
Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Widać, że Adaś jest zafascynowany pomidorkiem, rośnie Ci młody ogrodnik.
Pozdrawiam Irena
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Oj, dziewczyny jakbym była młodsza machnęłabym sobie jakiegoś malutkiego ogrodnika
Rośnie dobry materiał!
Małgosiu świeci
czy Ty to widzisz! może i jutro tak będzie!
Irenko na razie nie widzę siewek zresztą tą skrzynie wyplewiłam dokładnie ale po powrocie na pewno będzie ich w pip i wtedy dostaniesz na pewno!
Małgosiu świeci
Irenko na razie nie widzę siewek zresztą tą skrzynie wyplewiłam dokładnie ale po powrocie na pewno będzie ich w pip i wtedy dostaniesz na pewno!
- dorota514
- 200p

- Posty: 484
- Od: 23 lut 2014, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Hej hej dziewczyny i chłopaki.
U mnie cebulka z rozsady już wysadzona, a na polu tylko kilka grządek przez tą paskudną pogodę.


Co do małych pomocników, ja też mam trójkę takich brojów siostrzeńców :P Lubią pozować :P




Pozdrawiam i owocnej pracy :P
U mnie cebulka z rozsady już wysadzona, a na polu tylko kilka grządek przez tą paskudną pogodę.


Co do małych pomocników, ja też mam trójkę takich brojów siostrzeńców :P Lubią pozować :P




Pozdrawiam i owocnej pracy :P
Warzywnik na pustkowiu, giganty i inne dorota514 <---klik
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
Ogród i inne hobby dorota514 <---- klik
Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Małgosiu Kochana dziękuję za wspaniałą podróż i bardzo miło spędzoną sobotę. Adaś dorośleje i robi się z niego świetny kompan na wyprawy ogrodowe...popatrz co potrafią zdziałać pomidory
Mam nadzieję, że dotarliście bez problemu do domu
ja oczywiście poszłam sprawdzić płot...stoi! jedynie potrzebne jest podmurówkowe wykończenie, bo tu jest mała prowizorka. Więc dzień pełen sukcesów. Życzę dobrej nocy, a jutro słoneczka na wsi
p.s. jakie Dorotka wstawiła fajne dzieciaczki
Mam nadzieję, że dotarliście bez problemu do domu
p.s. jakie Dorotka wstawiła fajne dzieciaczki
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Cieszę się Marysiu że spotkanie Wam się udało i rozjechałyście się do domów zadowolone.Zdjęcia to dobitnie pokazują.
Irenko przestało wprawdzie chwilowo padać,ale to jeszcze nie koniec.U mnie ziemia jest lekka/piaskowa i już w tej chwili mówi dosyć.Woda stoi w truskawkach a w cebuli niewiele brakuje.Jeżeli Twoja śliwka to duże drzewo to najprawdopodobniej będzie to Ulena.Ta odmiana tworzy potężne drzewa.Brzoskwinia ma zawiązane owoce w tym roku?Jeśli tak to o ile pogoda pozwoli i będzie te 4-5 godzin bez deszczu po zabiegu opryskaj ją Topsinem jak najszybciej się da. Następczyni Ci ładnie urosła.
Dorotko ty widzę też na brak pomocników nie narzekasz.
Małgosiu wyjątkowo szybko w tym roku przekwitły późne śliwy u mnie.deszcze co dzień zrobiły swoje.A jak już pszczoły się pojawiały w przerywnikach było ich bardzo mało.
Pierwsze i ostatnie zdjęcia kwitnącego sadu u mnie.Nawet kolor bieli na drzewach gorszy niż w innych latach.Wczoraj dopiero udało mi się opryskać sad Topsinem na brunatną zgniliznę drzew pestkowych,chociaż oznaki choroby są już widoczne,ale wcześniej nie dało rady opryskać.







Dziś już są praktycznie po przekwitnięciu.

Dobra wiadomość pomidorowa jest jednocześnie nie najlepszą.
Dobra to ta że nie mogłem już dłużej czekać i od 1 maja zaczęliśmy wysadzać pomidory do tunelu.

Na raty codziennie na miarę czasu.W piątek pierwszy tunel posadzone.
Wczoraj zaczęliśmy sadzić z żoną drugi.

Zgodnie z moimi przewidywaniami sadzonki z liśćmi uszkodzonymi przez dym zaatakowała szara pleśń pomimo wcześniejszego oprysku.Duże zagęszczenie roślin w mnożarce i bardzo wysoka wilgotność powietrza tam panująca zrobiły swoje.Przy sadzeniu trzeba było się pozbyć sporej ilości liści a sadzonki rosnące w takim zagęszczeni mocno się wyciągnęły.Także bliższe ich pokazywanie nie wchodzi teraz w grę gdyż wyglądają fatalnie.
Duży wpływ na wielkość sadzonek truskawek miały chłody,ale nie pamiętam by na tą porę rośliny były tak małe. Zaczynają dopiero pierwsze zakwitać,ale marna to pociecha gdyż każdy kwiat jest przemarznięty po słynnym -7*

Pozytywy?
W piątek posiałem ogórka Soplica.

Mam nadzieję tylko że przed wtorkiem nie wylezie z ziemi.
Dostałem nasiona,więc wysiałem i ładnie niedawno wzeszedł bób.


Sadzone moją ręką drzewka jabłoni a w większości odmiana Sawa pierwszy w zasadzie rok tak pięknie wykwitły.Czy wcześniejsze mrozy im nie zaszkodziły dopiero się okaże.










Niedawno pisałem że mam nadzieję że zła seria kiedyś musi się skończyć.Straty roślin i ich choroby można powetować zaleczyć i uratować.Można i na pewno da się to zrobić,ale utraty nagłej w wieku nie do tego jeszcze i w drugim przypadku nagle tragicznie przerwanego życia nie da się już uratować i trudno się z tym pogodzić,szczególnie gdy to jest w najbliższej rodzinie.
Często zadaję sobie pytania dlaczego ludzie których na co dzień widzimy w tym kraju,obcujemy z nimi,jesteśmy zależni od nich czasami w pracy w wielu przypadkach zamiast cieszyć się najmniejszym nawet szczegółem -osiągnięciem,chwilą, zazdroszczą,nienawidza,obmawiają i nieustannie gonią za panem 21 wieku czyli mamoną.
Może ja starej daty jestem,albo nie z tej epoki.
Pozdrawiam Was serdecznie życząc lepszego jutra.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Witaj Małgosiu,cudownie ,że mogliście z Adasiem przyjechać ,bo byłoby smutno bez Was ,mam nadzieję ,że Adaś zdrowy,z niego wielki pomocnik ogrodowy ,dzielnie nam towarzyszył w ogrodzie mimo brzydkiej pogody,cieszę się z pomidorków tylko nie dziękuję ,moje wyglądają jakby się poprawiały ciut ciut ,może się zawstydziły tych pięknych od Was ,byłaś dzisiaj na wsi na działeczce ?Pozdrawiam ,jak się spotkamy u Marysi w czerwcu ,to przywiozę Adasiowi pyzy 
Irenko,z twoich darów też się bardzo ciesze i też nie dziękuję ,mam teraz tego dobra dużo,żeby tylko pogoda jakoś się poprawiła,ale prognozy nie są dobre,nie wiadomo kiedy będzie można sadzić ,dzisiaj były na spacerku ,żeby się nie wyciągały i hartowały ,już wszystko schowane w domku,pozdrawiam
Wituś,ależ ty pracowity jesteś ,tyle roboty do przodu masz ,niech się darzy i wszystko pięknie zaowocuje,niech już żadnych kataklizmów nie będzie,a co do ludzi piszesz szczerą prawdę ,a życie takie krótkie i jeden moment odwraca wszystko o 180 stopni,pozdrawiam
Irenko,z twoich darów też się bardzo ciesze i też nie dziękuję ,mam teraz tego dobra dużo,żeby tylko pogoda jakoś się poprawiła,ale prognozy nie są dobre,nie wiadomo kiedy będzie można sadzić ,dzisiaj były na spacerku ,żeby się nie wyciągały i hartowały ,już wszystko schowane w domku,pozdrawiam
Wituś,ależ ty pracowity jesteś ,tyle roboty do przodu masz ,niech się darzy i wszystko pięknie zaowocuje,niech już żadnych kataklizmów nie będzie,a co do ludzi piszesz szczerą prawdę ,a życie takie krótkie i jeden moment odwraca wszystko o 180 stopni,pozdrawiam
- Margo_margo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 27 lip 2014, o 13:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Po wczorajszych harcach w ogrodzie Martusi, dziś zrobiłam tylko przeciąg w Tymczasowym. Udało się posadzić cebulę lub to, co z niej zostało


Wysadziłam też w końcu poziomki


U Marty było błoto a u mnie niemal sucho
Dorotko Tacy pomocnicy są fantastycznym dodatkiem do ogrodu. Pod warunkiem, że nie plewią zbytnio
Dziewczyneczka jak malowana i nic dziwnego, że tak chętnie pozuje. Ma dar Twoją cebulę po wysadzeniu chociaż widać, nie tak jak moją bidotkę
Ja chyba już więcej nie będę się bawiła w sianie cebuli. Najpierw chucham i dmucham żeby wzeszła, potem modlę się, żeby nie padła a w rezultacie zbiorę pewnie kilka główek
Marysiu Jestem Ci ogromnie wdzięczna, że chcesz nadal towarzyszyć mi w podróżach
Dotarliśmy bez problemów ale z kolejną porcją deszczu
Adaśko wyspał się w aucie więc po wejściu do domu zażyczył sobie bajkę Płotek już obglądnęłam tylko szkoda, że czasu już nie starczyło na oglądanie w realu. Ach... te korki
Wituś Spotkanie było tradycyjnie bardzo udane

Szkoda tylko, że Marta chowała się przed zdjęciem robiąc skłony

Może i Ty wreszcie/kiedyś do nas dołączysz? Ale to pewnie musiałby być grudniowy termin, bo w sezonie jesteś nie do zdobycia
Witek, dobrze, że wysadziłeś już pomidory. Co prawda najbliższe noce będą znów nie ciekawe termicznie ale skoro przeżyły -7, wędzenie to i teraz dadzą radę. To, że jeszcze odchorują ostatnią przygodę, to było do przewidzenia. Oby tylko teraz już nic się nie działo. Teraz mają odwdzięczyć się za Twoje poświęcenie pięknym plonem
Sad kwitnący, to piękny sad ale w tym roku i u mnie jakoś mniej radośnie. Śliwa prawie całkowicie przekwitła i na razie nie widzę, żeby coś było zapylone
Moje truskawki wyglądają podobnie do twoich. Tylko kilka kwiatów widziałam "czystych". Czy te przemarznięte powinnam oberwać?
U mnie ogórki już wyskoczyły z ziemi i od razu doniczki wyniosłam na balkon. Niestety od jutra do czwartku wszystko będzie musiało wrócić do domu więc wyciągniętych ogórków nie uniknę
Martuniu Dotarliśmy z Adasiem późnym wieczorem do domu. Zanim go "spacyfikowałam"do spania to zastała mnie noc. Dziś już Adaśko jest wyprany po błotnych kąpielach w Twoim ogrodzie choć gumiaki od środka suszą się do teraz
Był taki szczęśliwy u Ciebie Martusia, zaglądałam do Twoich pomidorków i na prawdę nic się z nimi nie dzieje. Zmarzły nieco ale na parapecie już ruszą. Gdyby pogoda była łaskawsza, to śmigałyby na zewnątrz a tak... wszyscy mamy problemy z rozsadą. Moje były już hartowane więc możesz spokojnie wywalić je w dzień na zewnątrz. Irenki sadzonki, to są dopiero sadzonki
Byłam na wsi tylko chwilkę choć pogoda zachęcała do dłuższego pobytu, posadziłam cebulę, poziomki, niezapominajki od Ciebie. Reszta roślin posadzona do doniczek i zabezpieczona przed przymrozkami. Siedzą w mojej przyczepie
Jeszcze raz dziękuję Martusia za wspaniały dzień
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42395
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Witku ja też zauważyłam że sady w tym roku jakieś bardziej szare niż białe radosne! Na czereśniach i śliwkach nie widziałam i nie słyszałam żadnego zapylającego, natomiast przez dwa dni patrzyłam z radością na gruszki które aż buczały od pszczół. Widać głodne i spragnione pyłku
U mnie w tym roku pierwszy raz kwitnie pierwsza szczepiona przez mnie jabłoń
Kwiatków z czarnym środkiem na truskawkach i poziomkach niestety dużo, a minusowe temperatury znowu zapowiadają
Resztę pochwalę jak miną wszelkie zagrożenia
Małgosiu dziewczyny się rozochociły więc mamy szansę parę razy porozmawiać
Tak przypuszczałam, że Adaśko nie zaśnie od razu
Przez to paskudne błoto w ogóle nie zajrzałaś do wiosennego wiejskiego, dobrze że chociaż Adaś widział kurecki
Tym, że podlewasz w Tymczasowym to mnie zaskoczyłaś
ja co prawda wsadzane, przywiezione rośliny podlałam, ale co kawałek w jakimś pojemniku stoi deszczówka
Nie wiem co jest takiego w poziomkach, ale w każdym ogrodzie pierwszą sadzoną rozsadą były poziomki. Nie których było w bród, że zamrażałam litrowe pojemniki na zimę, więc życzę obfitych plonów
Dobrego, zdrowego tygodnia dla Was
Kwiatków z czarnym środkiem na truskawkach i poziomkach niestety dużo, a minusowe temperatury znowu zapowiadają
Małgosiu dziewczyny się rozochociły więc mamy szansę parę razy porozmawiać
Tym, że podlewasz w Tymczasowym to mnie zaskoczyłaś
Nie wiem co jest takiego w poziomkach, ale w każdym ogrodzie pierwszą sadzoną rozsadą były poziomki. Nie których było w bród, że zamrażałam litrowe pojemniki na zimę, więc życzę obfitych plonów
Dobrego, zdrowego tygodnia dla Was
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Małgosiu super, że mogłyśmy się znów spotkać.
Adaś to już ogrodnik pełną parą.
Widać, że ma ciągoty do ziemi ....a dokładnie mówiąc do błotka.
Ale cóż tu dużo mówić, my ogrodnicy tak mamy, że nieraz trzeba się ubabrać (co było widać i na moim przykładzie
). Malinki od Ciebie już wsadzone.
Trawka jeszcze czeka, ale dziś chyba trafi na swoją miejscówkę. No chyba, że będzie bardzo lało, to sobie odpuszczę. U mnie też nie padało w sobotę, więc wczoraj podczas sadzenia musiałam wszystko podlewać.
Dziś już lekko siąpi, więc może kolejne nasadzenia nie będą wymagały podlewania.
Laspoziomkas w kuwetce superaśny.
Teraz po rozsadzeniu ruszą Ci z kopyta. Będzie miał Adaśko pyszną poziomkową grządeczkę. 
Pozdrowienia dla Tymczasowiczów.
Laspoziomkas w kuwetce superaśny.
Pozdrowienia dla Tymczasowiczów.
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Witam
Czytam, że spotkanie się udało, szczerze powiem, że innej opcji być nie mogło.
Witku, wiadomości prawie dobre i bardzo zła na koniec. Co tu można powiedziedzieć?
U mnie teraz zaczyna się okres kwitnienia drzew. U sąsiadów kwitnie czereśnia, w lesie rozkwitły ałycze, a u mnie gruszka w donicy, porzeczki i jagoda kamczacka. Moja śliwka ma dużo pączków, ale z ich otwieraniem się nie spieszy.

Pomidorki siedzą w szklarni i czekają. Dzisiejsza noc będzie trudna, bo zapowiadają spadek temperatury do -1C. Jutrzeszą zapowiadają jeszcze gorszą bo do -5C i opady śniegu. Trzeba to przetrwać
Czytam, że spotkanie się udało, szczerze powiem, że innej opcji być nie mogło.
Witku, wiadomości prawie dobre i bardzo zła na koniec. Co tu można powiedziedzieć?
U mnie teraz zaczyna się okres kwitnienia drzew. U sąsiadów kwitnie czereśnia, w lesie rozkwitły ałycze, a u mnie gruszka w donicy, porzeczki i jagoda kamczacka. Moja śliwka ma dużo pączków, ale z ich otwieraniem się nie spieszy.

Pomidorki siedzą w szklarni i czekają. Dzisiejsza noc będzie trudna, bo zapowiadają spadek temperatury do -1C. Jutrzeszą zapowiadają jeszcze gorszą bo do -5C i opady śniegu. Trzeba to przetrwać
Pozdrawiam, Beata.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Być albo nie być oto jest pytanie.
Od dzisiejszej nocy zależeć będzie dalszy ciąg sezonu.Agrowłóknina w tunelach na pomidorach i w gruncie na niektórych gatunkach,piec w mnożarce odpalony a w rezerwie czeka termowentylator.
Za oknem zero stopni w tej chwili i lekki szron na dachu samochodu a to dopiero godzina 23.Długa noc przede mną i walka wszelkimi dostępnymi środkami w razie dużego spadku temperatury
"Zimna zośka" to jak mówię od kilku już lat majowa pełnia księżyca.Ładnie wygląda na tle rozgwieżdżonego nieba.Osobiście wolałbym żeby tej nocy przykryły go chmury.

Ważna wiadomość dla Wszystkich odwiedzających "Tymczasowy".Pojawił się komunikat dla nowosądecczyzny o zagrożeniu owocnicą na śliwach i kwieciakiem na truskawkach.Patrzę zawsze na ten region gdyż od momentu jego pojawienia za dwa,trzy dni trzeba wykonać odpowiednie opryski.Więc w okolicach czwartku,piątku jeśli bezdeszczowa pogoda pozwoli działajcie.
Mam nadzieję że przygotowałyście się dziewczyny odpowiednio na dzisiejszą krytyczną noc.
Martuś odrobinę roboty za mną jeszcze a zaległości sadzeniowo-koszeniowo-plewienne mam wyjątkowo duże jak na 9 maja.Obyś miała rację i Twoje życzenia w/s kataklizmów tej wiosny się spełniły.
Marysiu na truskawkach i poziomkach jest jeszcze sporo zdrowych zielonych pąków które wydadzą owoce,więc myślę że dziś je odpowiednio na noc zabezpieczyłaś.
Twoja śliwa Beatko tym że pąki ma jeszcze zamknięte może być wygrana i odwdzięczy Ci się dużą ilością owoców jak już się ociepli a ona będzie kwitnąć.Donicową grusze myślę przytargałaś w cieplejsze miejsce na noc.
Sporo wysadziłaś Małgoś
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Wituś
Tak myślałam, że ta noc będzie dla Ciebie trudna. Pomidory masz już wysadzone. Widziałam prognozę dla Twojego regionu, może nie będzie tak źle.
Księżyc super, u mnie też taki był, ale teraz schował się za chmurami. Dla mnie to zła nowina, bo nie będzie słońca z rana i nie wiem ile będzie trwało ogrzanie szklarni. Promienie słoneczne robią to szybko.
Szklarnię muszę przed wyjazdem do pracy otworzyć, rozbroić sadzonki i nie mogę zostawić jej otwartej przy ujemnej temperaturze. Zamkniętej też nie, bo jeśli w ciągu dnia będzie słońce, to się sadzonki ugotują.Trudno, najwyżej wezmę urlop na rządanie.
Obudziłam się, bo mam trochę nerwa.Temperatura na zewnątrz nie za bardzo bo -3,3C.

Na jednym termometrze jest temperatura na zewnątrz(-3,3C), a na drugim w szklarni pod osłonam (6,6C)i. Noc powinny przetrwać, zobaczymy co rano.
Zabezpieczone są dwiema warstwami agrowlókniny i planedką.

Idę spać, może uda mi się jeszcze usnąć. Zobaczymy co będzie o piątej.
Pozdrawiam Cię Witku w tę mroźną wiosenną noc, resztę towarzystwa odwiedzający Tymczasowy również i mam nadzieję, że noc u was cieplejsza i śpicie spokojnie.

Tak myślałam, że ta noc będzie dla Ciebie trudna. Pomidory masz już wysadzone. Widziałam prognozę dla Twojego regionu, może nie będzie tak źle.
Księżyc super, u mnie też taki był, ale teraz schował się za chmurami. Dla mnie to zła nowina, bo nie będzie słońca z rana i nie wiem ile będzie trwało ogrzanie szklarni. Promienie słoneczne robią to szybko.
Szklarnię muszę przed wyjazdem do pracy otworzyć, rozbroić sadzonki i nie mogę zostawić jej otwartej przy ujemnej temperaturze. Zamkniętej też nie, bo jeśli w ciągu dnia będzie słońce, to się sadzonki ugotują.Trudno, najwyżej wezmę urlop na rządanie.
Obudziłam się, bo mam trochę nerwa.Temperatura na zewnątrz nie za bardzo bo -3,3C.

Na jednym termometrze jest temperatura na zewnątrz(-3,3C), a na drugim w szklarni pod osłonam (6,6C)i. Noc powinny przetrwać, zobaczymy co rano.
Zabezpieczone są dwiema warstwami agrowlókniny i planedką.

Idę spać, może uda mi się jeszcze usnąć. Zobaczymy co będzie o piątej.
Pozdrawiam Cię Witku w tę mroźną wiosenną noc, resztę towarzystwa odwiedzający Tymczasowy również i mam nadzieję, że noc u was cieplejsza i śpicie spokojnie.
Pozdrawiam, Beata.
- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
O takiej porze jeszcze nie pisaliśmy.Ja siedzę już do rana,nie mam wyjścia.Kawę piję bo oczy się zamykają.Jutro a właściwie już dziś na siódmą idę do pracy,ciężki będzie dzień.W tej chwili jest u mnie -3* i włączyłem dodatkowo grzejnik w dużym tunelu.Jak przed świtem zacznie być większy mróz pewnie zastosuję jeszcze jeden wariant i opryskiwacz z wodą pójdzie w użycie.Praktycznie Beatka mróz będzie trzymał sześć godzin a to długo jak na rośliny w tunelu i to mnie niepokoi najbardziej jak przetrwają.
Nie lękaj się Beatko,pod włókniną i jeszcze pod taką plandeką na 100% nic im się nie stanie.
Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- besia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Tymczasowy ogród Margo_margo cz. V
Wituś
Pora do pisania dziwna, ale zawsze musi być ten pierwszy raz.
Wiem, że z rana szybko nie zrobi się ciepło i dlatego jeśli będzie taka potrzeba to wezmę dzień wolny. Za dużo pracy włożyłyśmy w wyhodowanie tych sadzonek, by je teraz zmarnować.
Myślę, że pod osłoną nawet jeśli temperatura spadnie do 4 - 3 stopni to tylko na chwilkę. Nic im się nie stanie. Zobaczymy rano, będzie słońce, ok. Nie to grzejnik pójdzie w ruch,
Pora do pisania dziwna, ale zawsze musi być ten pierwszy raz.
Wiem, że z rana szybko nie zrobi się ciepło i dlatego jeśli będzie taka potrzeba to wezmę dzień wolny. Za dużo pracy włożyłyśmy w wyhodowanie tych sadzonek, by je teraz zmarnować.
Myślę, że pod osłoną nawet jeśli temperatura spadnie do 4 - 3 stopni to tylko na chwilkę. Nic im się nie stanie. Zobaczymy rano, będzie słońce, ok. Nie to grzejnik pójdzie w ruch,
Pozdrawiam, Beata.

