Powolna metamorfoza - 2008 cz.1
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Bea, piszesz o tym ostatnim zdjęciu, które robiłem zgodnie ze wskazówkami udzielanymi uprzednio Beacie T tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=393
Statywem była skrzynia budowlana
, obiektem lampki solarne, a scenerią zmierzch
A Hania kiedyś napisała o zapewnieniu dobrego startu roślinom, wziąłem to sobie do serca
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=393
Statywem była skrzynia budowlana
A Hania kiedyś napisała o zapewnieniu dobrego startu roślinom, wziąłem to sobie do serca
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
Ha ha Krzysztofie i wywołałeś mnie
no to nie mam wyjścia muszę nauczyć się robić te zdjęcia w nocy
Świetnie powstała ta rabatka pod cisem hmm hosty , wrzosowisko no i cebulowe ale będzie ładnie wiosną a ja tylko krokusiki posadziłam w tym roku
A ta noga jaka zgrabna
to już wiem na co łapiesz odwiedzające ... Pozwoliłam sobie skopiować przepis na chlebek mam nadzieje że wyjdzie mi również taki pyszny jak Twój.
Świetnie powstała ta rabatka pod cisem hmm hosty , wrzosowisko no i cebulowe ale będzie ładnie wiosną a ja tylko krokusiki posadziłam w tym roku
A ta noga jaka zgrabna
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Witaj Beato (Beta T), miło mi, że mnie odwiedziłaś, i w dodatku chciało Ci się przechodzić przez wszystko od początku
Ago, czy dobrze rozpoznaję? Trawa, róża fioletowa, budleja, iryski, astry? To całkiem, jak u mnie
Ago, czy dobrze rozpoznaję? Trawa, róża fioletowa, budleja, iryski, astry? To całkiem, jak u mnie
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jak już byłem w mieście, to zajrzałem do Castoramy. Tak pro forma... Mieli wrzosy, których ja nie miałem. Ale już mam.
Dokupiłem też towarzyszkę Czarnemu Rycerzowi. Castorama jej nie chciała, przeceniła do 1/3 ceny, to ja ja przygarnąłem
I przy zadomawianiu jej niespodzianka.
Z wsadzonej miesiąc temu cebulki wyrosły mi kwiatki. Nie miałem nadzieji, bo wyczytałem gdzieś na tym forum, że zimowity kwitną dopiero przyszłej jesieni. Mój się całe szczęście wyrodził

Dokupiłem też towarzyszkę Czarnemu Rycerzowi. Castorama jej nie chciała, przeceniła do 1/3 ceny, to ja ja przygarnąłem
I przy zadomawianiu jej niespodzianka.

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
A budleja to Ile de France?
Taki lila-róż, Krzysiu?
Hmmmm, na francusczyznę przechodzisz, hihihiiii
to może coś z Italii...
Mina & A. Celentano _ Parole parole _ 1972
http://pl.youtube.com/watch?v=HweU-Nc__HE
Taki lila-róż, Krzysiu?
Hmmmm, na francusczyznę przechodzisz, hihihiiii
to może coś z Italii...
Mina & A. Celentano _ Parole parole _ 1972
http://pl.youtube.com/watch?v=HweU-Nc__HE
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jak nie upolujesz, to daj znać. Teraz już chyba za późno, ale wiosną mogę je przygiąć i przysypać ziemią. Na jesień będziesz miała dwie odmiany
Malutkie
Chyba, że nie jest za późno, to przysypię nawet dzisiaj
Chyba, że nie jest za późno, to przysypię nawet dzisiaj
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Polożyło mnie i syna wczoraj, może Wam sie też spodoba:
Lepper z kierowca wracali pewnej nocy swą limuzynaą z dalekiej podróży, nagle na drogę przed samochodem wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co sie stało, w obawie przed atakiem mediów, gdy sprawa wyjdzie na jaw, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie, z cygarem w zębach, butelką wina w ręku, błogi uśmiech na twarzy, potargane włosy, poszarpane ubranie...
- Moj Boże, co ci sie stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dal mi wino i cygaro, jego żona obiad, a ich 19- letnia córka, chwilę szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
- Coś ty im, k**wa powiedział?!
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera, był wypadek i świnia nie żyje.....
Lepper z kierowca wracali pewnej nocy swą limuzynaą z dalekiej podróży, nagle na drogę przed samochodem wyskoczyła im świnia. Nie przeżyła tego spotkania. Lepper widząc co sie stało, w obawie przed atakiem mediów, gdy sprawa wyjdzie na jaw, kazał kierowcy iść wytłumaczyć wszystko rolnikowi i powiedzieć, że wszelkie straty zostaną zrekompensowane.
Kierowca wrócił dopiero po godzinie, z cygarem w zębach, butelką wina w ręku, błogi uśmiech na twarzy, potargane włosy, poszarpane ubranie...
- Moj Boże, co ci sie stało? - pyta Lepper.
- No cóż, rolnik dal mi wino i cygaro, jego żona obiad, a ich 19- letnia córka, chwilę szalonej, niezapomnianej rozkoszy.
- Coś ty im, k**wa powiedział?!
- Że jestem kierowcą Andrzeja Leppera, był wypadek i świnia nie żyje.....
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz




