Letnie klimaty wiosną......
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynko - jak wygląda u Ciebie sytuacja? Mnie niestety tym razem nie oszczędziło - wstawiłam trochę zdjęć. A worki z piachem... pan z gminy obiecał dowieźć za chwilkę. Niestety już nie wrócił. Może byli inni bardziej potrzebujący - tej wersji się trzymam
Teraz tylko modlić się, by rośliny przeżyły z pomocą dział chemicznych. Ekologię chyba w tym sezonie muszę sobie odpuścić... 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynko, co do ziemniaków, to tak jak ktoś pisał - podsypywanie krzaczków ziemią stymuluje je do wytwarzania nowych bulw coraz wyżej. W "Świecie ogrodów" uprawiano ziemniaki w oponach, dokładając kolejne i dosypując ziemi.
Pytałaś o różnice w rdestach wężownikach. No oczywiście odmiana 'Superba' ma grubsze pałeczki. Ale gatunek też mi się podoba i cieszę się, że dzięki Tobie do mnie trafił
Podobnie z bodziszkiem żałobnym.
Podałaś kiedyś namiary na zupę z lubczyka. Wyśmienita!
Pytałaś o różnice w rdestach wężownikach. No oczywiście odmiana 'Superba' ma grubsze pałeczki. Ale gatunek też mi się podoba i cieszę się, że dzięki Tobie do mnie trafił
Podałaś kiedyś namiary na zupę z lubczyka. Wyśmienita!
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Letnie klimaty wiosną......
Mme Ernest Calvat piękna, posadzisz ją do gruntu? Niech powodzie ominą Twój ogród i okolicę (najlepiej niech w ogóle nie występują). Od przyszłego tygodnia ma być poprawa pogody.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynko oby deszcz nie zrobił szkód
Trzymam kciukasy
Balkonik Twój zaprasza do pogawędek,azylowy kącik
Truskaweczka przepysznie zachęca,abym ją skubnęła
Pozdrawiam
Balkonik Twój zaprasza do pogawędek,azylowy kącik
Truskaweczka przepysznie zachęca,abym ją skubnęła
Pozdrawiam
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Letnie klimaty wiosną......
Kolejny zimny, deszczowy dzień...znowu trzeba napalić w kominku, żeby jakoś go przeżyć
Całe szczęście, że w pobliżu nie ma rzeki, a na ogrodzie nie tworzą się kałuże...ale żeby miesiąc zakochanych był taki do...
Dobrze, że mamy swoje balkoniki, więc kontakt z przyrodą nadal trwa
Całe szczęście, że w pobliżu nie ma rzeki, a na ogrodzie nie tworzą się kałuże...ale żeby miesiąc zakochanych był taki do...
Dobrze, że mamy swoje balkoniki, więc kontakt z przyrodą nadal trwa
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Letnie klimaty wiosną......
Witam nadal zalewowo.
Nie widać za bardzo poprawy pogody a do tego jeszcze gęsta mgła od rana.
I nadal pada albo siąpi gęsty kapuśniak........masakra.
Agnieszko - w najlepszym przypadku siąpi, ale stale dolewa wody.
Na szczęście mnie całkowite zalanie nie grozi, chociaż ziemia jak przesączona wodą gąbka, nie wchłania już wody.
Danusiu - na szczęście schowałam ją do szklarni ale i szklarnia mi przecieka.
Chyba na dachu wypłukało uszczelnienie.
Teraz już nie da się zmienić nazwy w wątku, bo zdjęcie nie wejdzie w ten sam fragment postu i wszystko by się posypało.
Ale następne będą już z twoją nazwą.
Ona chyba zostanie na zawsze w donicy bo to 7 strefa i w zimie nie miałaby wielkich szans.
Asiu - gdybyś ją teraz zobaczyła to można się zapłakać.
Nie wiem czy coś z tych kwiatów ocaleje.
Dorotko - niestety muszę ją dopieścić, bo patrzenie na nią nie sprawia mi przyjemności.
A wręcz wprowadza w stan nerwowy.
Pogoda w sam raz na lifting.
Właśnie mam zamiar się tym dzisiaj zająć przy kawce na balkoniku.
Krysiu - dziękuję.
Mam nadzieję, że to już nie potrwa długo.
Ale potem zacznie się nerwowa walka z choróbskami.
Wilgoć i wysoka temperatura bardzo temu sprzyja.
Na sprawiedliwość nie licz.......to największa utopia.
Mileno - nie jest najgorzej, ale wesoło też nie.
Na szczęście mamy najgorsze chwile już za sobą.......chyba.
Co do dział chemicznych to ja raczej z nich nie skorzystam.
Za to mam w zanadrzu cały arsenał ziołowy do podlewania.
Pewno wszystkie składniki pokarmowe poszły z wodą i teraz szybko trzeba będzie je uzupełnić, żeby rośliny się wzmocniły po przedłużonej kąpieli.
Na pewno liści już nie będę niczym zraszać, bo mogą tego nie wytrzymać po tygodniu braku słonka.
Jacku - oczywiście wiem o tym.
Ale lubię eksperymentować.
Mam już kilka wersji nasadzenia i zobaczymy co wyjdzie a co nie.
Cieszę się, że zupka smakowała, ja ją uwielbiam.
Już jadłam kilka razy a teraz muszę zrobić zapasy na zimę i coś zamrozić, póki liście są bardzo aromatyczne, jeszcze przed kwitnieniem.
Jadziu - mokro.....
Nie wychodzę teraz do ogródka bo żal serce ściska na taki widok.
W dodatku nie można wejść na ścieżki i trawnik bo człowiek się zapada w błocie.
Żeby już to się chciało skończyć........przyspieszone wody świętojańskie już chyba mamy za sobą.
Asiu camelio - tak, pójdzie do gruntu.
Ma już swoje miejsce.
Nie obawiam się o nią bo to raczej dosyć wytrzymała róża, chociaż wiele zależy od podkładki.
Ale na tyle już jest duża, że powinna sobie dać rady w gruncie.
I jest cudowna a zapach typowy dla starych róż, czyli .....
Mieszkam na górce, więc zalanie mi bezpośrednio nie grozi, ale ale nie da się chodzić po ogrodzie bo woda tryska nawet spod chodnika, jak się na niego wejdzie.
Mam tej pogody już serdecznie dosyć.
Aniu77 - z chęcią się podzielę.
Szkody będę oceniać kiedy przestanie padać, bo na razie to
Masz rację, balkonik teraz to mój azyl.
Iwonko - ja też mam włączone centralne ogrzewanie od kilku dni.
Miesiąc zakochanych niestety się nie sprawdził, za to podtopienia mamy chyba już z głowy.
Bo to przyspieszone wody świętojańskie pewno zawitały do nas.
Oj tak, mamy to szczęście.
Nie widać za bardzo poprawy pogody a do tego jeszcze gęsta mgła od rana.
I nadal pada albo siąpi gęsty kapuśniak........masakra.
Agnieszko - w najlepszym przypadku siąpi, ale stale dolewa wody.
Na szczęście mnie całkowite zalanie nie grozi, chociaż ziemia jak przesączona wodą gąbka, nie wchłania już wody.
Danusiu - na szczęście schowałam ją do szklarni ale i szklarnia mi przecieka.
Chyba na dachu wypłukało uszczelnienie.
Teraz już nie da się zmienić nazwy w wątku, bo zdjęcie nie wejdzie w ten sam fragment postu i wszystko by się posypało.
Ale następne będą już z twoją nazwą.
Ona chyba zostanie na zawsze w donicy bo to 7 strefa i w zimie nie miałaby wielkich szans.
Asiu - gdybyś ją teraz zobaczyła to można się zapłakać.
Nie wiem czy coś z tych kwiatów ocaleje.
Dorotko - niestety muszę ją dopieścić, bo patrzenie na nią nie sprawia mi przyjemności.
A wręcz wprowadza w stan nerwowy.
Pogoda w sam raz na lifting.
Właśnie mam zamiar się tym dzisiaj zająć przy kawce na balkoniku.
Krysiu - dziękuję.
Mam nadzieję, że to już nie potrwa długo.
Ale potem zacznie się nerwowa walka z choróbskami.
Wilgoć i wysoka temperatura bardzo temu sprzyja.
Na sprawiedliwość nie licz.......to największa utopia.
Mileno - nie jest najgorzej, ale wesoło też nie.
Na szczęście mamy najgorsze chwile już za sobą.......chyba.
Co do dział chemicznych to ja raczej z nich nie skorzystam.
Za to mam w zanadrzu cały arsenał ziołowy do podlewania.
Pewno wszystkie składniki pokarmowe poszły z wodą i teraz szybko trzeba będzie je uzupełnić, żeby rośliny się wzmocniły po przedłużonej kąpieli.
Na pewno liści już nie będę niczym zraszać, bo mogą tego nie wytrzymać po tygodniu braku słonka.
Jacku - oczywiście wiem o tym.
Ale lubię eksperymentować.
Mam już kilka wersji nasadzenia i zobaczymy co wyjdzie a co nie.
Cieszę się, że zupka smakowała, ja ją uwielbiam.
Już jadłam kilka razy a teraz muszę zrobić zapasy na zimę i coś zamrozić, póki liście są bardzo aromatyczne, jeszcze przed kwitnieniem.
Jadziu - mokro.....
Nie wychodzę teraz do ogródka bo żal serce ściska na taki widok.
W dodatku nie można wejść na ścieżki i trawnik bo człowiek się zapada w błocie.
Żeby już to się chciało skończyć........przyspieszone wody świętojańskie już chyba mamy za sobą.
Asiu camelio - tak, pójdzie do gruntu.
Ma już swoje miejsce.
Nie obawiam się o nią bo to raczej dosyć wytrzymała róża, chociaż wiele zależy od podkładki.
Ale na tyle już jest duża, że powinna sobie dać rady w gruncie.
I jest cudowna a zapach typowy dla starych róż, czyli .....
Mieszkam na górce, więc zalanie mi bezpośrednio nie grozi, ale ale nie da się chodzić po ogrodzie bo woda tryska nawet spod chodnika, jak się na niego wejdzie.
Mam tej pogody już serdecznie dosyć.
Aniu77 - z chęcią się podzielę.
Szkody będę oceniać kiedy przestanie padać, bo na razie to
Masz rację, balkonik teraz to mój azyl.
Iwonko - ja też mam włączone centralne ogrzewanie od kilku dni.
Miesiąc zakochanych niestety się nie sprawdził, za to podtopienia mamy chyba już z głowy.
Bo to przyspieszone wody świętojańskie pewno zawitały do nas.
Oj tak, mamy to szczęście.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynka
Pojechałam aż 70 km, aby kupić karłowe liliowce
taka jestem, tzn, tak mnie wzięło
niestety nie bylo zamowionej przeze mnie nowości - 'Cute as Can Be', ale wzięłam Cosmopolitany.
Mam nadzieję, ze będę zadowolona. Powiedz coś o nich, plisss
Pojechałam aż 70 km, aby kupić karłowe liliowce
Mam nadzieję, ze będę zadowolona. Powiedz coś o nich, plisss
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Letnie klimaty wiosną......
Justynko nie mam zbyt wiele karłowych liliowców, zaledwie 4 czy 5 odmian.
Ale wiem, że są takie o małych liściach i wielkich kwiatach, te wyglądają cudownie.
Co do twoich to.....
http://www.naturehills.com/daylily-doub ... -as-can-be
http://www.daylilies.org/DaylilyDB/deta ... smopolitan
Moim zdaniem jeśli podobają Ci się liliowce o małych kwiatach, to powinnaś być zadowolona.
Ja wolę większe kwiaty, chyba mam manie wielkości.
Ale wiem, że są takie o małych liściach i wielkich kwiatach, te wyglądają cudownie.
Co do twoich to.....
http://www.naturehills.com/daylily-doub ... -as-can-be
http://www.daylilies.org/DaylilyDB/deta ... smopolitan
Moim zdaniem jeśli podobają Ci się liliowce o małych kwiatach, to powinnaś być zadowolona.
Ja wolę większe kwiaty, chyba mam manie wielkości.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Letnie klimaty wiosną......
A, to takie buty....
Nie wiem, ile w praktyce może kwitnąć taki Cosmopolitan. Mam nadzieję, ze nie góra dwa tygodnie
Nie wiem, ile w praktyce może kwitnąć taki Cosmopolitan. Mam nadzieję, ze nie góra dwa tygodnie
Pozdrawiam
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Letnie klimaty wiosną......
To zależy od wielkości kępy.
Im większa tym dłużej kwitnie.
Im większa tym dłużej kwitnie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12857
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Letnie klimaty wiosną......
Ja się zirytowałem i odkupiłem wszystko, co mi nie wschodzi. Będę siał do skrzynek. Klimat tu łagodny, więc w najgorszym wypadku doczekam się kwitnień w październiku.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Letnie klimaty wiosną......
U mnie ziemia przepuszczalna wiec problemu zalania nie ma nawet ścieżkami można swobodnie chodzić .Gorzej natomiast z roślinami ,bo mocno się niektóre pokładły np. piwonie te praktycznie potrzebują podpór.U mnie też mży, a czasem leje i tak w koło
-
majorowa
- 500p

- Posty: 642
- Od: 7 cze 2011, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pokrzywnica koło Piły
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynko , jak miałam więcej czasu to bawiłam się w robienie figurek z gipsu . Czasami z czego popadnie
Wystarczy potem pociągnąć unigruntem ze trzy razy i jest super
Robiłam też tak z fugami w kuchni , super sprawa , nie mam kłopotu z brudem na fudze a bardzo tego nie znoszę 
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynko ja okryję ją bardzo dobrze na zimę , zresztą mam kilka Meillandek też z tej strefy. Przyszło mi wczoraj małe zamówienie, 2 małe hortensje ,1 ubiorek lila i Len Nowozelandzki. Jest śliczny, niestety musi zimować w domku na działce bo mało odporny. Hortensje może jak podrosną to w przyszłym roku zakwitną.
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Letnie klimaty wiosną......
Grażynko, nareszcie przestało padać
Jutro ma być znacznie cieplej i może pokaże się słońce... Zrobiłam dzisiaj szybki obchód ogrodu - jedna azalia zniszczona, płatki na piwonii drzewiastej gniją
Poza tym, wydaje się, że bez większych szkód. A u Ciebie?

