U mnie również perz robi za trawę na tzw. trawniku
M. miał dziś genialny pomysł, że będzie teraz, znaczy się na wiosnę "grabić nasz trawnik"- pewnie jakiegoś "Muratora" się naczytał... Szybko odwiodłam go od tego pomysłu, jednak grabiąc mógłby uszkodzić krwawnik, mlecze i wyrwać perz i zostałaby nam goła ziemia

Trawy- to ja mam na rabatach, reszta to niezwykle różnorodna "łąka" ;)
Miałam takie poletko fiołkowe, moja pachnąca wiosenna radość

Miałam też wielkie plany na zrobienie cukru fiołkowego tej wiosny. A potem weszły moje kochane kurki i rozdrapały bratki w strzępy
Cukru z tego nie będzie...

To może chociaż rosół na niedzielę?
