Rękodzieło mnie pochłonęło
Każdą wolną chwilę poświęcam na robienie bombek, stroików.
I dzięki temu nie myślę o pogodzie jaka jest za oknem
Wandziu, ja właśnie dla tej terapii zaczęłam robic bombki. Ja chyba nie umiem spokojnie usiedzieć. Jak nie ogród to zdoby.
A dom jak stał odłogiem tak stoi
Sabinko, u mnie już też nie ma takich bombek. Jedyne wyjście to internet.
Ciekawa jestem czy kupiłaś
Marysiu, i jak strych odwiedzony? Zawsze coś można u kogoś podpatrzeć. Ja zaraziłam się robieniem bombek od naszej Alanii. Robi przepiękne ozdoby. Mnie wzięło w tym roku na białe, ale nie wiem, czy w kolejnych latach znowu nie wrócę do kolorowych
Lucynko, ale one raczej nie sa w budowlanych. Ja kupowałam w Auchanie.
Dzisiaj za oknem była straszliwa pogoda. Zatem wracam do wspomnieć tych cieplejszych dni
Może wczesna wiosna?
Mnie wtedy cieszy każda pojawiająca się roslinka
