Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Piękne zbiory! ;:215 Widzę że C.Flat obrodziło, mi tez bardzo spodobał się ich kształt i na pewno
wysieję tę odmianę za rok. Ciekawy kształt ma kobra w środku a wysuszona kobra z zeszłego
sezonu, jak dla mnie - idealna. ;:224 Piękny kształt i kolor, bez plam.
U mojego brata w uprawie gruntowej, kobry mają wygięte szyjki. Bardzo się cieszę, że
po raz pierwszy będę miała takie fikuśne kobry.
elas
50p
50p
Posty: 81
Od: 6 sty 2015, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Rano temperatura sięgała 6 st. C, ale jesień. Wśród moich liści znalazłam jeszcze dwie kobry zawiązane chyba pod koniec sierpnia są naprawdę duże, rozmiarem nie różnią się od pozostałych, tyle że miękkie. Mimo wszystko nie sądziłam że taki gratis urośnie.
Awatar użytkownika
grazka100
500p
500p
Posty: 968
Od: 25 paź 2010, o 10:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

mustysia, myślałam, że to Martin House, ale teraz nie jestem pewna :)
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Zbiory piękne i pięknie zaprezentowane.
Moje tykwy jeszcze sobie leżą na polu. Podobno spokojnie wytrzymują przymrozki, a krzaki jeszcze zielone, więc niech sobie dojrzewają.

Tymczasem zrobiłam tę młodą tykwę do jedzenia (butelkową, podobno te są jadalne). Melduję, że smakuje tak dosyć neutralnie, dobrze przyjmuje przyprawy (dosyć mocno przyprawiłam). Tak że jak ktoś ma takie bez szans na ususzenie, to warto popróbować.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Dziękuję :wit
Noce zimne, ale wg prognozy pogody w moim regionie przewidują jeszcze temperatury po 19 stopni w dzień przynajmniej do połowy października. Tak więc ja moje na polu będę trzymała ile się da.
Grazka100 Twoje na pewno nie są "martinkami" ;:113
Ullak teraz nie mam już co przerobić na jedzonko ale w przyszłym roku zjem wszystkie maluchy ;:306
Elu pochwal się koniecznie tymi kobrami z wygiętymi szyjkami ;:oj

Miałam nie korować, ale mnie jednak skusiło poeksperymentować jak dwie tykwy o podobnej wadze jedna okorowana a druga nie będą wysychać.

No i na koniec dodam jeszcze, że na naszych działkach nie tylko kradną, ale też niszczą :cry: koleżance mojej mamy, której też dałam parę sadzonek jakiś wandal zerwał największą tykwę i roztrzaskał na jej chodniku...przykre to wszystko
mustysia
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

ullak pisze:Podobno spokojnie wytrzymują przymrozki
Skąd ta pewność? 0 stopni i wszystko padnie bez wyjątku. Tylko mocno zdrewniałe tykwy zostaną, ale później będą pleśnieć gwałtowniej niż inne i będą się odkształcać bardziej niż inne...
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

No właśnie nie mam pewności, dlatego napisałam "podobno". A Ty to co napisałaś wiesz już z własnego doświadczenia?
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Awatar użytkownika
patasko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2347
Od: 26 maja 2011, o 23:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bytków k. Katowic

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

ullak, z własnego doświadczenia. Możliwe, że ktoś jeszcze na tym forum przeprowadził taki eksperyment :)
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

U mnie tykwy gościły pierwszy i ostatni raz. Zapylać - nie zapylać? Przycinać czy nie? Zrywać czy czekać? Korować - nie korować? Wolę dynie ozdobne ;:138
Mniej więcej na jednej sadzonce jedna tykwa i co ciekawe, na końcach pędów, które oparły się o żywopłot. A taką solidną i piękną podporę im zbudowałam ;:145 Jeszcze poczekam kilka dni, zetnę i ...nie wiem co z nimi zrobić. Wnuczkom pokażę, to się zdziwią :D
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
mustysia
200p
200p
Posty: 268
Od: 8 sie 2013, o 14:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Haha Emiliomyślę, że nie jedna osoba chętnie zaopiekowała by się Twoimi tykwami ;:224 Tykwy trzeba pokochać żeby je uprawiać. Ty najwidoczniej pokochałaś dynie :uszy ja mam tak z dyniami. Posadziłam i też nie bardzo wiedziałam co i jak z nimi robić. A tykwy...moje przycinane i recznie zapylane miały owoce bardzo nisko. Po 3-4 sztuki na krzakach. Wszystko chyba zależy od prowadzenia rośliny.

Moje Bushel Basket ze szklarni zamiast dojrzewać powiększyły swój obwód o 5 cm. Mają teraz 80 i 75 cm, zwariowały..chyba będą wisiały w tej szklarni do Bożego Narodzenia bo ważą chyba z 10 kg ;:306 :;230 ;:306
mustysia
elas
50p
50p
Posty: 81
Od: 6 sty 2015, o 13:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Ja zdecydowanie zaliczam się do zakochanych w tykwach... niezależnie od efektu jakie otrzymuje.
Mustysia ludzie niszczą i zazdrosza, że komuś coś się udaje, no bo po co ktoś ma mieć. Powinno być więcej osób takich jak na forum dzielących się doświadczeniam wsoarciem i nasionkami. Pozdrawiam wszystkich nie złośliwych.
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Właściwie powinnam zacząć ten post zdaniem "Jak nie uprawiać tykwy" ale nie mogę... ;:7
Pisałam wcześniej, że kilka siewek podarowałam mojemu bratu a on posadził je w ziemi
która leżała odłogiem kilkadziesiąt lat. Posadził i zostawił w spokoju. Zielsko po pas
albo wyżej, chaszcze splątane długaśnymi pędami tykwy.

Obrazek

A co kryło się pod nimi wprawiło mnie w zdumienie ;:oj

Mnóstwo przepięknie wygiętych tykw Kobra

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilka sztuk Corsican flat 2 razy większe niż moje .

Obrazek

i dużo, bardzo dużo innych

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Obrazek

I bądź tu mądry i uprawiaj tykwy :roll: Mój brat niczym ich nie nawoził... ;:224
Emilia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1785
Od: 29 sty 2012, o 15:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Może one właśnie takie warunki lubią ;:oj A ja ziemię dorabiałam, krowieńcem podlewałam... ;:306
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Awatar użytkownika
ElzbietaaG
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2902
Od: 16 sie 2008, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Elbąga

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Emilia A ja wylałam hektolitry wody, bo u nas latem to była susza, podlewałam gnojówką z pokrzyw, pieliłam, uszczykiwałam, zapylałam...ech.
A mogłam posadzić wszystko u brata i samo by urosło :roll: .
Działka pod lasem, obok rosną maliny i całe lato buszowały tam pszczółki itp.
więc z zapylaniem nie było problemu.
Awatar użytkownika
ullak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1678
Od: 10 mar 2015, o 11:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3

Post »

Ciekawe. Podobno tykwy należą do roślin, które korzystają z mikoryzy, czyli współpracy korzeni z grzybami. Korzenie innych roślin mogą więc działać bardzo korzystnie. Poza tym taka łąka lepiej trzyma wodę niż goła, wypielona ziemia. U mnie na polu wszystko jest wyściółkowane i też nie podlewałam ani nie pieliłam. Widzę, że tykw jest całkiem sporo, tyle że to wszystko jeszcze zielone, ciężkie. Nawet ta pierwsza, najstarsza, ma zielony ogonek.
Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”