Marysiu, tak zrobię

blenderem szybciej i gęściej
Chopina nie należy absolutnie chować, zatem decyzja o przesadzeniu zza ławki jak najbardziej właściwa... mój osiągnął mój wzrost, jest niesamowity! Żałuję ogromnie że nie zakwitnie do zdjęcia wszystkimi kwiatami naraz

pokazuję jego krzak na zdjęciach niżej...
Aniu dawno nie widziana, dziękuję za wizytę! Hortensje przebarwiają się pięknie, w głębokie barwy - bardzo mi się to podoba i muszę wzbogacić się o kolejne odmiany...
Dominiko, doświadczenia w ukorzenianiu zbyt wielkiego nie mam, ale spróbuj

Może podsychająca
Vanilka ma za dużo słońca?
Jolu, ja też dzisiaj zyskałam nieco miejsca... spokojnie zmieszczą się przynajmniej trzy hortensjowe krzewy
Ewciu, wypogodziło się trochę u Ciebie? U mnie jest nie najgorzej - trochę słońca, trochę chmur, ale najważniejsze że nie pada
Dorotko, zaciekawiłaś mnie tym motylkiem

mam nadzieję, że przyleci jeszcze do Ciebie i uwiecznisz go na zdjęciu... Dla Młodego najlepszego!
Marysiu, właśnie najgorsze jest to, że na kreta niekoniecznie cokolwiek działa z tych magicznych sztuczek... u nas dobrze się sprawdzała humanitarna pułapka-tunel, ale odkąd w naszym ogrodzie są krety wypasione, to działa tylko coś z czego bestia niestety żywa nie wychodzi. Nornicy na szczęście nie mam... Ciekawam jak spędzasz dzień, skoro z działkowania nici?
Dorotko, chyba udało mi się zdefiniować własne potrzeby ogrodowe i wiem już, czego potrzebuję i w co będę szła... mianowicie w hortensje, róże i trawy właśnie... nie dla mnie byliny - giną w masie konkretniejszych roślin i w ogóle nie tworzą pożądanego efektu...
Cieszę się, słysząc od Ciebie tyle słów poparcia! A Twojemu
Chopinowi jak najszybszego i obfitego kwitnienia życzę...
Udało mi się dziś popracować w ogrodzie... trochę pochwastowałam, wyrwałam kolejnego chwasta czyli pnącą poziomkę, która zdominowała mi 1/3 rabaty, przesadziłam parzydło leśne nad oczko, M. przestawił pułapkę na kreta w kolejną okolicę jego działalności...
W międzyczasie zrobiło się chilli con carne, które podałam z zapiekanymi w kurkumie ziemniaczkami.
Teraz chyba czas na chwilę relaksu...
Chopin po lewej... czy widać jego górne pędy? Są w połowie
Wrednego...
