Lista przebadanych:
1. Veronica Lake
2. Sum of all
3. Sum and Substance
4. Paradise Glory
5. Magic Fire
6. Lady Isobel Barnett
7. Lady Guinevere
8. Halcyon
9. Gold Standard
10. Guacamole
11. Eternal Flame
12. Crusader
13. Carnival
Lista kończy się numerem 13 - czyli pechowym, ale nie dla host - dla wszystkich przebadanych rezultat negatywny. Wszystkie zdrowe!!!
Co dziwne wcale nie jestem z tego powodu szczęśliwy.

Same zdrowe, ale przetestowanych tylko 13 szt. - a przecież gdzieś mogę mieć "bombę biologiczną" w postaci zawirusowanych .......... które testować jako następne???
Czy zrujnować się i sprawdzić wszystkie?

Czy też całe już życie (moje bądź host) pracować w ogrodzie w rękawiczkach i słoikiem środka odkażającego?

Co zrobić z nowymi nabytkami - czy od razu testować (jeśli nie mam pewności, że hostę otrzymałem zdrową) - jakie to będą koszty?
Przeglądałem ostatnio amerykańskie strony i tam podstawowym zaleceniem (aby mieć zdrowe rośliny) jest:
- przed zakupem host należy wyjąć test i sprawdzić czy hosta jest zdrowa.
Dotyczy to również przesyłek
- przed przyjęciem przesyłki otworzyć komisyjnie i sprawdzić testem czy jest zdrowa.
Z jednej strony to szaleństwo, a z drugiej dobre podejście - ale czy nas stać na takowe?
Jeśli się myśli o tym wszystkim w tym kierunku co ja teraz - to trudno cieszyć się nawet z samych negatywnych wyników testów, nawet jeśli dotyczą host, tych najbardziej podatnych na wirusa.