Gosiu, ja nadal mam tę przypadłość, ale staram się walczyć ze sobą. Jestem bardzo ciekawa kiedy będę wywalała rośliny z tej rabaty.
Maju, działam, ale nie tak jak bym chciała. Ale i tak się cieszę, że powstało coś nowego. Coraz bardziej dojrzewam do autowania. Tylko jakie róże wybrać? Muszę szukac na pewno niziutkich. Goździk na pewno znajdzie swoje miejsce
Aniu, wiem, że wolisz gąszcz
Ja już powoli z tego wyrastam. Chyba dlatego, że stwierdziłam, że takie gęste sadzenie ukrywa rośliny. Wolę jak widać rośliny z daleka. Czyli trzeba duzych plam. Nie sadzę po kilka sztuk, ale czekam aż się rozrosną te, które już mam
Justynko, niestety mój m powstrzymuje mnie cały czas od zmniejszania trawnika, ale systematycznie go ubywa
Ja nie daje już szans tym różom, ponieważ to nie pierwszy sezon, w którym chorują. Co prawda Gruss podobno jest odporną różą, ale moja to chyba słaby egzemplarz. Zatem nie ma szans na poprawę. Szkoda, bo lubię tę różę.
Justyś, m oczywiście nie było
Nie lubie pracować w ogrodzie kiedy on jest, bo zaraz obawiam się krytyki. To psuje zabawę. Po zrobieniu rabaty już może sobie narzekać. Ale o dziwo nie narzekał. Może dlatego, że to rabata w jego stylu?
Myślisz, że faktycznie chodziło o proporcje?
Jolu, jeśli chcesz wyslę Ci wiosna sadzonkę. Chyba, że masz ochote przyjechać
Werbeny moga jeszcze zakwitnąc. Wszystko zalezy od pogody. W tym roku też mam kilka werben, które są malutkie. Na tylnej rabacie rosna jak szalone. Z przodu nie chcą.
Kasiu, nie wyobrażam sobie jak będzie wyglądała powiększona rabata. To bedzie dopiero szał różany. Teraz już wygląda nieziemsko. Które róże się u Ciebie nie sprawdziły?
