Zima zaczęła mi doskwierać i to bardzo poważnie i dotkliwie. Pomimo jej uroku, bo i śnieżek jest i słoneczko, i mróz nieduży....niech już sobie idzie.
A żeby całkiem nie popaść w marazm i deprechę, zaczęłam od przeglądania moich nasionek. Z biegiem lat wybieram takie roślinki i warzywa, na których się nie zawiodłam i wiem, że mi urosną. Chociaż, nie ukrywam co roku skuszę na coś nowego, coś intrygującego.
Dzisiaj będę siała kobeę.W sumie obraziłam się na nią w zeszłym roku. Ale jej nieudolne kwitnienie to raczej moja wina. Za mało jej dałam nawozu. Ona lubi jedzonko
Becia - Muł jak muł, ale to nowe cudo jeszcze nie obfocone jest jedyne w swoim rodzaju. I ma na imię Fortuna
Olka - Pewnie już i u Ciebie śnieg popadał

. Ja mam sporo, nawet dzisiaj prószył. Ładnie ze śniegiem zima wygląda.
Aguś - Kubulek wycałowany na zapas, bo teraz rzadko bywa u babuni

Był ze mną cały weekend, słodziak jest. Ucałuj córunię
Zuzia - Śpioszki tendencyjne rzekłabym

A przedłużającą się zimą proszę mnie tu nie straszyć
Marysiu - Mój Kubuś przesłonił mi cały świat. To moje maleńkie szczęście, ale obiekt ostatnio trudny do fotografowania, bo straszna z niego wiercipięta. A jego pierwszy uśmiech....wiesz o czym piszę
Violka - Mulicy nie obfociłam, bo za duże mrozy były na jazdy. Ale wszystko do nadrobienia. A doły....ja też złapałam okropnego, i gramolę się powolutku powolutku....a Kubuś mieszkał ze mną, a teraz jest wnukiem przechodnim. Młodzi powoli nas opuszczają i idą na swoje. Serce babci żal ściska, ale cóż....życie. Nie można mieć wszystkiego.
Violka a kiedy mam siać lawendę?
Martuś - I co, nasypało śniegu? Mam nadzieję, że tak bo szkoda Twoich pięknych roślinek.
Soniu - No to czekam na wątek. I ja ostatnio nie mogę nadążyć ze wszystkim. To objaw braku naładowanych bateryjek....bo ja na słoneczne chodzę
Justynko - Kto zaczyna ferie, ten zaczyna

Zuza oddana do babci, ja do pracy z niefajną sprawą się męczę. I to robota na dłużej. Urlop muszę mieć w pierwszej połowie lutego, bo obiecałam młodym że zajmę się Kubusiem. Ale to już po feriach będzie.Pojadę sobie teraz z Zuzą na weekend nad morze, odsapnę, pomoczę się w basenie. A Ty co planujesz na ferie?
Zimowe obrazki z mojego zimowego ogrodu.
budowa igloo zakończona...przed czasem, bo inżynier Zuza nie miała planu na dach
Pozdrawiam. Do popisania kochani
