A gdzie Nelusia?
Ogródkowe rozmaitości cz.6
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
A gdzie Nelusia?
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Kogra - a znajdź mi róże która w 100% jest zdrowa i nigdy nie choruje - nie ma takiej.
Dużo zależy od ogrodu, ziemi, sadzonki i wielu innych czynników czy dana róża zachoruje czy będzie zdrowa. Piszę to ze swojego doświadczenia a mam go już trochę - to tyle w tej kwestii.
Dużo zależy od ogrodu, ziemi, sadzonki i wielu innych czynników czy dana róża zachoruje czy będzie zdrowa. Piszę to ze swojego doświadczenia a mam go już trochę - to tyle w tej kwestii.
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
widzę, że temacik dalej leci. Ciekawe wypowiedzi
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Deirde - przecież napisałam, że może nie w 100% nie czytałaś dokładnie.
Chociaż mam u siebie różę, która nigdy nie miała ani jednej plamki.
Ta, którą dałam do identyfikacji.
Nie miały też żadnych plam jak dotąd moje 3 letnie rugosy.
Więc z mojego doświadczenia wynika, że jednak są róże odporne, chociaż nie zakładam , że zawsze tak będzie.
Całkiem możliwe, że i one podłapią plamy któregoś roku, bo przybyło mi już trochę róż i jeszcze nieco przybędzie i być może razem z zagęszczeniem zagęści się i ilość grzybów chorobotwórczych.
Tosiu a czyja to wina ......
Chyba przestanę odwiedzać takie wątki.
Chociaż mam u siebie różę, która nigdy nie miała ani jednej plamki.
Ta, którą dałam do identyfikacji.
Nie miały też żadnych plam jak dotąd moje 3 letnie rugosy.
Więc z mojego doświadczenia wynika, że jednak są róże odporne, chociaż nie zakładam , że zawsze tak będzie.
Całkiem możliwe, że i one podłapią plamy któregoś roku, bo przybyło mi już trochę róż i jeszcze nieco przybędzie i być może razem z zagęszczeniem zagęści się i ilość grzybów chorobotwórczych.
Tosiu a czyja to wina ......
Chyba przestanę odwiedzać takie wątki.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Zgadzam się z Gosią że nie ma róży która nie choruje, no może rugosy jak pisze Grażynka, ja też mam jedną i jest zdrowa. Jednak większość z nas poszukuje róż które nas zachwycają , chcemy by kwitła cały sezon. miała cudowny zapach no i oczywiście by była całkowicie zdrowa są to duże wymagania dlatego czasami walczymy z chorobami by podziwiać tą ulubioną czy poczuć jej cudowny zapach. Nieuniknione są opryski ale też jestem za ekologią i nie używam chemii w swoim ogrodzie oprócz wiosenno jesienne opryski miedzianem i silitem na przemian na brzoskwinie.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Majka Therese Bugnet rośnie bardzo szybko po dwóch latach osiąga prawie 2 m...długo czekać nie będziesz
Ewka Thereska kwitnie wcześniej niż wszystkie róże , jej kwiaty nie są odporne na deszcz,ale jak już się rozwiną i nie pada są piękne
Rozbuja się na pewno...na wszystko trzeba czasu...
Jarko jeżeli nie musisz liczyć cm w swoim ogrodzie ,\,to jak najbardziej sadź,ja ją już wyeksmitowałam za ogród,bo po pierwszym kwitnieniu niewiele kwiatów miała,albo przy niesprzyjającej pogodzie pąki zapadały na grzyba i opadały
Grażka stosowałam żółte tablice lepowe do skrzynek z kwiatami,...wszystko się przylepiało i ja nieraz..
a klej prawie nie do usunięcia...
Gdy będę kiedyś miała drzewa skorzystam z opasek,zgłoszę się do Ciebie po nauki...
Izka to tak jak ja...
Postaram się jakieś zdjęcia wyszukać...
Tośka już za niedługo będziemy mieszać te mikstury,a skrzypu u nas sporo...na pewno wystarczy dla wszystkich
Gosia muszę powiedzieć ,że niektóre róże mają tak zdrowe liście przez cały sezon ,że aż samej wierzyć mi się nie chce...np.Eden,Alberic Barbier,Aloha,Jasmina ,Manita,Ghislaine de Feligonde,Ritausma,i inne Hybrid rugosy...
Jednak niektóre... pomimo opisanej w fachowej literaturze ...jako zdrowe róże... nie sprawdzają się...Ale ja wszystko zwalam na ścisk ,który u mnie panuje...
Majka zaraz będzie powojnikowo...
Danka witaj w grupie...ekologicznie zakręconych
Na pewno nie każda róża dotrwa do końca sezonu bez plamek...ale przynajmniej przez dłuższy okres jest ich pozbawiona przy tzw. zdrowych różach...Ale tak jak mówisz ,jeżeli jakaś piękność zauroczyła nas,to nie pozbędziemy się jej tak szybko...chyba ,że rzeczywiście nas już porządnie wkurzy...
Może parę clematisów...
Rubromarginata ,pachnące małe gwiazdeczki...cięcie do samej ziemi

Cl.Alba Luxurians,Różowy cl.Comtesse de Bouchaud,późnokwitnący wielkokwiatowy,osiąga jak widać spore rozmiary ,zdrowy,do słońca w towarzystwie Clematisa Viticella ...Alba Luxurians,wszystkie tniemy do ziemi


bylinowy Alionushka,bardzo długie kwitnienie,obfite...do 2 m

Ewka Thereska kwitnie wcześniej niż wszystkie róże , jej kwiaty nie są odporne na deszcz,ale jak już się rozwiną i nie pada są piękne
Jarko jeżeli nie musisz liczyć cm w swoim ogrodzie ,\,to jak najbardziej sadź,ja ją już wyeksmitowałam za ogród,bo po pierwszym kwitnieniu niewiele kwiatów miała,albo przy niesprzyjającej pogodzie pąki zapadały na grzyba i opadały
Grażka stosowałam żółte tablice lepowe do skrzynek z kwiatami,...wszystko się przylepiało i ja nieraz..
Gdy będę kiedyś miała drzewa skorzystam z opasek,zgłoszę się do Ciebie po nauki...
Izka to tak jak ja...
Tośka już za niedługo będziemy mieszać te mikstury,a skrzypu u nas sporo...na pewno wystarczy dla wszystkich
Gosia muszę powiedzieć ,że niektóre róże mają tak zdrowe liście przez cały sezon ,że aż samej wierzyć mi się nie chce...np.Eden,Alberic Barbier,Aloha,Jasmina ,Manita,Ghislaine de Feligonde,Ritausma,i inne Hybrid rugosy...
Jednak niektóre... pomimo opisanej w fachowej literaturze ...jako zdrowe róże... nie sprawdzają się...Ale ja wszystko zwalam na ścisk ,który u mnie panuje...
Majka zaraz będzie powojnikowo...
Danka witaj w grupie...ekologicznie zakręconych
Na pewno nie każda róża dotrwa do końca sezonu bez plamek...ale przynajmniej przez dłuższy okres jest ich pozbawiona przy tzw. zdrowych różach...Ale tak jak mówisz ,jeżeli jakaś piękność zauroczyła nas,to nie pozbędziemy się jej tak szybko...chyba ,że rzeczywiście nas już porządnie wkurzy...
Może parę clematisów...
Rubromarginata ,pachnące małe gwiazdeczki...cięcie do samej ziemi

Cl.Alba Luxurians,Różowy cl.Comtesse de Bouchaud,późnokwitnący wielkokwiatowy,osiąga jak widać spore rozmiary ,zdrowy,do słońca w towarzystwie Clematisa Viticella ...Alba Luxurians,wszystkie tniemy do ziemi


bylinowy Alionushka,bardzo długie kwitnienie,obfite...do 2 m

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Nela zaraz będzie powojnikowo to znaczy kiedy
bo mnie bardzo ciśnie na te powojniki i ciągle nie umiem się zdecydować na kolory. 
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Nela. Co do Tereski B. , to ja podziękuję, te wady co wymieniłaś już mi wystarczą.
Powojniki cudne, tak jak w tym roku sadzę róże, tak w przyszłym powojniki, masowo, i z twoją pomocą.
Nela, spójrz na linka pogodowego, co przysłałem, bo idą mrozy, a pod koniec miesiąca nawet ponad -20*C, chowaj ciepłolubne. Aż szkoda tego wszystkiego co wznowiło wegetacje, zapominając że to jednak zima. Śnieg mógłby wiele uratować, tylko jak na razie, przynajmniej u mnie, go nie ma.
Powojniki cudne, tak jak w tym roku sadzę róże, tak w przyszłym powojniki, masowo, i z twoją pomocą.
Nela, spójrz na linka pogodowego, co przysłałem, bo idą mrozy, a pod koniec miesiąca nawet ponad -20*C, chowaj ciepłolubne. Aż szkoda tego wszystkiego co wznowiło wegetacje, zapominając że to jednak zima. Śnieg mógłby wiele uratować, tylko jak na razie, przynajmniej u mnie, go nie ma.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Majka Najlepsze to niebieskie i różowe...,ale i purpurowe pasują do wszelkich nasadzeń...a i białych nie może zabraknąć...
Jarko ,Thereska tak ma ,gdy wilgotno i mokro...ale w ogóle jest duża i ładna...plus czerwonawe gałązki i brak kolców w górnej części...to takie atuty...
Na Twoim miejscu sadziłabym powojniki już w tym roku...,przynajmniej część...,za ten czas rozwiną się i w przyszłym będziesz już miał dorodne egzemplarze...
Spojrzałam na prognozy...bardzo mroźne...oby więcej śniegu spadło,na razie trochę górek śnieżnych pozostało na rabatach.Dzisiaj w programie ogrodniczym pokazywali,kwitnące oczary i forsycje...nabrzmiałe pąki krzewów...
Może nawet dobrze,że teraz te mrozy nadejdą...zatrzymają ten zaczątek przedwczesnej wegetacji
Jarko ,Thereska tak ma ,gdy wilgotno i mokro...ale w ogóle jest duża i ładna...plus czerwonawe gałązki i brak kolców w górnej części...to takie atuty...
Na Twoim miejscu sadziłabym powojniki już w tym roku...,przynajmniej część...,za ten czas rozwiną się i w przyszłym będziesz już miał dorodne egzemplarze...
Spojrzałam na prognozy...bardzo mroźne...oby więcej śniegu spadło,na razie trochę górek śnieżnych pozostało na rabatach.Dzisiaj w programie ogrodniczym pokazywali,kwitnące oczary i forsycje...nabrzmiałe pąki krzewów...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Nelu i ja należę do grona podziwiających Twój niezwykle ukwiecony ogród.
Nie odzywam się, ale chętnie do Ciebie zaglądam ,by nacieszyć się widokiem obficie kwitnących róż , powojników i bylin.
Stworzyłaś kolorowy, pełen uroku ogród ,taki jak lubię ....wypełniony roślinami po brzegi.

