem dwie odmiany obok siebie. Jedna przemarzła do korzenia, druga kompletnie nietknięta przez mróz. I dobrze, bo tej pierwszej już nie rozmnożę, a tą drugą a i owszem!
Ładnie przezimowała tylko nanho blue (karłowa niebieska). Reszta pomarzła mimo okrycia, w dodatku mam je pomieszane przez remont tunelu. Tak więc jestem zmuszony zawiesić sprzedaż budlei do odwołania. A, skrętolistna przezimowała również bardzo ładnie.
Wiem, że wszyscy patrzą, byle sprzedać... ja wolę mieć mniej klientów, ale samych zadowolonych
Choć i tak nie zawsze jestem w stanie stanąć na wysokości zadania, za co z góry przepraszam
Wciąż się uczę i nabieram doświadczenia, stąd te błędy i niedociągnięcia 
Teraz wykopałem pissardi i sadzę do doniczek. więc właśnie jest świetna pora na tą roślinę, bo jest wykopana, dokładnie widać, które już się budzą. Wykopane mogę wysłać z gołym korzeniem, to za przesyłkę wyjdzie bardzo tanio.
Co do budlei, kilka starszych krzewów mi zamarzło, co stawia pod znakiem zapytania sens produkcji tych roślin. Sprzedam i będę się martwił, czy przezimują? Nie lubię tak robić i jak coś mi mocno przemarza, kategorycznie rezygnuję z dalszego rozmnażania. Tak mam z różami. Posadziłem dwie odmiany obok siebie. Jedna przemarzła do korzenia, druga kompletnie nietknięta przez mróz. I dobrze, bo tej pierwszej już nie rozmnożę, a tą drugą a i owszem!

Ładnie przezimowała tylko nanho blue (karłowa niebieska). Reszta pomarzła mimo okrycia, w dodatku mam je pomieszane przez remont tunelu. Tak więc jestem zmuszony zawiesić sprzedaż budlei do odwołania. A, skrętolistna przezimowała również bardzo ładnie.
Wiem, że wszyscy patrzą, byle sprzedać... ja wolę mieć mniej klientów, ale samych zadowolonych



mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
Re: Kłodzki ogród
To bym sie zapisal, szczegoly omowimy na priv.nocny_drwal pisze: Teraz wykopałem pissardi i sadzę do doniczek. więc właśnie jest świetna pora na tą roślinę, bo jest wykopana, dokładnie widać, które już się budzą. Wykopane mogę wysłać z gołym korzeniem, to za przesyłkę wyjdzie bardzo tanio.
Dopytam jeszcze publicznie, moze innym sie tez przydadza te wiadomosci.
Interesuje mnie tez dosadzenie do istniejacego zywoplotu ze starego ligustra ktorejs z odmian:
Ligustr 'Vicaryi'
Barwna odmiana ligustru. Liście koloru złotego, w cieniu seledynowe. W łagodne zimy liście mogą zostawać na krzewie. Jest on jednak dość wrażliwy na mróz, więc młode rośliny należy zabezpieczyć na zimę. Można stosować go tak jak ligustr pospolity, czyli na żywopłoty, również formowane. Rośnie on jednak trochę wolniej. Dorasta do 2 metrów wysokości. Kwiaty białe, miododajne, pojawiają się w czerwcu.
lub
Ligustr pospolity 'Argenteomarginata'
Rzadko spotykana odmiana ligustra, o biało kremowych przebarwieniach. Liście są drobne. Roślina nie sprawia problemów, może być cięta i formowana, jak również można pozwolić jej rosnąć swobodnie.
Rozumiem, ze o ta mrozoodpornosc nalezaloby sie martwic tylko w 1-2 roku po posadzeniu, nastepnie zachowuja sie jak "pospolity" liguster?
Jako dosadzenie do istniejacego zywoplotu, chyba lepsza odmiana bedzie: Ligustr pospolity 'Argenteomarginata' - jego pokroj (bez formowania), wielkosc lisci, owoce jest analogiczny do pospolitej odmiany z zielonych lisciach?
Dodatkowo interesuje mnie Bez czarny 'Purpurea' czy dodostepny i w jakiej kondycji ;)
Ach i szukam ladniejszych egz. Ognika (Pyracantha coccinea), moze masz lub polecisz cos?
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
A więc po kolei
:
Argenteomarginata raczej średnio nadaje się na żywopłot. Rośnie mi dość powoli i raczej polecałbym ją jako pojedynczą ciekawostkę, niż żywopłot. 'Vicaryi' Jest godny polecenia, ale rośnie wolniej od zwykłego. Fajnie wygląda jako niski, formowany żywopłot, coś jak się robi z bukszpanu. Co do ich mrozoodporności... Ta zima zapewne trochę zweryfikuje ich opis
Mimo okrycia trochę nadmarzły
Bez czarny Purpurea, jak i pozostałe są, są w bardzo dobrej kondycji, na nich mróz nie robi wrażenia, więc te mogę polecać z czystym sumieniem.
Ogniki mam tylko czerwone, zawsze mi umknie kupić pozostałe i jakoś tylko te mnożę.

Argenteomarginata raczej średnio nadaje się na żywopłot. Rośnie mi dość powoli i raczej polecałbym ją jako pojedynczą ciekawostkę, niż żywopłot. 'Vicaryi' Jest godny polecenia, ale rośnie wolniej od zwykłego. Fajnie wygląda jako niski, formowany żywopłot, coś jak się robi z bukszpanu. Co do ich mrozoodporności... Ta zima zapewne trochę zweryfikuje ich opis


Bez czarny Purpurea, jak i pozostałe są, są w bardzo dobrej kondycji, na nich mróz nie robi wrażenia, więc te mogę polecać z czystym sumieniem.
Ogniki mam tylko czerwone, zawsze mi umknie kupić pozostałe i jakoś tylko te mnożę.

mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- iwa27
- 1000p
- Posty: 2456
- Od: 19 maja 2009, o 07:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz
Re: Kłodzki ogród
Witaj Jakubie, Mam pytanko, a raczej prośbę o radę. Przemarzł mi osmathus heterophylus

Jak myślisz czy coś z niego jeszcze będzie?? Jak go ratować?

Jak myślisz czy coś z niego jeszcze będzie?? Jak go ratować?
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Mój kawałek świata.
część 3
- sosna1
- 500p
- Posty: 672
- Od: 23 mar 2010, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Re: Kłodzki ogród
Swój ogródek zakładam na Mazurach, więc sprawa odporności na mróz jest dla mnie najważniejsza. Cóż muszę próbować. Jeśli można, wyślę zamówienie (szkoda, że nie mogę na pwnocny_drwal pisze: Tak mam z różami. Posadziłem dwie odmiany obok siebie. Jedna przemarzła do korzenia, druga kompletnie nietknięta przez mróz.

- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Kłodzki ogród
Ten osmanthus nie wygląda najgorzej, żywe listki ma (na moje oko
) inna sprawa, że jest to roślina bardzo wrażliwa na niskie temperatury, uprawa jej u nas wiązać się będzie z dużym ryzykiem przy takich zimach 


mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub