Gosia i róże
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Gosia i róże
Mnie zakręciła Gruss an Labenz
Jak mnie M wyrzuci z domu, wprowadzę się do edulkota 
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Tu coś dla Ewy - odporne i do 200 cm, kolejna alba.
Celeste
kupiona u nas i ma już jakieś kilka lat, kwitnie tylko raz i jest to kolejna róża o którą się martwię gdy przychodzi czas kwieciaków i bruzdownic. Na szczęście kwiatów ma dużo, jest strasznie kolczasta, liście ma szaro-niebieskie. Zauważyłam że już we wrześniu zaczynają się przebarwiać, a potem opadają. Na szczęście nie wpływa to negatywnie na róże. Nie potrzebuje podparcia - pędy są sztywne i radzą sobie z dużą ilością kwiatów. Nigdy do tej pory nie była przycinana z powodu przemarznięcia.
Zdjęcie wiosenne - pokrój krzewu:

pąki:

kwiaty:



Tu już jesienny wygląd krzewu z owocami:

Celeste
kupiona u nas i ma już jakieś kilka lat, kwitnie tylko raz i jest to kolejna róża o którą się martwię gdy przychodzi czas kwieciaków i bruzdownic. Na szczęście kwiatów ma dużo, jest strasznie kolczasta, liście ma szaro-niebieskie. Zauważyłam że już we wrześniu zaczynają się przebarwiać, a potem opadają. Na szczęście nie wpływa to negatywnie na róże. Nie potrzebuje podparcia - pędy są sztywne i radzą sobie z dużą ilością kwiatów. Nigdy do tej pory nie była przycinana z powodu przemarznięcia.
Zdjęcie wiosenne - pokrój krzewu:

pąki:

kwiaty:



Tu już jesienny wygląd krzewu z owocami:

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Gosia i róże
Gosiu czy róże rozpięte sa na tej siatce z ostatniej fotki czy to tylko złudzenie na tej fotce.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Róże są posadzone w pasach przy siatce, tak więc najpierw jest róża, a zaraz za nią płot. W sumie daje to złudzenie że róża jest na niej rozpięta.
Celeste nie ma żadnego podtrzymywacza - bambusu lub innych pergoli - ma tak sztywne pędy że radzi sobie sama.
Tu na zdjęciu widać płot:

z powodu saren robiliśmy go gdzieś na przełomie czerwca/lipca. Za płotem jest granica działki, tam gdzie widać fasole są już pasy z różami.
Tylko wiosną jeszcze kupić napinacze oraz posadzić powojniki na siatkę.
Celeste nie ma żadnego podtrzymywacza - bambusu lub innych pergoli - ma tak sztywne pędy że radzi sobie sama.
Tu na zdjęciu widać płot:

z powodu saren robiliśmy go gdzieś na przełomie czerwca/lipca. Za płotem jest granica działki, tam gdzie widać fasole są już pasy z różami.
Tylko wiosną jeszcze kupić napinacze oraz posadzić powojniki na siatkę.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Gosia i róże
Taka ściana powojników z różami z przodu będzie wyglądała super.
Ja mam takie dwie małe ścianki w ogrodzie i powojniki już są posadzone pod nimi.
Ciekawa jestem jak to się u mnie sprawdzi i czy plan da spodziewany efekt.
Ja mam takie dwie małe ścianki w ogrodzie i powojniki już są posadzone pod nimi.
Ciekawa jestem jak to się u mnie sprawdzi i czy plan da spodziewany efekt.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Gosia i róże
Tyle powojników będzie robiło wrażenie.
Chociaż za siatką tez masz piękny widok.
Chociaż za siatką tez masz piękny widok.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Jeszcze to ładny widok, za sąsiednią działką są dwa nieużytki. Tam mieszkają sarny.
Ponieważ działki są zaniedbane to wszystkie chwasty przesiewają się do nas.
Co do powojników - chce wybrać botaniczne - ta część ogrodu jest otwarta i czasem bywa u nas zimno, rośliny muszą sobie radzić.
Nie będę biegać i okrywać wszystko.
Ponieważ działki są zaniedbane to wszystkie chwasty przesiewają się do nas.
Co do powojników - chce wybrać botaniczne - ta część ogrodu jest otwarta i czasem bywa u nas zimno, rośliny muszą sobie radzić.
Nie będę biegać i okrywać wszystko.
Re: Gosia i róże
Gosiu akurat z powojnikami mam dobre wspomnienia. Nigdy żadnego nie okrywałam i przez dwa lata wymarzł mi jeden. To naprawdę mocne roślinki. Zazdroszczę Ci tej przestrzeni, ja muszę się już bardzo ograniczać z różami. Dobrze, że istnieje forum, można te piękności, na które nie można sobie pozwolić, podziwiać u innych.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gosia i róże
Też się przymierzam do kupna powojników na płotku specjalnie zrobionym żeby odgrodzić ogród od placu długości 10m a jak zaczęłam wybierać powojniki to wyszło tego sporo, botaniczne i włoskie przemiennie żeby cały sezon było kolorowo.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Mam ponad 20 odmian powojników, też je lubię. Przyniosłam też nasiona odmian botanicznych i te chce posadzić na siatce.
Następna róża którą lubię:
Rosa hugonis
róża pochodząca z Chin, kwitnie dość wcześnie bo u mnie pierwsze kwiaty miała 10 maja. Właśnie kupiliśmy ją z powodu dość wczesnego kwitnienia w naszej szkółce i jak powiedział mi szkółkarz - u niego sprzedaje się każda ilość tej róży. Co jest u niej takiego zachwycającego? Kwiaty duże, żółte, pachnące zieloną herbatą, liście koperkowe, wybarwiające się jesienią na czerwono, kolce duże, pojedyncze ale na pędach jest ich mała ilość. Kolor pędów jest zimą wiśniowo-brązowy, w ciągu wegetacji jest brązowy, pokryty skórką. Duża odporność na mróz - strefa 5. U mnie wytworzyła nasiona.
Tak więc róża łączy walory ozdobne z praktycznymi. No i u mnie powtarza kwitnienie - co prawda były dwa kwiaty - jeden pod koniec czerwca, a drugi we wrześniu. Wszędzie szukałam i znalazłam informacje że nie powtarza kwitnienia, tak więc to jest do wyjaśnienia. Zobaczymy czy powtórzy kwitnienie w tym roku.
Kolor pędów:


pąk:



kwiaty:



Rosa hugonis kwitnie bardzo obficie - gałązki są pokryte żółtymi kwiatami co zwabia owady. Zauważyłam jeszcze jedną cechę - na noc zamyka płatki:

jeden kwiatek kwitnie od 3 do 5 dni - dość krótko.
Następna róża którą lubię:
Rosa hugonis
róża pochodząca z Chin, kwitnie dość wcześnie bo u mnie pierwsze kwiaty miała 10 maja. Właśnie kupiliśmy ją z powodu dość wczesnego kwitnienia w naszej szkółce i jak powiedział mi szkółkarz - u niego sprzedaje się każda ilość tej róży. Co jest u niej takiego zachwycającego? Kwiaty duże, żółte, pachnące zieloną herbatą, liście koperkowe, wybarwiające się jesienią na czerwono, kolce duże, pojedyncze ale na pędach jest ich mała ilość. Kolor pędów jest zimą wiśniowo-brązowy, w ciągu wegetacji jest brązowy, pokryty skórką. Duża odporność na mróz - strefa 5. U mnie wytworzyła nasiona.
Tak więc róża łączy walory ozdobne z praktycznymi. No i u mnie powtarza kwitnienie - co prawda były dwa kwiaty - jeden pod koniec czerwca, a drugi we wrześniu. Wszędzie szukałam i znalazłam informacje że nie powtarza kwitnienia, tak więc to jest do wyjaśnienia. Zobaczymy czy powtórzy kwitnienie w tym roku.
Kolor pędów:


pąk:



kwiaty:



Rosa hugonis kwitnie bardzo obficie - gałązki są pokryte żółtymi kwiatami co zwabia owady. Zauważyłam jeszcze jedną cechę - na noc zamyka płatki:

jeden kwiatek kwitnie od 3 do 5 dni - dość krótko.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Rosa sericea
to tak jak poprzedni typ róży dzikiej. Jest kilka odmian róży sericea i różnią się między sobą kształtem kolców i pewnie czymś jeszcze innym.
Rosa sericea ma podłużne, duże, czerwone kolce oraz pędy są pokryte małymi kolcami - tak więc mamy tu całkowicie okolczoną róże. Liście są drobne i koperkowe, jak je nazywam. Jesienią przebarwiają się na kolorowo. Kwiaty są pojedyncze, białe z żółtym środkiem, kwitną bardzo obficie i wcześnie, tylko raz. Róża ozdobna jest z kolców - w pierwszym roku są one czerwone, lśniące, potem od grudnia zaczynają brązowieć. Róża wytwarza ozdobne, okrągłe, czerwone owoce, zwykle dość szybko opadają. Nie potrzebuje podparcia, pędy są proste i rosną do wysokości 200 cm, podczas wiatru uderzają o siebie i wtedy słychać ciekawe dźwięki.
Dość ciekawym dzieckiem tej odmiany jest Rosa cantabrigiensis - powstała w Cambridge w 1922 roku przez skrzyżowanie rosy hugonis i rosy sericea. Ta odmiana ma kwiaty cytrynowe.
Mój krzew sericea ma już kilka lat, rośnie w miejscu całkowicie nieosłoniętym i jak dotąd cięłam tylko 5 cm pędy które wymarzły.
Pędy z kolcami i pąkami:



mój krzew:

pąki ukryte między kolcami - zdjęcie zeszłoroczne:

17.04 - pierwsze pąki:

04.05 pierwszy kwiat:




kwitnące kwiaty zwabiają owady.
Owoce:

przebarwiające się liście:

czerwone młode kolce:


starsze już brązowe:


to tak jak poprzedni typ róży dzikiej. Jest kilka odmian róży sericea i różnią się między sobą kształtem kolców i pewnie czymś jeszcze innym.
Rosa sericea ma podłużne, duże, czerwone kolce oraz pędy są pokryte małymi kolcami - tak więc mamy tu całkowicie okolczoną róże. Liście są drobne i koperkowe, jak je nazywam. Jesienią przebarwiają się na kolorowo. Kwiaty są pojedyncze, białe z żółtym środkiem, kwitną bardzo obficie i wcześnie, tylko raz. Róża ozdobna jest z kolców - w pierwszym roku są one czerwone, lśniące, potem od grudnia zaczynają brązowieć. Róża wytwarza ozdobne, okrągłe, czerwone owoce, zwykle dość szybko opadają. Nie potrzebuje podparcia, pędy są proste i rosną do wysokości 200 cm, podczas wiatru uderzają o siebie i wtedy słychać ciekawe dźwięki.
Dość ciekawym dzieckiem tej odmiany jest Rosa cantabrigiensis - powstała w Cambridge w 1922 roku przez skrzyżowanie rosy hugonis i rosy sericea. Ta odmiana ma kwiaty cytrynowe.
Mój krzew sericea ma już kilka lat, rośnie w miejscu całkowicie nieosłoniętym i jak dotąd cięłam tylko 5 cm pędy które wymarzły.
Pędy z kolcami i pąkami:



mój krzew:

pąki ukryte między kolcami - zdjęcie zeszłoroczne:

17.04 - pierwsze pąki:

04.05 pierwszy kwiat:




kwitnące kwiaty zwabiają owady.
Owoce:

przebarwiające się liście:

czerwone młode kolce:


starsze już brązowe:

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Gosia i róże
Aż mnie otrzęsło jak zobaczyłam tą "kolczurę".
Niemal poczułam jak wbija mi się w ciało.
Chociaż zdobna, ale na pewno nie dla mnie.
Niemal poczułam jak wbija mi się w ciało.
Chociaż zdobna, ale na pewno nie dla mnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Gosia i róże
Grażynko - są bardziej kolczaste np Agnes. Kiedyś spróbowałam chwycić za duże kolce - no cóż to był głupi pomysł.
Jednak lubię mieć różnorodność odmian w ogrodzie.
Jednak lubię mieć różnorodność odmian w ogrodzie.
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Gosia i róże
Nie wiedziałam, że Rosa sericea tworzy tak piękne i nawet spore owoce.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gosia i róże
A mnie się podobają właśnie kolce, lubię jak róża ma duże i ozdobne to wtedy wiem że to róża.
A i owoce ma śliczne, Gosiu czy dużo ich zawiązuje i utrzymuje czy raczej tylko symbolicznie?
A i owoce ma śliczne, Gosiu czy dużo ich zawiązuje i utrzymuje czy raczej tylko symbolicznie?


