Aga, róża na razie zostanie. Nie jestem specjalnie z tego powodu zachwycona i nie wiem czy ta decyzja jest stateczna ale póki co na razie jeszcze będzie
Miłka, jak mi się uda podziałać coś w ten weekend z tymi bzowymi kwiatami to może jakaś nalewka się skroi. Jeśli nie, to pewnie będę coś kombinować już później z owocem

Ale wolałabym z tymi kwiatkami popróbować
Sabina, ja jestem przerażona skalą chorób grzybowych już na początku czerwca, zazwyczaj to pod koniec lipca widziałam pierwsze ciemne plamy na liściach

Coś się coraz bardziej nakręcam na tą nalewkę, tyle że ja to z tych co wolą robić niż później konsumować
Marzena, bez jeśli odmiana Black Beauty to popędzi szybko, jeśli inna to rosną ciut wolniej. A żółtki u mnie to tylko pomyłki, świadomie tego kolorku na rabatach nie sadzę. Rozplenicy wertigo nie kupowałam

a skąd Marzenko to pytanie?
Sonia, po troszku po troszku wysadzam zieleninkę do ziemi. Pomidorki już na miejscach docelowych, kilka roślinek też. Swoje miejsce dostały już cleome i floksy gwieździste. Powolutku do celu
Lucynko, różyczki powolutku zaczynają. Nie jest to taki szał jak u innych dziewczyn na Fo, ale mnie tam każdy nowootwarty pączuś cieszy
Iwonka, to w tym roku naleweczki pewnie nie zrobisz, ale jak się pozbiera to w przyszłym pewnie i Ty poszalejesz
Małgosia, róże powolutku, tylko dwie, trzy takie wyrywne, reszta ćwiczy moją cierpliwość. Ale każdy nowy kwiatek mnie cieszy, a pączków jest sporo, więc wciąż czekam ze zniecierpliwieniem
Anka, na razie nie ma efektu podsadzeń mojego żółtka. The Fairy i lawenda jeszcze nie kwitną. Teraz wygląda to jeszcze nijak, później będzie dopiero efekt. Taką przynajmniej mam nadzieję
Ania-anabuko1, zawciągi u mnie to bezproblemowe roślinki. Rosną w pełnym słońcu, na patelni praktycznie w piachu i doskonale sobie radzą

Róża żółta jest najszybszą różą w moim ogrodzie. Reszta jeszcze śpi a ta już w całej krasie
Hortensja pnąca też już się rozkręciła
Pierwszy tak wyczekiwany...
I wreszcie otwarty
Inne powoli też zaczynają
Miniaturkowa NN
A tu zobaczcie jaki olbrzym mi wyrósł. Cała wysokości mojej dłoni, prawie bym jej z pod innych liściorów nie wypatrzyła
