Witam
Krystyno, oglądałem Twoje krokusy, fotki z niedzieli i bardzo się złościłem, że u mnie dopiero
wychodzą z ziemi. Twoje pięknie rozwinięte a ja ledwo kolory widziałem.
U Ciebie pewnie jeszcze sporo szykuje się do kwitnienia, czekałem, że dziś coś obejrzę
Dziś u mnie było pięknie, cieplutko, kwiatki nadrabiają zaległości ale czekam na Twoje rarytasy.
Pozdrawiam, Krzysztof.