
Macie tam chyba taka namiastke raju na ziemi ;) hmmm marzenie...
Zosiu i Tadeuszu! Dziekuje za pozdrowienia

Oj,ojzyta.malek pisze:;:12 A ja szybciutko warzywa zabieram na jutrzejszy piknik i ukladam się wygodnie do łóżka, bo jutro wybieram się w "plener" na zwiedzanie pól zbożowych . Na zaproszenie pewnej firmy do Chełma. ;:106 Cieplutko pozdrawiam i do miłego
tara pisze:witam, no zabrala Zyta smakołyki, ale ja za to załapałam się miły spacerek, pojadłam truskawerk, ale nie ścinałam kwiatków, poruszałam gałazkami były zadowolone, o widzę ze chyba wybieraja się tu gospodarze, znikam, ale tu wpadnę, moze do warzywniaka, czekam na pomidory uwielbiam je!
ps.te dwie rożyczki udały Ci się, ale jaka to odmiana to słodka tajemnica, tak trzymaj!
O tak ja przez ten trawnik Tadeusza swój codziennie pielę. Już nie ma żadnego chwasta ale chodze i wypatruję.... jak mi się coś pojawi... to od razu idzie pod nóż!izabella1004 pisze:Tadeuszu jak długo macie róże czerwoną pnącą.A ten twój zieloniutki trawniczek dopozazdroszczenia.
Tadeuszu ... ja mam trawnik od niedawna. Nie chcę go niczym pryskać, więc wypatruję ewentualnych chwastów.tadeusz48 pisze:
IZO- ja swojego trawnika nie plewię , raz w roku, w maju opryskuję wyrosłe chwasty punktowo. Ja na trawniku wypatruję ....... ale śladów turkucia, już mam taką wprawę że dostrzegę ( oczywiście w okularach) najmniejszy ślad ich bytności, a wtedy w użyciu 5-litrowa butla z rozcieńczonym "ludwikiem".