Mój pierwszy storczyk :) Narine

[Art]

Narine, wiem jaka to radość, gdy wreeeeeeszcie ujrzy się własne pędy ;:2
Gratuluję Ci i czekam na zdjęcia w pełnym rozkwicie. Ja też lubię takie niespodzianki kwiatowe,
zwłaszcza gdy jakiś uparciuch długo każe czekać na to szczęście...

Pozdrawiam, Joanna

[AGNESS]

Wando, wyraziłaś moje myśli. U mnie też strach przed mocowaniem pędów, na szczęście większość rośnie w górę ale jeden idzie sobie spokojniutko miedzy listkami, równolegle do nich. A ja niestety już mniej spokojniutko patrzę na niego i się zastanawiam jak go zamocuję

[PESTKA@]

Ja staram sie naginać nowe pedy kwiatowe jak są jeszcze małe tzn jak maja jakieś 7 cm..tak delikatnie miedzy oczkami....wtedy nie ma problemów jak zdrewnieje łodyżka

[x-k-a]

ja robię podobnie jak pestka, jeśli pędzik idzie mi w bok, to staram się go jak najwcześniej 'naprostować' wtedy jest jeszcze mięciutki i nie muszę się bać, że go złamię. oczywiście wszystko w granicach rozsądku ;)

[x_o-n]

Ja też tak robię. Jak dziewczyny wyżej. Jeżeli wypuszcza mi z oczek to delikatnie podpinam, na początku nie klipsami tylko takimi drucikami które trzymają łodyżki, te druciki z każdym dniem coraz mocniej zaciskam a łodyżka nabiera coraz bardziej pionową formę, potem druciki ściągam i zastępuję klipsami.

[Wanda]

Też się starałam, ale złamałam. Idzie chyba 5 albo 6 pędów i mam stresa, jak cholera!

[miluck]

Narine gratuluję Widzę ,że storczyki z chorągiewką świetnie współpracują.
Chyba przyszła pora na kwitnienie,u mnie też wypuścił jeden pęd w żółtym Phalaenopsisie
i rozwinął już nawet pąka, a z dołu wychodzi następny pęd.
Ciekawi mnie czy Cymbiudium ,które stało do tej pory na balkonie zakwitnie?
Czas pokaże.
Co do pasji fiołkowej to i mnie ogarnęła .Niestety choruję teraz na fiołki odmianowe, a zakup ich jest bardzo trudny,a i z wymianą kiepsko , ale jestem dobrych myśli
Pozdrawiam serdecznie

[Teresa600]

Narine.....tak to ta przelana bidulka.Teraz moja radość sięga zenitu bo pęd kwiatowy jest coraz większy i widać już maleńkie pączki.Czyżby mi sie udało .Teraz z uwaga muszę przeczytać wszelkie rady odnośnie podtrzymania pędu kwiatowego.Chyba umrę ze strachu aby go nie złamać. Przepraszam za jakość zdjęcia , chyba coś sie stało z aparatem .Nie oparłam sie jednak pokusie aby zrobić zdjęcie , które ma swój urok

[PESTKA@]

Zeczywiście ..bardzo urokliwe zdjęcie..takie dzielo sztuki z przypadku...fajniutko wyszlo..naprawdę

[Teresa600]

Poprawione zdjęcie......migawka sie poprzednio nie otworzyła



Czy podpórkę należy dać wyższą i przywiązać już do pędu kwiatowego?????

[madzik]

Tereso - taki kijek wystarczy, dendrobia nie mają tak wysokich pędów jak phalaenopsis , więc nie ma raczej ryzyka, że się złamie.
A tak na marginesie z ciekawością prześledziłam Twój wątek i nabieram coraz większej ochoty na wypróbowanie uprawy hydroponicznej (Twoja paprotka cudna)

[Teresa600]

Madzik.....zachęcam to proste jak drut................paprotki mam dwie ....Twoje storczyki cudnej urody......ach aż oczka sie śmieją do nich.

[Narine]

Tereska to rzeczywiście Ci się udało z tym nieborakiem. Teraz tylko czekać aż otworzy kwiaty
Zaglądam co rusz w swoje odratowane dendrobium, ale tam "ani widu" pędu kwiatowego... Jednak i tak się cieszę, że w ogóle przeżyło i tyle przyrosło :P Na kwiaty też pewnie przyjdzie pora.

Zaskoczyły mnie kolejne falenopsisy. Idą pędy kwiatowe u podstawy aż u czterech
W tym na jednym będą aż dwa pędy. Czyli będzie mi kwitło 7 storczyków :P

Przyznam, że nie tyle przeraża mnie mocowanie pędów, co ewentualne opadanie pąków... Mój "chorągiewkowiec" zgubił już dwa Pewnie za zimno...