Wymiziaj koniecznie.
W.o... Psach 6cz. (2008.11 - 2009.03)
-
goni@k
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Biedna ta Twoja psinka Danusiu
Pewnie z każdym dniem będzie lepiej czego Wam życzę
Latem niechcący weszłam na swoją sunię, podcinałam coś w ogródku a ona weszła mi pod nogi .
To był koszmar, pies piszczał nieziemsko a ja bałam się sprawdzić co jej jest, bo sądziłam, że jej łapki połamałam
Po jakimś czasie się uspokoiła i okazało się, że nie ma żadnych obrażeń tylko ją przyniotłam solidnie , stąd ten ból.
Pewnie z każdym dniem będzie lepiej czego Wam życzę
Latem niechcący weszłam na swoją sunię, podcinałam coś w ogródku a ona weszła mi pod nogi .
To był koszmar, pies piszczał nieziemsko a ja bałam się sprawdzić co jej jest, bo sądziłam, że jej łapki połamałam
Po jakimś czasie się uspokoiła i okazało się, że nie ma żadnych obrażeń tylko ją przyniotłam solidnie , stąd ten ból.
-
goni@k
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2316
- Od: 18 wrz 2006, o 13:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Łodzią a Warszawą
- Kontakt:
Rozmawiałam z Vetem i tak właśnie jest z tymi maluchami, najczęściej bywają przydepnięte albo przytrzaśnięte drzwiamiDankaWS pisze:To jest minus małych psów, łatwo im zrobic krzywde, czasem nawet niechcący. Layla w ogóle nie piszczy, tylko jest troszke smutna, osowiała i obolała.
Moja sunia ma zadatki na alpinistkę więc ryzyko kontuzji jest u niej wyższe

- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Oj tak jak małe, i jeszcze ciągle pod nogami, to o wypadek nie trudno. Ile razy Skand był nadepnięty to nie zliczę. Ale ile razy sama sobie zębów nie wybiłam, żeby jego przed zdeptaniem ratować.... Jednak zawsze kończyło się dobrze. Tylko troszkę pisku i nerwów. A potem ja obrażona na niego, a on na mnie :P
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Jeanne
- 1000p

- Posty: 2308
- Od: 21 gru 2007, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Danusiu, Layla uroczo wygląda w porteczkach
ważne że już powoli dochodzi do siebie, wymiziaj ją proszę i ode mnie
Hmmm, małe pieski można rozdeptać, a o duże się "zabić" przechodząc nad nimi jak się położą w przejściu
o tak np
:

Wszystkim pieskom dużym i małym oraz ich ludziom
życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia
Hmmm, małe pieski można rozdeptać, a o duże się "zabić" przechodząc nad nimi jak się położą w przejściu

Wszystkim pieskom dużym i małym oraz ich ludziom
Pozdrawiam, Asia
Moje storczyki
Moje storczyki
Danuś, może śpioszki dziecięce byłby lepsze dla Layli? Jak nie masz to podeśle.
Wymiziaj ślicznotkę i w moim imieniu ;-) Niech dziewczyna szybko do zdrowia wraca i oby na przyszłość widywała gabinet weterynaryjny tylko z okazji szczepień.
Jeane, masz uroczy "dywanik"
Goni@k, chyba czas pomyśleć o większym - wyższym wyzwaniu ;-) Może jakiś Mount Everest? Tylko czy w Twoim ogrodzie się zmieści?
Moja Panda też upodobała sobie leżakowanie w dziwnych miejscach... Ostatnio śpi pod naszym łóżkiem. Jeszcze jest na tyle mała, że tam się wciśnie, ale z wyjściem już są problemy
W nocy budzi nas piskiem by ją spod łóżka wyciągnąć
A rano przytyka mi lodowaty i mokry nochal do policzka
Chyba budzik już w moim domu nie jest potrzebny
Myzianka dla wszystkich psiaków, małych, dużych, kudłatych i nie ;-)
Wymiziaj ślicznotkę i w moim imieniu ;-) Niech dziewczyna szybko do zdrowia wraca i oby na przyszłość widywała gabinet weterynaryjny tylko z okazji szczepień.
Jeane, masz uroczy "dywanik"
Goni@k, chyba czas pomyśleć o większym - wyższym wyzwaniu ;-) Może jakiś Mount Everest? Tylko czy w Twoim ogrodzie się zmieści?
Moja Panda też upodobała sobie leżakowanie w dziwnych miejscach... Ostatnio śpi pod naszym łóżkiem. Jeszcze jest na tyle mała, że tam się wciśnie, ale z wyjściem już są problemy
Myzianka dla wszystkich psiaków, małych, dużych, kudłatych i nie ;-)


