Tu, jest hortensja krzewiasta Rheny* Vanillia Fresh
Izuś, daj proszę dane, bo mam wyczyszczoną pocztę i brak starych danych
Jutro Krzyś waruje w domu, w oczekiwaniu na paczkonosza.
Smokini, zapodałam na początku, trzeba kliknąc w niebieskie literki. :P
Asiu, skarpę robię
i na razie, wychodzi mi bokiem zjeżdżanie po pochyłościach
Palców nie czuję, zadek idzie za mną, a w udach mam drut kolczasty.
A zasadziłam nagle kilknaście krzaków i troche bylin !!!
Mlecze, perz, podagrycznik i pochylenie 30 stopni.
Buty z protektorem nawet nie hamują, a podcinanie takiej skarpy= waleniu sztychówką w skamieniałą glinę.
W idealistycznej naiwności byliśmy w Castoramie po system kroplujący.
" Co pani chce ?"
" No rurę z dziurami
:
" Mamy rury całe, bez dziur. W pełnej cenie!"
Hmmm, faktycznie - nie było.
Przecież normalni podlewają szlauchem, a ten dziur nie ma !
Jutro właściciel skarpy , ma jechać ku cywilizacji, czyli do Krakowa,
nabyć podziurawioną rurę.
" To moze jest lanca do węża, do podlewania roslin?"
"Tak, prosze za mną, tu sa zraszacze"
I pan z obsługi zaprowadział mnie na stoisko z opryskiwaczami plecakowymi!
Lance były. Do opryskiwaczy.
Słuchajcie, czy ja jestem w innym świecie?
Bo już czasem ręce i nogi mi opadają ...
Moni, to dorosły krzew. Nie sadzonka.
Warto mieć burzę kwiatów za 2 miesiące. :P
Wisienko, na nartach możesz w Tatrach jeździć.
W nocy są regularne przymrozki, więc...padły mi begonie.
I to pod ciepłą ścianą.
Ale pozytywne jest to, że dzienne słonko wybiło ślimory.
Ani widu a ni słychu, a tulipany i funkie- całe!
Teraz lecę oglądać Skrzypka na dachu bo właśnie się zaczyna na 1 , uwielbiam ten film 
.
