Moja parapetowa kaktusiarnia - DAK
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Wg tych samych stron nie istnieją takie rodzaje jak Sulcorebutia, Weingartia czy choćby Lobivia. Ostatnie badania genetyczne dowodzą, że parodie są spokrewnione bliżej z rodzajem Copiapoa niż Notocactus. Natomiast najbliższymi krewniakami notokaktusów są rodzaje Eriosyce, Yavia i Neowerdermannia.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Echinopsis kwitł niemal dwie doby, był piękny i pachnący

A żółte kwiatuszki Notocactusa/Erocactusa/Parodii *) rozwinęły się w cały wianuszek:
Teraz na noc pozamykały się i znów rano będę patrzeć jak się wszystkie otwierają.
Dziękuję Tomku na informacje o nazwie. Zmieniam więc nazwę w wykazie, ale już nie wiem, czy to Notocactus magnificus, czy Eriocactus warasii. Bo w internecie oprócz Parodii magnificus lub Notocactus warasii istnieją takie zdjęcia podpisane właśnie Notocactus magnificus lub Eriocactus warasii.

A żółte kwiatuszki Notocactusa/Erocactusa/Parodii *) rozwinęły się w cały wianuszek:




Teraz na noc pozamykały się i znów rano będę patrzeć jak się wszystkie otwierają.
Dziękuję Tomku na informacje o nazwie. Zmieniam więc nazwę w wykazie, ale już nie wiem, czy to Notocactus magnificus, czy Eriocactus warasii. Bo w internecie oprócz Parodii magnificus lub Notocactus warasii istnieją takie zdjęcia podpisane właśnie Notocactus magnificus lub Eriocactus warasii.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Obie roślinki wydają się blisko spokrewnione. Ich rejon występowania to stan Rio Grande do Sul w Brazylii. Oba gatunki zostały opisane przez tego samego autora - Friedricha Rittera.
Wydaje się, że Twój kaktus bliżej ma do Notocactus magnificus (ta nazwa wg mnie wydaje się najbardziej odpowiednia). Rośliny z tego gatunku mają pokrój bardziej kulisty i naskórek z lekkim odcieniem niebieskiego. Natomiast Notocactus warasii rośnie bardziej kolumnowo, ma ciemnozielony naskórek i bardzo silnie skrzywiony w stronę słońca stożek wzrostu (jest to charakterystyczna cecha całego dawnego rodzaju Eriocactus).
I jeszcze jedna uwaga - Eriocactus i Notocactus są po łacinie rodzaju męskiego. Parodia po łacinie jest rodzaju żeńskiego. A zatem nazwy gatunkowe będące przymiotnikiem muszą mieć także taki sam rodzaj jak nazwa rodzajowa. Czyli Notocactus magnificus, ale Parodia magnifica.
Wydaje się, że Twój kaktus bliżej ma do Notocactus magnificus (ta nazwa wg mnie wydaje się najbardziej odpowiednia). Rośliny z tego gatunku mają pokrój bardziej kulisty i naskórek z lekkim odcieniem niebieskiego. Natomiast Notocactus warasii rośnie bardziej kolumnowo, ma ciemnozielony naskórek i bardzo silnie skrzywiony w stronę słońca stożek wzrostu (jest to charakterystyczna cecha całego dawnego rodzaju Eriocactus).
I jeszcze jedna uwaga - Eriocactus i Notocactus są po łacinie rodzaju męskiego. Parodia po łacinie jest rodzaju żeńskiego. A zatem nazwy gatunkowe będące przymiotnikiem muszą mieć także taki sam rodzaj jak nazwa rodzajowa. Czyli Notocactus magnificus, ale Parodia magnifica.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Na Notocactus Magnificus przekwitł wianuszek 6 kwiatków, a otworzył się jedynak najmłodszy

Wczoraj wieczorem otworzył się ten urokliwy Echino i wystawia buźkę ku słońcu:
Wygląda na to, że pożyje jeszcze jedną noc
Mam nadzieję na aurę pozwalającą zakwitnąć następnym pączkom, powiększają się jak na drożdżach.

Wczoraj wieczorem otworzył się ten urokliwy Echino i wystawia buźkę ku słońcu:

Wygląda na to, że pożyje jeszcze jedną noc

Mam nadzieję na aurę pozwalającą zakwitnąć następnym pączkom, powiększają się jak na drożdżach.
- phoebs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1956
- Od: 20 wrz 2008, o 01:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radawiec k. Lublina



najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz, one przyjdą same...
Moja kolekcja kaktusów
pozdrawiam Ania
Moja kolekcja kaktusów
pozdrawiam Ania
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1047
- Od: 16 lut 2009, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Wasze oklaski tak pewnie podziałały na moje obydwa Echinopsis eyriesii, że idą jak burza.
Nie ma tygodnia, by jak nie nr 1, to nr 2 otworzył swój biały kielich do podziwiania.
Ale wiecie co, nawet jak nie kwitną w danej chwili, to uwielbiam ich zdrową zieleń, wspaniały pokrój z tymi licznymi przyrostami. Obydwa wyglądają dzięki temu bardzo ciekawie.
To nr 1:
- ma 27 cm wysokości, a kulka u góry ma 12 cm średnicy. Obrośnięty jest 16 maluszkami, ale nowe maluszki od dwóch lat się nie tworzą, za to kwitnie kilkoma kwiatami w sezonie.
Nr 2:
- ma 25 cm wysokości, kulka u góry mniejsza 10 cm, ale za to ma dużo więcej odrostów ok. 30, w tym niektóre odrosty na odrostach. I tak jak nr 1, od dwóch lat kwitnie i na głównym i na odrostach. Ten nr 2 długo po zimie wypełniał się sokami, już nawet bałam się, że nie poradzi sobie, ale cierpliwość moja została nagrodzona - jutro lub pojutrze znów będzie kwitnionko. ;:2
Z tych odrostów posadziłam już kilka maluszków oddzielnie:
, ale bardzo podobają mi się te wyrośnięte twory z odrostami.
I jeszcze za jedno tak je lubię - za zdolność do regeneracji. Te dwa odrosty, które są oddzielnie posadzone (powyżej), wyglądały jak bida z nędzą i wkładając je wiosną do tej doniczki
nie spodziewałam się, że po dwóch miesiącach tak wypięknieją, że śladów przypaleń i plam nie będzie można doszukać.
Nie ma tygodnia, by jak nie nr 1, to nr 2 otworzył swój biały kielich do podziwiania.
Ale wiecie co, nawet jak nie kwitną w danej chwili, to uwielbiam ich zdrową zieleń, wspaniały pokrój z tymi licznymi przyrostami. Obydwa wyglądają dzięki temu bardzo ciekawie.
To nr 1:


Nr 2:


Z tych odrostów posadziłam już kilka maluszków oddzielnie:


I jeszcze za jedno tak je lubię - za zdolność do regeneracji. Te dwa odrosty, które są oddzielnie posadzone (powyżej), wyglądały jak bida z nędzą i wkładając je wiosną do tej doniczki

- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Ale piękne echinopsisy, z wianuszkiem przyrostów wyglądają nieziemsko!
Pamiętam, jak ja się cieszyłam na mój jedyny kwiatek u echino, a Ty przy tylu musisz mieć masę radości
Pamiętam, jak ja się cieszyłam na mój jedyny kwiatek u echino, a Ty przy tylu musisz mieć masę radości

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Fajnie o nich opowiedziałaś, są na prawdę ciekawe z tymi odrostami i śliczne, nawet bez kwiatów - które zresztą są rewelacyjne. Maluchy świetnie sobie radzą



Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
No i zakwitł znowu. Ale tak dziwnie, na pewno do północy się nie otwierał, a rano o 8.00 był taki na wpół otwarty. Myślę, że to dlatego, że wieczorem padało. Te białe to się jak książątka zachowują - moja biała pudliczka w niepogodę też nie chciała wychodzić, by sobie łapek nie pomoczyć.
Wczoraj postanowiłam wyjąć tego Ferocactusa, który przyrasta jak wariat, bo już ze wspólnej doniczki z innymi ferakami i gymniusiami wyłaził. Długo zastanawiałam się, czy go już do oddzielnej przesadzić, czy poczekać. I coś mi się zdaje, że ja chyba już ich mowę trochę rozpoznaję. Tak mi się nie chciało, ale w końcu się wzięłam.
........ No i bardzo dobrze, bo to nie Feruś tak wołał o pomoc, ale Gymnolek zalany ulewą. Jak zaczęłam przesadzać, to dopiero zobaczyłam co ostatnia ulewa im zrobiła. Teraz już nie jest tak upalnie, by słońce po ulewie spowodowało szybkie odparowanie. Idzie jesień i choć słońce świeci, to nie ogrzewa już tak mocno.
- trzeba je zacząć przed deszczem chronić bardziej. Nie zawsze (szczególnie gdy śpię) zauważam, że deszcz zacina.
Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i że zadziałałam w porę.

Wczoraj postanowiłam wyjąć tego Ferocactusa, który przyrasta jak wariat, bo już ze wspólnej doniczki z innymi ferakami i gymniusiami wyłaził. Długo zastanawiałam się, czy go już do oddzielnej przesadzić, czy poczekać. I coś mi się zdaje, że ja chyba już ich mowę trochę rozpoznaję. Tak mi się nie chciało, ale w końcu się wzięłam.
........ No i bardzo dobrze, bo to nie Feruś tak wołał o pomoc, ale Gymnolek zalany ulewą. Jak zaczęłam przesadzać, to dopiero zobaczyłam co ostatnia ulewa im zrobiła. Teraz już nie jest tak upalnie, by słońce po ulewie spowodowało szybkie odparowanie. Idzie jesień i choć słońce świeci, to nie ogrzewa już tak mocno.

Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy i że zadziałałam w porę.
- DAK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 lip 2008, o 19:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jeszcze 3-4 pączki na Echino mają szanse w tym roku zakwitnąć, reszta puchatych maluszków jest chyba za mała i pewnie nie uda im się dorosnąć nawet przy ładnej pogodzie.
Dziś więc korzystałam ze słońca i zrobiłam tegoroczną galerię cierni. Oto niektóre z nich:
(po kliknięciu otwiera się zdjęcie w większym rozmiarze)

Na zbliżeniach i powiększeniach widać dopiero co te śliczniutkie puchate glochidki zawierają i czym nam się w skórę wciskają. Ale i tak wszystkie opuncje kocham
Dziś więc korzystałam ze słońca i zrobiłam tegoroczną galerię cierni. Oto niektóre z nich:
(po kliknięciu otwiera się zdjęcie w większym rozmiarze)






















Na zbliżeniach i powiększeniach widać dopiero co te śliczniutkie puchate glochidki zawierają i czym nam się w skórę wciskają. Ale i tak wszystkie opuncje kocham

- anoli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Na sam widok tych glochidek poczułam pieczenie w paluszkach. Cudne zdjęcia. Moje kaktusiki jakoś kiepsko zniosły tegoroczne lato. Mam nadzieję, że w przyszłym - te, które przetrwały - sobie odbiją. Bardzo różnorodne te ciernie, zwłaszcza na powiększeniach widać to dokładnie. 

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona