Moja działka - Monika76
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1429
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Jolu, już wiem dokładnie ile mam kamasji: 2 niebieskie i białą
Roślinki odbiorę i bardzo dziękuję
Moniko, ja również czytam w wątkach o problemach z kręgosłupem.
Wiesz, działkę mam drugi rok i jeszcze nie mam recepty...a kto ją ma?
...na to żeby wracać z działki mniej zajechana.Nie umiem rozłożyć pracy np. kilka dni...jak się dorwę do pielenia...sadzenia...kopania...przesadzania to chciałabym to zrobić w jeden dzień.
Oczywiście nie zamierzam Cię Moniko straszyć...nie nie...praca w ogrodzie daje nam przecież tyle satysfakcji i zadowolenia, nikt nie robiłby tego gdyby było inaczej a ile potem jest radości gdy nawet najmniejszy kawałeczek roślinki żyje, odwdzięcza się rozwojem i kwitnieniem
Trzeba tylko wszystko robić z umiarem w taki sposób, aby można było bez gigantycznych zakwasów wyjść na drugi dzień na nasze kochane poletka
Mam nadzieję, że będę o tym pamiętać podczas najbliższej wizyty na działce
a Tobie Moniko życzę, aby praca w Twoim ogrodzie...oglądam i śledzę jak się prace mają...przynosiła Ci jak najwięcej zadowolenia 

Roślinki odbiorę i bardzo dziękuję

Moniko, ja również czytam w wątkach o problemach z kręgosłupem.
Wiesz, działkę mam drugi rok i jeszcze nie mam recepty...a kto ją ma?

Oczywiście nie zamierzam Cię Moniko straszyć...nie nie...praca w ogrodzie daje nam przecież tyle satysfakcji i zadowolenia, nikt nie robiłby tego gdyby było inaczej a ile potem jest radości gdy nawet najmniejszy kawałeczek roślinki żyje, odwdzięcza się rozwojem i kwitnieniem

Trzeba tylko wszystko robić z umiarem w taki sposób, aby można było bez gigantycznych zakwasów wyjść na drugi dzień na nasze kochane poletka

Mam nadzieję, że będę o tym pamiętać podczas najbliższej wizyty na działce


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7692
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1429
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Poszłam dzisiaj na działkę, no bo wiadomo:ładna pogoda, trzeba podlać roślinki i posiedzieć trochę w ukochanym miejscu.
Na miejscu okazało się, że niestety, ale dzisiaj to z pewnością przyjemnie nie będzie, ponieważ złodzieje ukradli mi oraz innym osobom wannę, wyrwali rączkę od pomy-bo gdyby chcieli wymontować całe pompy- to zajęłoby im to dużo czasu oraz pręty od pomidorów.
Moja wanna stała przy altanie obłożona cegłami, przy której rosły pięknie paprocie.Wszystko zostało zniszczone okropnie, nie da się nawet tego opisać.
Oczywiście idąc po te przedmioty musieli również poniszczyć roślinki.
Zniszczyli mi z trudem zdobytą maleńką sadzonkę cieszynianki, została buciorem wgnieciona w ziemię.Zniszczyli niedawno kupioną trawę drżączkę, również w taki sam sposób jak cieszyniankę.
Poniszczyli cebule letnie, kupiony niedawno młody krzaczek żylistka, trytomę,firletkę, kilka dni temu podzonego penstemona sosnowego, lawendę, perovskię, rozdeptali buciorami kilka krzaków truskawek.Nie przypuszczałam, że na miejscu jakim jest moja działka i, które jest dla mnie tak ważne i ukochane będę płakać.
Byłam na policji, zgłoszenie zostało przyjęte, ale pan policjant poinformował mnie, że te skradzione rzeczy już dawno zostały sprzedane i marne szanse, aby cokolwiek zostało odnalezione.
Wróciłam więc na działkę i zaczęliśmy sprzątać to pobojowisko.
W najbliższych dniach czeka mnie kupno pompy oraz jakiegoś zbiornika na wodę.
Nie jestem osobą mściwą ani zawistną, nigdy nie życzyłam innej osobie źle.
Jednak dzisiaj po raz pierwszy ratując moje roślinki i wyjąc nad nimi, życzyłam tym, którzy dokonali tej kradzieży i zniszczeń, aby to co kupili za pieniądze ze sprzedaży-czyli jakieś bełty-były ich ostatnimi.
Może niektórzy uznają, że niepotrzebnie to napisałam, ale ja zwyczajnie musiałam.Musiałam wyrzucić z siebie ten żal, rozgoryczenie tak zwyczajnie po ludzku.
Na miejscu okazało się, że niestety, ale dzisiaj to z pewnością przyjemnie nie będzie, ponieważ złodzieje ukradli mi oraz innym osobom wannę, wyrwali rączkę od pomy-bo gdyby chcieli wymontować całe pompy- to zajęłoby im to dużo czasu oraz pręty od pomidorów.
Moja wanna stała przy altanie obłożona cegłami, przy której rosły pięknie paprocie.Wszystko zostało zniszczone okropnie, nie da się nawet tego opisać.
Oczywiście idąc po te przedmioty musieli również poniszczyć roślinki.
Zniszczyli mi z trudem zdobytą maleńką sadzonkę cieszynianki, została buciorem wgnieciona w ziemię.Zniszczyli niedawno kupioną trawę drżączkę, również w taki sam sposób jak cieszyniankę.
Poniszczyli cebule letnie, kupiony niedawno młody krzaczek żylistka, trytomę,firletkę, kilka dni temu podzonego penstemona sosnowego, lawendę, perovskię, rozdeptali buciorami kilka krzaków truskawek.Nie przypuszczałam, że na miejscu jakim jest moja działka i, które jest dla mnie tak ważne i ukochane będę płakać.
Byłam na policji, zgłoszenie zostało przyjęte, ale pan policjant poinformował mnie, że te skradzione rzeczy już dawno zostały sprzedane i marne szanse, aby cokolwiek zostało odnalezione.
Wróciłam więc na działkę i zaczęliśmy sprzątać to pobojowisko.
W najbliższych dniach czeka mnie kupno pompy oraz jakiegoś zbiornika na wodę.
Nie jestem osobą mściwą ani zawistną, nigdy nie życzyłam innej osobie źle.
Jednak dzisiaj po raz pierwszy ratując moje roślinki i wyjąc nad nimi, życzyłam tym, którzy dokonali tej kradzieży i zniszczeń, aby to co kupili za pieniądze ze sprzedaży-czyli jakieś bełty-były ich ostatnimi.
Może niektórzy uznają, że niepotrzebnie to napisałam, ale ja zwyczajnie musiałam.Musiałam wyrzucić z siebie ten żal, rozgoryczenie tak zwyczajnie po ludzku.
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
że co ??? o kurka ....
ale Ci szkód narobili ... widać złomiarze ... takim to nogi z tyłka powyrywać ... tyle strat ...
ale Ci szkód narobili ... widać złomiarze ... takim to nogi z tyłka powyrywać ... tyle strat ...
pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7692
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Monisiu bardzo mi przykro z powodu tego co Cię spotkało. Parę roślinek na pewno dla Ciebie przywiozę. Przypominam sobie jak na działkach mojego tatusia złodzieje rąbneli aluminiową siatkę ogrodzeniową. Zarząd poprosił tatę o pomoc a moj dzielny tatuś z wahadełkiem szedł przez Wrocław i dotarł do punktu skupu złomu. Właściciel zwrócił pieniądze za siatkę.
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1429
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Kochani Dzisiaj na działce był dalszy ciąg reanimacji roślinek, mam nadzieję, że to zniosą dobrze i w przyszłym roku będą kwitły.Najważniejsze żeby rosły, bo niektóre musiałam poprzesadzać.
Najbardziej ucierpiały moje 3 nowe rabatki, które robiłam...ale zrobiłam już porządek i w ramach odreagowania kopnęłam dzisiaj jeszcze kawałek trawnika i powstała mała rabatka
Przemku, bardzo lubię jak mówisz o swoim tacie, również dzisiaj uśmiechnęłam się do tego co napisałeś
.Pozdrowienia dla Kazia 
Najbardziej ucierpiały moje 3 nowe rabatki, które robiłam...ale zrobiłam już porządek i w ramach odreagowania kopnęłam dzisiaj jeszcze kawałek trawnika i powstała mała rabatka

Przemku, bardzo lubię jak mówisz o swoim tacie, również dzisiaj uśmiechnęłam się do tego co napisałeś


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7692
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów