Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42384
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agnieszko prześliczne powojniki! mieszkasz w cieplejszym regionie i możesz bez obawy sadzić takie rośliny. Sądząc po widokach z ogrodu, po tej lewkonii w moim ogrodzie taka sytuacja nigdy nie miała miejsca, a były różne lata :D U mnie niestety nie wszystkie powojniki zimy przetrwały i nie wiem czy przez zimna glinę czy przez wiatry i dużo niższe temperatury, ale jakie to ma znaczenie.
Hipeastrum białe pełne urocze! Pozdrawiam serdecznie ;:168
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Witaj :wit . Oj masz tych sprinterów ;:oj . U mnie na szczęście mroźno więc rośliny przystopowały a do tego mają białą kołdrę ;:108 . Uzbierało Ci się tych powojników , piękne są ;:215 . Ja też mam ich sporo ale niestety tylko kilka z nich kwitnie tak jak powinny :( . Jednym słowem poszłam w ilość a nie w jakość i poniosłam sromotną przegraną ;:222 . Poza tym kilka powojników niestety padło mi bo kupiłam marne sadzonki późną jesienią 2016 r . skuszona promocjami i tyle je widziałam ;:218 . Teraz jestem mądrzejsza ;:173 . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Witam się ciepło w zimny dzień! W końcu to, co napisała w tytule wątku Marysia ( ;:196 ) stało się rzeczywistością i mocno spóźniona zima w końcu przyszła :) W kilka mroźnych nocy popsuła roślinki, i mimo okrycia korą pąki ciemiernika "zmiękły", tak samo chryzantema. Może odbiją, gdy nam już pani Mroźna odpuści :wink:

Julian o właśnie, te anomony też mi wymarzły w tym tygodniu :wink: No i gdzie się tak spieszyły? ;:173 Dzięki za życzenia dla anturii ;:196

Madzia ;:oj To Ty jesteś właścicielka ziemska! ;:215 Zawsze mi się podobały działki ze stawami, kiedyś latem jeździłam na taką do znajomych rodziców, stawy były muliste i zarybione, produkowały niesamowitą ilość komarów, ale dla nas i tak możliwość potaplania się w nich była bardzo atrakcyjna :lol: Poza tym to bardzo ładny widok :) Mogłam bez końca gapić się na nartniki biegające po wodzie i wielkie ciężkie ważki, które moim zdaniem w ogóle nie powinny latać, ale ważki uważają inaczej :lol: Jeśli taka kukurydza jeszcze do czegoś się nadaje, to ostatnie dni były chyba dla tych rolników zbawieniem ;:333

Loki ogłaszam, ze u mnie listopad skończył się we wtorek i obecnie mam przykładny zimowy luty :D W dodatku od tych trzech dni na niebie nie ma ani chmurki i moje doniczkowe na parapetach nabrały bardzo przyjemnego odcienia zieleni, jakby na solarium były :;230

Jadziu bardzo się cieszę, że wróciłaś ;:196 Tez już miałam posiać jakieś papryczki i pomidory, ale jak jednak zrobiło się mroźnie, to poczułam się zwolniona z siania, poza tym znów się rozchorowałam, coś mi w tym roku siadła odporność ;:173 Ale jak tylko znów poczuję wiosnę, to koniecznie coś posieję ;:108

Beatko tez je ogromnie lubię, a jak pachną lilaki to najlepsze perfumy mogą się schować ;:215 Jeszcze kilka zostało, mam czuje że z końcem lutego zima naprawdę odejdzie ;:333
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Marysiu mi się te pierwiosnki trafiły w jakimś dużym markecie, dostarczyli na dzień Babci i choć nie brałam ich dla Babci, to korzystałam ;) Szkoda, że je karmili tam jakimś barwnikiem i teraz odchorowują, a ta fioletowa falbanka znacznie zbladła i teraz jest pastelowo-różowa ;:173 Najbardziej niekorzystnym warunkiem na tym rozsadniku jest mój kocur, ciągle tam grzebie i mógł je miejscami powywracać ;:224 Fakt, dobrze czułaś zimę, ale pocieszam się, że jak się kończy luty to zawsze odpuszcza i teraz też tak będzie ;:3

Iwcia, tylko się zapowiedziała ;) Teraz mam przykładną zimę!

Wandziu ja też już czekam na takie prawdziwe ciepło ;:196

Natalko dużo, bo najbardziej je lubię :wink: Dziękuję ;:196

Iwonko w sezonie łatwiej byłoby mi sobie przypomnieć te nazwy, bo zostawiłam im etykietki, ale wydaje mi się, że trzeci to Innocent Blush, a pierwszy Andromeda, która długo opalała się na słonku i ta środkowa różowa kreska już jej zbladła. 13 to mój dwuletni już Royality, jeden z moich ulubionych ;:167 Wszystkie wielkokwiatowe, ale skoro poradziły sobie w taki mokry rok, to chyba takie odporniejsze są ;:108 Czekam na kolejne hippeastra, bardzo mi się spodobały ;:138

Alicjo bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś ;:196

Ewo mam nadzieje, że Twój ogród nie wybudził się aż tak jak mój i te ostatnie mrozy mu tak nie zaszkodziły ;:196

Mirko witam miło :wit Niestety kora nie pomogła, podejrzałam wczoraj i pod nią niestety widać poległych :lol: Na pogodę nic się nie poradzi, nie smucę się, bo jaki mam na to wpływ? Myślę sobie, że ta chryzantema mogła oberwać z mojej winy, bo tą rabatę wiosną dość mocno nawiozłam, pod potrzeby żarłocznych cebulowych i jednorocznych, a posadziłam między nie też nowe byliny i może nadwyżka azotu tak szybko ją wybudziła? Ale jeśli chodzi o resztę to ja ich nie zachęcałam, by tak szybko wychodziły z ziemi, więc będzie co ma być :) Wczoraj kolega na fb wkleił zdjęcia z Afryki, tonącej w śniegu, 3500 km na południe od nas, to dopiero psikus pogodowy, a nie nasza zima w lutym :D
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Moniś dziękuję ;:196 fakt, miło mnie zaskoczyły! Tego hipka kupiłam na allegro, kupiłam też różowy taki pełny, ale chyba pojedyncze mi się bardziej podobają. Kurki sobie radzą z zimą, nawet jajka dalej znoszą :wink: Musze często do nich zaglądać z ciepłą wodą do poidła, a te małpy mnie dziobią, żeby im zawsze coś przynieść ;:173

Soniu tak, bardzo nadrabiają kolorami te kwiaty w domu, mało co kwitnie o tej porze. W moim rodzinnym domu był tez grudnik, ale zapamiętałam go jako strasznie rozkapryszony kwiat, wystarczyło koło niego chuchnąć, a pozbywał się pączków, za to jak kwitł to było na co popatrzeć. Czekam na nowe kwiatki na parapetach, na razie wszystko przekwitło i/lub się szykuje z pączkami. Jeszcze nie kupiłam tego węża i chyba nie kupię, położę taką taśmę w szklarni, potestuję w tym roku jak to jest, a na przyszły sezon dokupię do warzywnia, żeby z konewką i wężem nie latać.

Marysiu ;:196 ten sezon był wyjątkowy i wiele roślin w ogóle sobie spoczynku nie zrobiło, no cóż, do wtorku, kiedy wszytko co się pospieszyło wymarzło. Śnieg nie spadł, mróz był nagle i dość spory, nawet -10 stopni w środę nad ranem. Biały hipek super kolorek ma, taki zielonkawy bardzo mi się spodobał :D ;:196

Ewelka moim poskąpiono tej białe kołderki :lol: W sumie ja też w tym poprzednim roku dużo ich posadziłam, chyba mi się trafiły zdrowe sztuki, zamawiałam je w e-clematis jesienią, były droższe niż w marketach, ale od razu pierwszej wiosny zakwitły. Jak coś, to sklep z czystym sumieniem polecam, u mnie był problem z dostawą i listonosz nie chciał przez trzy dni dowieźć paczki i dopiero po czwartym mąż sam po nie pojechał na pocztę, bo twierdzili że z paczki coś cieknie. Paczka w sumie była sucha, ale w sklepie jak do nich zadzwoniłam potrafili się zachować i obiecali mi, ze jakby coś złego się z nimi działo, np. jakby nie rosły to mi doślą wiosną nowe. Na szczęście nie było takiej potrzeby, ale przynajmniej widać, że tam szanują klientów ;:108

Słonko dziś wstało na blado i dzień zaczął się bez kolorów. Taki monochromatyczny wschód dziś był, nie usuwałam ze zdjęcia kolorów, dokładnie tak to wyglądało:

Obrazek

Może macie jakieś pomysły, jak wzmocnić odporność? Bardzo przechorowałam tą jesień i zimę, zawsze ratował mnie czosnek, ale w tym roku to nie wystarczyło ;:131 Mamy chłodno w domu, zawsze byłam "zahartowana" a jakoś ten sezon każda bakteria i wirus się mnie czepia ;:173
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
MirkaS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1483
Od: 25 mar 2009, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: 30 km od Kołobrzegu

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Aga czy u Ciebie nadal mrozi, u mnie dziś odrobinę zelżał było ponad 11, wczoraj trochę ponad 13 a u mojej bratowej (pod Gdańskiem) 18 . Kolejny dzień z pięknym ;:3 i to mnie najbardziej cieszy.
Zima musi być zimno jak mawiają :)
Szkoda roślin ale z drugiej strony może choroby wymrozi.
Ja również kupowałam powojniki w e-clematis i z czystym sumieniem polecam. Wcześniej dałam się zwieść biedronkowym i nigdy więcej na 5 posadzonych 1 przeżył a zgodności praktycznie żadnej. Dlatego wolę zapłacić więcej a mieć zdrowe rośliny.
Mój kot nie wychodzi na dwór (sporadycznie latem na chwilę) ale mam przychodzące które zostawiają mi zagrzebane niespodzianki ;:306 ,
Pozdrawiam Mirka
Moje wątki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42384
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agnieszko ja takie słońce nazywam zimowym...właśnie małoenergetyczne :wink: Kiedyś dzieciom robiłam miksturę z czosnku, cytryn i miodu....trochę śmierdziały, ale były zdrowe :D Poza tym dobre rezultaty pamiętam z regularnego picia jeżówki purpurowej. Ja też muszę zadbać o swoją odporność skoro tak poległam jako jedyna w domu. W chemię jakoś nie wierzę. Na wiosnę założyłam tyle prac, że na chorobę nie mogę sobie pozwolić :D
Nie martw się o rośliny odbiją wiosną, bo -10 to co to za zima. Pozdrawiam serdecznie ;:196
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4352
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Aguś,
duuuuuużo ruchu na świeżym powietrzu.
Chodzi o wysiłek typu wytrzymałościowego.
Jeżeli z jakichś względów nie chcesz biegać, to weź się za kije, ale na prawdę konkretnie i systematycznie.
Nie ma, że pada, wieje i jest ciemno.
Nie zaczynaj ostro tylko stopniowo, a po pewnym czasie zobaczysz efekty.
Ze sportem mi od lat po drodze i muszę przyznać, że nie ma lepszej metody na samopoczucie i przy okazji wygląd ciała.
Dieta też jest ważna, czasem warto niektóre minerały, czy witaminy dostarczyć dodatkowo, ale tak czy siak taka już ludzka konstrukcja, że ruch jest absolutną podstawą.
Pracuję w instytucji, z której można zawlec wszystkie możliwe odmiany sezonowych wirusów, nawet jak coś mnie czasem dopadnie, to nie trwa dłużej niż 3-4 dni, samo odchodzi i nie pozostawia żadnych śladów.
Np. zeszłej wiosny w jedną kwietniowa niedzielę dopadł mnie jakiś wirus.
Do czwartku stałam na nogach, a w niedzielę zaliczyłam stu kilometrowy bieg.
Nawet nie byłam jakoś odczuwalnie osłabiona.
Na początku zimy tez dopadł mnie jakiś wirus, z którym poradziłam sobie po kilku dniach.
W tym przypadku problem był jednak znany, mówię o stresie, bardzo ciężko przeżyłam padnięcie Pawełka (dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi, napisze, że chodzi o pawia).
Niestety, długotrwały stres jest czymś, co w końcu załatwi każdego.
Mam wrażenie, że im szybciej przyjdzie odreagowanie, nawet w postaci infekcji wirusowej, tym lepiej.


Innym moim zwyczajem na dobre samopoczucie są kąpiele w lodowatej wodzie.
Ostatnio nie za często to robiłam, od tak, czasem jakieś dwu-trzy minutowe zanurzenie po szyję.
dwa trzy lata temu bardziej się tym zajmowałam i nawet pływałam zimą po 200-300 metrów.
Nie przypominam sobie, żebym chociaż w tamtym czasie katar miała.


Przepiękne zdjęcie zimowego dnia ;:108
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7203
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Aguś, każdy z nas inny, więc może poszukaj powodu tych przewlekłych infekcji w badaniach krwi. Obniżona odporność to może być wynik innych stanów chorobowych. Czasami wystarczy zwykła morfologia i okazuje się, że rumiana i hoża panienka ma ....niedokrwistość. :lol:
A ja do Madzi ruchu, Marysi czosnku dorzucę.....imbir, czerwone wytrawne i dużo humoru. :D Naprawdę nie pamiętam już kiedy chorowałam. ;:215
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12837
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Ja też już mam przykładną zimę... Tak przykładną, że w środę do pracy nie miałem jak dojechać...

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
alicjad31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7970
Od: 28 lip 2013, o 20:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agnieszko ja też jestem zdania ,ze powinnaś zrobić przynajmniej podstawowe badania krwi .
Pozdrawiam ;:196
Pozdrawiam Alicja
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8946
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agusiu
Co ja czytam, zima w końcu do Ciebie przyszła i prawie bez śniegu , kwiatki pomroziła.
Mam nadzieję ,że dużo szkód nie będzie jednak.
Cudna kolekcja powojników :D
A hipeastra nowe jeszcze cudniejsze :D :!:
Jeśli chodzi o zdrówko to może być efekt brzydkiego lata, tylko czy u Was było brzydkie :?:
Zauważyłam ,że dużo gorzej znoszę zimno w tym roku.
Czy masz w ogrodzie zwykłą jeżówkę purpurową :?: Zrobiłam nalewkę z użyciem całych pędów i pijemy czasem dla kurażu, apteczny smak ma :wink: Zapobiega przeziębieniom.
Nie można dopuszczać do przemarznięcia, wirusy tylko na to czekają.
Herbatka rozgrzewająca ciach, sama zresztą wiesz ;:196
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Agnieszko - trzymaj się zdrowiuśko. ;:168
Dziewczyny świetnie Ci radzą - na pewno to pomoże i Cię wzmocni.
A potem tylko czekać na mniszki, taki własny syropek chyba też nie zaszkodzi.
Jak to wszystko połączysz w jedną całośc, to zdrowa jak ryba chyba będziesz :tan
A wtedy Ty nam będziesz zdradzać tajniki świetnego samopoczucia ;:108
Dobrego tygodnia ;:3
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Witaj Agnieszko :wit . Fajnie, że Pani Zima sobie o Tobie przypomniała ale mogła się trochę pospieszyć ;:224 . Oby tylko chwilę u Ciebie pobyła i poszła sobie dalej ;:173 . Następne powojniki jakie kupię będą właśnie z e-clem bo po 1 zgodne odmiany są a po drugie każdy chwali wielkość sadzonki ;:108 . W zeszłym roku kupiłam dwa marketowe i obydwa były pomylone ;:222 . Nie ma nic gorszego jak nagła zmiana koncepcji bo powojnik zamiast fioletowy okazał się być inny ;:222 . Ech, nie lubię takich sytuacji ;:131 . Odporność ?? No cóż dziewczyny powiedziały już chyba wszystko . Pozdrawiam :wit .
Awatar użytkownika
Beaby
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6469
Od: 16 lut 2014, o 13:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Fioletowy ogród z aniołkiem cz 2

Post »

Też mam od nich, tzn. od e-c.... sporo roślin i wszystkie super. Zero pomyłek odmianowych, a sadzonki faktycznie extra. Podobnie polecam.
Agnieszko - nie pamiętam czy padły już tu też nazwy takich ziół i przypraw na zimowe czasy jak kminek, tymianek, imbir. Bo też warto o nich wspomnieć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”