Nie odzywam się, ale chętnie do Ciebie zaglądam ,by nacieszyć się widokiem obficie kwitnących róż , powojników i bylin.
Stworzyłaś kolorowy, pełen uroku ogród ,taki jak lubię ....wypełniony roślinami po brzegi.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Cudnie ci rosną te powojniki, nawet wielkokwiatowe są zdrowiutkie. Dzisiaj kupiłam Magiczną siłę do powojników i wiosną zaieram się po raz któryś z rzędu do uprawy tych pięknych, ale u mnie kapryśnych kwiatuszków
Może kiedyś mi się uda. Zapisałam już sobie Emilię PLater i Carmencitę. Podglądam dalej 
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Nelu wspaniałe te twoje powojniki .
Szczególnie ten o drobnych kwiatach(Rubromarginata) jest ciekawy
Długo masz juz te powojniki ?
Szczególnie ten o drobnych kwiatach(Rubromarginata) jest ciekawy
Długo masz juz te powojniki ?
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
A ja się naczytałam, żeby najpierw pozwolić różom się dobrze ukorzenić, żeby clematisy ich nie zdominowały. No i się stosuję... Clematisa teksańskiego miałam zadołowanego jesienią w warzywnikuNa Twoim miejscu sadziłabym powojniki już w tym roku...,przynajmniej część...,za ten czas rozwiną się i w przyszłym będziesz już miał dorodne egzemplarze...
( sezon letni spędził jako tarasowiec w sporej donicy). No i wiosną wykopałam donicę z której wyłaziły dołem całe kłęby korzeni... No, ale teksański ma specyficzne wymagania, co do przepuszczalności podłoża, więc może dla tego tak w moim piasku przyszalał (od listopada do marca
Jak domowy obserwator pogody zapatruje się na groźbę mrozów?
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Chcą nam zamknąć forum - http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 63&t=50503
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.6
Małgosiudziękuję za takie postrzeganie moich kwiatów
i dobrze zauważyłaś ,że ogród wypełniony po brzegi, i niestety ani cm więcej już nie dosadzę...Coś muszę z tym zrobić
Wandziu magiczna siła pewnie coś zdziała na kapryśne powojniki wielkokwiatowe
Moje... to przede wszystkim te późnokwitnące ,a one bardziej odporne na choroby...
te powojniki które sobie zapisałaś na pewno Cię nie zawiodą
Andrzeju niektóre powojniki mam może z 4 ,5 lat...Ten Rubromaarginata -3 lata...Ale niestety latem zaczął mi usychać,nie wiem czy odbije w tym roku.On jest z grupy Flammula ,a te potrzebują wyjątkowo przepuszczalnej gleby ,korzenie nie mogą zamakać...i chyba w tej mojej glinie padł...
Izka pewnie,że lepiej różom dać się ukorzenić,ale i powojniki tego potrzebują...
Jak miejsca wiele do sadzenia ,większą odległość zachować i da się pogodzić jedno z drugim...
Groźby mrozów już i wcześniej miały miejsce ,a ujemne temperatury nas nie przeraziły...to może i ta zapowiedź będzie przesadzona...
Grażynko wiem o tej czarnej wizji...,ale myślę ,że nie ma takich powodów.Nasze forum nie działa wbrew przepisom zawartych w tej kontrowersyjnej umowie...Jeżeli nawet to nastąpi ,to będzie wielka szkoda dla wszystkich ,którzy korzystają z wiedzy wszystkich forumów i rozwijają wspaniałą wizję w postaci nietuzinkowych ogrodów z masą wszelakiej roślinności...Propagujemy zmianę myślenia ,że ogrodnictwo to nie tylko trywialne grzebanie w ziemi... ,ale tworzenie pięknego otoczenia i nadawanie rangi temu...A co jak nie to forum daje taką wizję .../Oby do tego nie doszło...
Wandziu magiczna siła pewnie coś zdziała na kapryśne powojniki wielkokwiatowe
Moje... to przede wszystkim te późnokwitnące ,a one bardziej odporne na choroby...
te powojniki które sobie zapisałaś na pewno Cię nie zawiodą
Andrzeju niektóre powojniki mam może z 4 ,5 lat...Ten Rubromaarginata -3 lata...Ale niestety latem zaczął mi usychać,nie wiem czy odbije w tym roku.On jest z grupy Flammula ,a te potrzebują wyjątkowo przepuszczalnej gleby ,korzenie nie mogą zamakać...i chyba w tej mojej glinie padł...
Izka pewnie,że lepiej różom dać się ukorzenić,ale i powojniki tego potrzebują...
Groźby mrozów już i wcześniej miały miejsce ,a ujemne temperatury nas nie przeraziły...to może i ta zapowiedź będzie przesadzona...
Grażynko wiem o tej czarnej wizji...,ale myślę ,że nie ma takich powodów.Nasze forum nie działa wbrew przepisom zawartych w tej kontrowersyjnej umowie...Jeżeli nawet to nastąpi ,to będzie wielka szkoda dla wszystkich ,którzy korzystają z wiedzy wszystkich forumów i rozwijają wspaniałą wizję w postaci nietuzinkowych ogrodów z masą wszelakiej roślinności...Propagujemy zmianę myślenia ,że ogrodnictwo to nie tylko trywialne grzebanie w ziemi... ,ale tworzenie pięknego otoczenia i nadawanie rangi temu...A co jak nie to forum daje taką wizję .../Oby do tego nie doszło...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości

