A ten aloes - piękny!
Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
- Malachitek
- 1000p

- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
-
bebos
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Dorota - to kłopotliwy gość, bo się bardzo rozrasta...już nie w tym roku, ale chętnie nim obdarzam! Inna jego nazwa to Aloe maculata (zebra aloe)- dosyć pospolity, dosyć zmienny co do intensywności plamek.
-
Vilya
- 100p

- Posty: 178
- Od: 13 cze 2013, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrów Wlkp./Wrocław
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Ja również przyłączam się do gratulacji 
Wszystkie nowe rośliny są ciekawe, szczególnie jednak spodobał mi się Aloe juvenna - gdybyś na wiosnę miała jakieś odnóżki, to ustawiam się w kolejce
A Aloe ferox to już mały olbrzym z tego co widzę
Wszystkie nowe rośliny są ciekawe, szczególnie jednak spodobał mi się Aloe juvenna - gdybyś na wiosnę miała jakieś odnóżki, to ustawiam się w kolejce
A Aloe ferox to już mały olbrzym z tego co widzę
- Spy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1860
- Od: 25 lip 2009, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wałbrzych
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Niesamowite aloesy. Aloe ferox rządzi i dzieli! Mięsiste i najeżone kolcami liście, mmm. To tygryski lubią.bebos pisze:Dziękuję za Kciuki!!! Wszystko poszło dobrze! Uffff!
Kilka aloesów, które wyniosłam do pracy...
Aloe ferox i Aloe saponaria
Aloe mitriformis i Aloe juvenna
Nieustannie zachwycam się ceropegiami, więc oprócz nowej, kwitnącej Ceropegia aristolochioides,
także poprzednia modelka - tym razem w słońcu Ceropegia ampliata i Xerosicios dangui na doczepkę :
![]()
i takie tam...
Euphorbia valida i fajna eszewerka z kiermaszu, ale nie mam pojęcia, kto zacz?
Ceropegia zwróciła moją uwagę. Przez tak ochocze kwitnienie, wygląda jak diabelski młyn
Pozdrawiam. Krzysztof.
/Pustynni Strażnicy/
/Pustynni Strażnicy/
- Malachitek
- 1000p

- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
W takim razie ja się już chętnie ustawię w wiosenną kolejkę po tą zebrę, jeśli będziesz miała w nadmiarze
A z tym diabelskim młynem - faktycznie, jak tak na to spojrzeć, jakby kręciły się wkoło
A z tym diabelskim młynem - faktycznie, jak tak na to spojrzeć, jakby kręciły się wkoło
- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
fantastyczne ceropegie
- eba
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1241
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Gratuluję zdanego egzaminu
. Zdjęcia ceropegii i innych urzekające. Chciałam zapytać o xerosicios, jak go zimujesz? Widzę, że świetnie się u Ciebie ma, tak jak i inne zresztą.
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Beatko!
I ja serdecznie gratuluję!
Wszystkiego najlepszego na nowym etapie drogi naukowej!
I ja serdecznie gratuluję!
Wszystkiego najlepszego na nowym etapie drogi naukowej!
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Gratuluję
Fajnie, że możesz zabrać część roślin do pracy
Fajnie, że możesz zabrać część roślin do pracy
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Beatko pokazuj prezenty 
-
bebos
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Krzysiek Spy - ja ciągle nie mam pewności co do różnic Aloe aculeata/ Aloe ferox - pamiętam, że kiedyś pokazałeś u siebie małego aloesa podpisanego jako A. aculeata - Podrósł? Jesteś pewny oznaczenia? Niby wiem o co chodzi, ale póki nie zobaczę na żywo, obok siebie obu pewnie oznaczonych, nie zyskam pewności...Parę dni temu dorwałam innego z tych "obrośniętych" pomyłkami - prawdziwego A. squarrosa!
Ewa - to wąsy czepne! Zawsze nowe przyrosty Xerosicios je wypuszczają, po kilku miesiącach zasychają, ale jeśli się na czymś oplotą - trzymają mocno jak żyłka. Ja je ucinam jak wyschną! Widziałam, że przywiozłaś sobie go z Jarużyna! Jak za rok ci przyrośnie - sama zobaczysz!
Dziękuję Wszystkim za gratulacje!
Iwonka - jeśli się zdecydujesz - to już tylko nowym trybem, bez tego całego cyrku...Mnie jeszcze maglowali parę godzin, więc tym większa ulga, że mam to już za sobą
c.d. ALOE
Zacznę od jednej z nowości-piękności
Aloe mitriformis 'Variegata' - - nie mam szczególnego parcia na takie odmiany, ale teraz mogłam sobie wybierać co i ile tylko chciałam, więc się skusiłam - nie żałuję, bo jest super - każdy liść inny, dlatego w czterech odsłonach:



Aloe erinacea - też nowość... zakochałam się w nim


Aloe squarrosa - niby nic nadzwyczajnego, ale kiedy go kilka dni temu zobaczyłam w LM, nie mogłam uwierzyć! Jest permanentnie mylony z Aloe juvenna, dlatego na drugiej fotce - oba razem! Ponad 80% fotek w google wyświetla pod nazwą A. squarrosa ten drugi gatunek - A. squarrosa ma wyraźnie dłuższe liście, charakterystycznie wywinięte na końcach - poza tym rośnie podobnie jak A. juvenna - w górę, na metry....


Aloe karasbergensis - duży, więc trzymam go w pracy


Aloe somaliensis - jeden z moich ulubieńców, a obok Aloe rauhii cv.


Aloe variegata, a obok - ładniejsza jego forma, razem z Aloe bakeri i Aloe claviflora


Aloe ruffingiana i obok - Aloe descoingsii (?) - taka forma jest teraz sprzedawana w STC, więc ufam, że jest prawdziwy, ale Marek/mgr ma takiego bardziej typowego, o krótkich i szerokich liściach.


...jeszcze mam kilka aloesów - malutkich lub pospolitych, ale te w ostatnich trzech postach to wiodąca grupa.
Za tydzień pokażę przegląd hybryd aloesów i gasterii lub haworcjii - tam też przybyło mi kilka przepięknych nowości
Dzisiaj jednak nie wytrzymam
i muszę się jeszcze z wami podzielić zadziweniem jednym z ostatnich zakupów:
Hybryda Haworthia maughanii - gigant! Waży ok. 0.5 kg...co jest drugim rodzicem? Chyba kapusta
Zmiotła mnie z powierzchni, kiedy ją odpakowałam - nikt więcej jej nie licytował, kupiłam za umiarkowaną, wyjściową cenę, ale zupełnie się nie spodziewałam takich gabarytów. Sprowadzona niedawno przez Licznerskich z Holandii - rosła w ceramisie!!! - nie wiem czym ją tak utuczono i nie wiem czy u mnie da radę, ale jest niesamowita i cieszę się z niej bardzo!
W tle na drugiej fot - H. maughanii typowej wielkości



Ewa - to wąsy czepne! Zawsze nowe przyrosty Xerosicios je wypuszczają, po kilku miesiącach zasychają, ale jeśli się na czymś oplotą - trzymają mocno jak żyłka. Ja je ucinam jak wyschną! Widziałam, że przywiozłaś sobie go z Jarużyna! Jak za rok ci przyrośnie - sama zobaczysz!
Dziękuję Wszystkim za gratulacje!
Iwonka - jeśli się zdecydujesz - to już tylko nowym trybem, bez tego całego cyrku...Mnie jeszcze maglowali parę godzin, więc tym większa ulga, że mam to już za sobą
c.d. ALOE
Zacznę od jednej z nowości-piękności
Aloe mitriformis 'Variegata' - - nie mam szczególnego parcia na takie odmiany, ale teraz mogłam sobie wybierać co i ile tylko chciałam, więc się skusiłam - nie żałuję, bo jest super - każdy liść inny, dlatego w czterech odsłonach:



Aloe erinacea - też nowość... zakochałam się w nim


Aloe squarrosa - niby nic nadzwyczajnego, ale kiedy go kilka dni temu zobaczyłam w LM, nie mogłam uwierzyć! Jest permanentnie mylony z Aloe juvenna, dlatego na drugiej fotce - oba razem! Ponad 80% fotek w google wyświetla pod nazwą A. squarrosa ten drugi gatunek - A. squarrosa ma wyraźnie dłuższe liście, charakterystycznie wywinięte na końcach - poza tym rośnie podobnie jak A. juvenna - w górę, na metry....


Aloe karasbergensis - duży, więc trzymam go w pracy


Aloe somaliensis - jeden z moich ulubieńców, a obok Aloe rauhii cv.


Aloe variegata, a obok - ładniejsza jego forma, razem z Aloe bakeri i Aloe claviflora


Aloe ruffingiana i obok - Aloe descoingsii (?) - taka forma jest teraz sprzedawana w STC, więc ufam, że jest prawdziwy, ale Marek/mgr ma takiego bardziej typowego, o krótkich i szerokich liściach.


...jeszcze mam kilka aloesów - malutkich lub pospolitych, ale te w ostatnich trzech postach to wiodąca grupa.
Za tydzień pokażę przegląd hybryd aloesów i gasterii lub haworcjii - tam też przybyło mi kilka przepięknych nowości
Dzisiaj jednak nie wytrzymam
Hybryda Haworthia maughanii - gigant! Waży ok. 0.5 kg...co jest drugim rodzicem? Chyba kapusta
W tle na drugiej fot - H. maughanii typowej wielkości



- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Dokładnie o tym myślałam! Aloe mitriformis 'Variegata' wpadł mi od razu w oko ze względu na wyróżniający się wygląd. Przepiękny - gratuluję
i czekam na dalsze.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20347
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Aloe mitriformis 'Variegata' oraz Aloe erinacea to rośliny-marzenie. Jeśli w tym rodzaju są perły to właśnie takie. Tyle, że to duże rośliny i tylko dlatego u mnie już nie rosną.
Wspaniałe!
Wspaniałe!
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Piękne. Palmę pierwszeństwa daję jednak dla Aloe mitriformis 'Variegata'
Aloe erinacea i A. somaliensis też wzbudziły mój zachwyt, dłużej zatrzymałam się przy Aloe karasbergensis (dziękuję za przybliżenie) - wyjątkowe rośliny i będą miały u Ciebie doskonałe warunki.
Aloe erinacea i A. somaliensis też wzbudziły mój zachwyt, dłużej zatrzymałam się przy Aloe karasbergensis (dziękuję za przybliżenie) - wyjątkowe rośliny i będą miały u Ciebie doskonałe warunki.
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20347
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Dodałaś fotki Haworthia maughanii hybr. - dla mnie absolutna rewelacja!
Sam sprowadziłem za ciężkie Euro z STC kilka form hybryd tego gatunku ale jak na razie ani urodą ani tym bardziej wielkością (0,5 kg!!) Twojej do przysłowiowych pięt nie dorastają. Przyznać trzeba, że w zakupach czasem trzeba mieć zwyczajnie szczęście - teraz ono Ci naprawdę dopisało.
Sam sprowadziłem za ciężkie Euro z STC kilka form hybryd tego gatunku ale jak na razie ani urodą ani tym bardziej wielkością (0,5 kg!!) Twojej do przysłowiowych pięt nie dorastają. Przyznać trzeba, że w zakupach czasem trzeba mieć zwyczajnie szczęście - teraz ono Ci naprawdę dopisało.
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.













