Oleander - choroby i inne problemy w uprawie

[stapi]

Mój oleander ma już pewnie kilkanaście lat. U mnie jest jakieś 4 lata (spadek po babci). Wygląda jak na zdjęciach. Z tego co wyczytałem dopadła go szara pleśń...tak? Większość liści wygląda jak na zdjęciach. Gdybym miał wyciąć wszystkie chore, zostałoby pewnie z 10% rośliny - czy tak powinienem zrobić?
Oleander zimuje na klatce schodowej w temperaturze 16-17 stopni. Lato spędza na południowym balkonie.
Mam też zeszłoroczną zaszczepkę - również cała w szarej pleśni - da się ją odratować? jak?

[norbert76]

Wg mnie nie jest to szara pleśń, ale albo wciornastki albo przędziorki. Podłóż białą kartkę pod spód liścia i lekko nim potrzep. Jak pojawią się na kartce takie ciemne przecinki, to będą wciornastki.
Natomiast o obecności przędziorków świadczą, takie białe i czerwonawe kropki najczęściej pod spodem liści.
Oględzin dobrze wykonać używając szkła powiększającego.

Wciornastki zwalczasz np. Mospilanem, a przędziorki np. Sanium.

[stapi]

Wielkie dzięki. Na kartkę coś się sypie, ale nie powiedziałbym że to "przecinki"... udało mi się strącić jednego żywego delikwenta. Starałem się uchwycić na zdjęciu. Był malutki i lekko czerwony. Wklejam też zbliżenie na liść zrobione lepszym aparatem. Po zapytaniu googla wciornastek to to nie był. Wygląda bardziej na przędziorka, racja?

[norbert76]

Zdjęcie jest niewyraźne, ale przędziorki przypominają takie małe pajączki. Jeśli był lekko czerwony, to będą to one. Weź szkło powiększające i sprawdź dokładnie liście.

Na przędziorki, jak napisałem kup najlepiej Sanium, Vertimec albo Floramite. Dobrze jest użyć dwóch preparatów naprzemiennie, czyli zrobić dwa trzy opryski każdy w odstępie tygodnia czasu używając obu zamiennie. Wpierw jednym po tygodniu używasz drugiego.

[stapi]

Ok, to przędziorki. Zamawiam Sanium i Floramite. Chyba najlepiej najpierw go przyciąć (i tak teraz na to czas) i dopiero później opryskać?

[norbert76]

Tak, w sumie możesz tak zrobić.

[Maciek13]

Zakwitł, ślicznie pachnie

[Jedras]

Dobry wieczór,

Czy może ktoś podpowiedzieć co dolega moim oleandrom ? Zdjęcia poniżej, zaznaczam iż ilość takich liści jest spora, da się je odratować? Będę ogromnie wdzięczny za pomoc.

1.


2.


3.


4.

[Senga]

Przepraszam, że tak pod poprzednim postem, który też potrzebuje odpowiedzi. Nie jestem w stanie pomóc, a sama też potrzebuję wskazówek co dalej z moim oleandrem?
Taki ma dziwny nalot jak na zdjęciu.
Czym mu pomóc?
To moja pamiątka po ważnych wakacjach będę wdzięczna za każdą wskazówkę.

[norbert76]

Obejrzyj dokładnie roślinę, zwłaszcza w zakamarkach czy nie ma tam takiej lepkiej waty. Wstępnie mi to przypomina wełnowce.

[Senga]

Rzeczywiście, poszłam tropem tych wełnowców i obejrzałam filmik. Chociaż tych kokonów jeszcze nie ma to wszystko inne by się zgadzało. Mam tego "dziadygę" także na storczyku, i pewnie od tego storczyka przeszedł na oleandra.
Rośliny spryskałam prysznicem, umyłam, zmieniłam ziemię i opryskałam chemią. Teraz tylko czekać.
Dziękuję serdecznie za wskazówkę. (Szukałam jakiś przędziorków, wciorniastków, tarczników ale o wełnowcach nic nie wiedziałam.)
Bardzo mi pomogłeś.

[76er]

Witam,
to pierwszy sezon oleandra w naszym domu. Zimował w salonie:(. Na pniu i łodygach pojawiły się dziwne narośla, chyba widać pajeczynki. Poza tym na podłodze i liściach jest jakaś klejąca ciecz.

[norbert76]

To na pewno tarczniki.

Poczytaj tutaj:

viewtopic.php?f=19&t=1518&hilit=Tarcznik

[Zanwin]

Witam wszystkich miłośników ogrodów!

Niestety mój oleander zachorował. Na początku zamierały tylko końcówki liści, i myślałem, że to tylko kwestia zmiany liści, tak jak było pisane w poprzednich wpisach w tym wątku. Ale niestety teraz widzę że choroba atakuje także po bokach. Czy ktoś mógłby mi doradzić jak mógłbym leczyć moje rośliny? ;)

[mrlethal]

Dzień dobry wszystkim. Postanowiłem napisać, bo nie wiem co dalej z moim oleandrem, a nie chcę go stracić

Problem zaczął się po przesadzeniu jakoś w lutym. Oleander troszkę oklapł po przesadzeniu, liście na wierzchołkach zaczęły więdnąć i schnąć. Postanowilem je odciąć, ale to nie pomogło. Teraz z dużymi liśćmi i całym oleandrem dzieje się to samo. Cała roślina zmarniała, liście schną i widać brązowe przyschnięcia na brzegach. Do tego końcówki gałązek (tych przyciętych) zaczynają ciemniecz/czernieć.

Oleander rósł super w tamtym roku, przetrwał zimę, w styczniu zaczął puszczać nowe pędy. Rósł w ziemi dla roślin balkonowych. Problem pojawił się po przesadzeniu do innej doniczki w ziemię dla oleandrów (COMPO SANA). Zastanawiam się nad użyciem topsinu, bo przypuszczam, że mógł zaatakować go jakiś grzyb. Chcę go też przesadzić do innej doczniki w innym podłożu.

Czy ktoś miał podobny problem? Czy topsin to dobry pomysł? Jak pomóc oleandrowi?