Ogród pod wierzbą 3

[dorotka350]

Martusiu, aż się wierzyć nie chce, że u Ciebie już tyle wiosennych kwiatuszków Z daleka, przez okno widzę, że oczar ma już żółte kwiatuszki, szczypiorki krokusów wystają z ziemi, a jak wygląda reszta roślin? Tego nie wiem, bo dopadła mnie grypa i na razie jestem uziemiona w domu Za kilka dni, jak wydobrzeję, pójdę poszukać wiosny w innych częściach ogrodu.

[marta64]

Małgosiu, to musisz posadzić ranniki wiosną, zanim przekwitną, żeby nie zapomnieć. Tylko dlaczego na RODos, a nie na Siedlisku?

Dorotko, to przykre, chorować w taką niespodziewanie piękną pogodę, zwłaszcza, że za kilka dni ma wrócić zima.
Zdrowiej szybko!

Ciepło wyciągnęło pszczoły z uli, a w ogrodach jeszcze tak niewiele kwitnie, że rano, wpychały się w zamknięte jeszcze przebiśniegi.





Pełne przebiśniegi też rozkwitają



Śnieżyca wiosenna jeszcze w pączkach.

[Locutus]

U mnie też nocne przymrozki, więc też ta wiosna jakoś szczególnie nie pędzi. Na razie kwitnie jeden pierwiosnek (już od dwóch miesięcy), przebiśniegi no i ciemierniki…

U Ciebie za to pięknie. Łan przebiśniegów powala na kolana.

Pozdrawiam!
LOKI

[marta64]

Loki, u mnie w minionym tygodniu, było nawet +8 nocą, ale ciemierniki jeszcze nie zaszalały, za to przebiśniegi i ranniki pokazały co potrafią.







A co stało się z tym rządkiem przebiśniegów? Jeszcze rok temu rosły grzecznie, a teraz wyglądają jak rozsadzone.



Miłek amurski wyjątkowo ładny



Wyrywne krokusiki





Przylaszczka transsylwańska.



Oczary rozwinęły pędzelki





Pierwiosnki też poczuły wiosnę.





I po cieplutkiej wiośnie , temperatury bliskie zeru powstrzymają kwitnienia.

[marpa]

Do Ciebie Martusiu już przedwiośnie zawitało... U mnie podobno jeszcze niczego nie widać.Syn zagląda na moją działkę bo wypuszcza psa na wybieganie w okolicy .Zauważył jedynie usiłowanie 'włamu'do domku ...ostatnie było końcem października ale poza zniszczeniem kłódki żadnych szkód nie było.
Pozdrawiam ciepło!

[krasna101]

Witaj Marto w nowym sezonie. Jak przyjemnie choć i z małą "zazdrością" oglądać u Ciebie już tyle rozkwitniętych kwiatków. U mnie dopiero malutkie są Przebiśniegi choć już mają malutkie białe główki . Ale ja i tak się już cieszę bo w poprzednich sezonach później wychodziły z ziemi. U mnie tu na Suwalszczyźnie bardzo mało było dni słonecznych za to deszczowych i wilgotnych bardzo dużo. No i trochę martwię się czy mi nowo posadzone cebulki różnych kwiatków nie pogniją, bo ziemia jest cały czas jest bardzo mokra. A tyle nowych fajnych odmian cebulek Tulipanów posadziłam część w gruncie a część w dużych donicach. Szkoda by było ich kwiatków nie zobaczyć Ciekawe co jeszcze ta zima przyniesie w pogodzie i czy jakiś strat jeszcze nie poczyni
Serdecznie pozdrawiam i do "zobaczenia" w naszych działkach w tym nowym sezonie.

[marta64]

Maryniu
W te ciepłe dni, zamierzałam odnaleźć Twój wątek i pogonić Cię na działeczkę w poszukiwaniu wiosny, a tu czytam, że zdałaś się na ogląd syna? Myślisz, że dokładnie przyjrzał się maluszkom wychodzącym z ziemi, to jednak facet jest , chyba, że zielono zakręcony? Mój eM, to dopiero jakieś sto kwitnących tulipanów, uważa za kwitnienie , a jakiś ranniczek, żółcący się wśród liści, to nie zasługuje na uwagę .
Mam nadzieję, że i tym razem, skończyło się na próbie wamania i co najważniejsze, celem był domek, a nie roślinki .
Temperatury były iście wiosenne, to roślinom zawróciły w główkach i zakwitły, a teraz będę marznąć, bo powrotu takiego ciepełka nie widać w prognozach , a Phil przepowiedział jeszcze 6 tygodni zimy . Jednak jjego zachowanie sprawdza się w 35%, to jest jeszcze nadzieja!
Tylko słonecznych dni, Maryniu

Witaj, Bożenko.
Zazdrościsz mi, a ja Tobie! Wiosna do ogrodu zajrzała i poszła spać, zostawiając podrośnięte roślinki na pastwę przymrozków , ale na to nic nie poradzę. Twoje roślinki jeszcze sobie drzemią, a jak przyjdzie prawdziwą wiosna, to wybuchną kwieciem!
Mam trochę cebulek w pojemnikach, ale większość pod dachem, to raczej susza im grozi . Pod chmurką mam w skrzynkach lilie z wyprzedaży, sadzone późnym latem i jedną donicę wsadzonych jesienią tulipanów, to na deszczowe dni, przykrywałam ją folią, żeby nie miały zbyt mokro. Może jakiś prowizoryczny daszek skonstruujesz swoim doniczkom? Zima może jeszcze trochę potrwać, ale raczej deszczowa niż śnieżna, a ja chętnie będę oglądać Twoje kwitnące nowości cebulkowe.

[Beaby]

Jak zwykle, Marto - Twój ogród daje przykład mojemu ogrodowi jak się rozkręcać na nowy sezon.
Chryzantemy co zaginęły w ubiegłym sezonie - nadal się nie pokazały - więc już chyba po nich. Na szczęście sporo się wysiało - więc kilka wciąż mam
Pozdrawiam serdecznie

[marta64]

Beatko, .
Zimy teraz jakby nie było, to praktycznie wegetacja nie ustaje. Nie, żebym miała coś przeciwko ogrodom kwitnącym bez przerwy, tylko żeby w środku wiosny, mrozy sobie o nas przypominały!
Przebiśniegi i ranniki zaszalały, a teraz przymrozki nie pozwalają im rozkwitać i siedzą że stulonymi płatkami, czekając na lepsze czasy, tylko czy się doczekają, żeby w pełni pokazać swój urok?
U mnie też pogrom w chryzantemach . Wydaje mi się, że wyschły, podkopane przez krety i gryzonie . Najbardziej żal mi tych "stokrotkowych" .
Jak to wysiały Ci się chryzantemy? Jak w swoich szukałam nasionek, to nie znalazłam niczego, co by je przypominało , ale będę pilnie przyglądać się miejscom gdzie rosły, może coś wypatrzę?

Ciemierniki powoli, ale jednak się otwierają, mimo zimna.





Krokusiki łapią każdy promyk słońca.



Słońce w dzień leniwe, ale o zachodzie pięknie maluje niebo.

[Igala]

Już takie cudne krokusiki masz?? Zbierasz z nich pyłek szafranu? U mnie też ciemierniki kwitną ale są niezbyt ładne bo zmrożone, ciemne liscie... Na razie ich nie obcinam właśnie ze względu na mróz.
Łany przebiśniegów i rannika oraz miłek takie śliczne i rozweselające w tych mrocznych dniach. Ależ wczesna wiosna u ciebie tylko ta krańcowa aura daje popalić nami roślinkom!! Dużo radości z tych wszystkich śliczności

[marta64]

Igo.
Te krokusy wykopałam przypadkiem późną jesienią już rosnące i pewnie dlatego tak szybko rozkwitły, bo płytko wsadzone. To jest Orange monarch i w stałym miejscu nie ma jeszcze nawet jego śladu, a ten rozkwita i marznie, mimo okrywania na noc .
Iguniu, pyłek krokusów, to nie jest szafran. Chociaż te kwiatuszki nazywane są szafranami, to ich pyłek jest dla pszczółek. Przyprawę pozyskuje się z krokusa uprawnego, kwitnącego jesienią. To te czerwone pręciki.



Kilka razy już kupowałam jego cebulki i czasem nawet jakaś zakwitnie, ale i tego nie pozbawiam tej, niewątpliwie pięknej, ozdoby

To prawda, kwitnące maluchy cieszą, zwłaszcza żółte ranniki przyciągają wzrok, tylko żal, że zimno nie pozwala im w pełni rozwinąć skrzydeł , ale ciągle mam nadzieję że doczekają ciepłej wiosny i jeszcze sobie pokwitną .

[Locutus]

Rzadko się zdarza, by polska wiosna wyprzedziła moją, francuską, ale tutaj ewidentnie tak się stało. U mnie dzisiaj dopiero pierwsza noc bez przymrozków od dobrych dwóch tygodni. Miło się patrzy na te Twoje wszystkie kwitnące cudowności.

Pozdrawiam!
LOKI

[dorotka350]

Martusiu, piękne poletka przebiśniegów i ranników Szukałam u siebie , ale nic nie znalazłam... Nie wiem, czy zaginęły czy jeszcze nie zdążyły wyjść z ziemi. Miałam i jedne i drugie, a teraz nic nie wypatrzyłam Tylko oczar czaruje dużą ilością pachnących kwiatuszków... Muszę mu koniecznie zrobić zdjęcie, bo naprawdę jest na co popatrzeć

[lojka 63]

Martuś dzięki uratowałaś mnie przed błazeństwem U ciebie jak zwykle kolorowo jak by zimy nie było a teraz podobno ma trochę przymrozić,moje tulipany już na 3 cm wychyliły się z ziemi nie zaszkodzi im mróz?Dużo zdrowia i słoneczka Martuś.

[sauromatum]

Ja też miałem takie braki w jednym rzędzie przebiśniegów Miałem posadzony pas przebiśniegów - ale pobzyga cebularz sobie złożyłą w nich jajka, i z rzędu zrobiły się kępki a kępka ładna kępka odmianowego przebiśniega obok poszła cała w zapomnienie
Pewnie powrót zimy trochę przyhamował u Ciebie rośliny.
Czekam na kolejne wiosenne zdjęcia