Grażynko, tak żywopłot to już jest wyzwanie, trzeba więcej siły, często też wchodzenia na drabinę, to raczej męska praca. Co innego jakieś tam...bukszpanowe kuleczki
Będę podziwiać ten szpaler żurawkowy, u Ciebie.
Geniu widziałem te Twoje, pięknie przystrzyżone tuje i gratulowałem M, który je tak sprytnie uformował. Na tym zdjęciu, o które pytasz, jest cyprys, dokładnej nazwy nie znam, to popularna roślina, chyba każdy z nas ma taką w ogrodzie, ma pokrój krzaczasty, gałęzie rozchyla na boki
Elżbieto zerknąłem na Twoją różę i bardzo trudno mi powiedzieć, czy jest podobna. A co się tyczy zaś kolorów, to wybacz, ale my 'chłopcy' w przeciwieństwie do Was Dziewcząt, jesteśmy na bakier z ich rozpoznawaniem, ale pokażę jeszcze inne zdjęcie. Dziękuję że podpowiadasz
Reniu zarezerwuj sobie, na taki płotek co najmniej 10 latek. Ten żółty to tawuły, to pierwsze rośliny które nabywaliśmy, nadają się do wielorakich nasadzeń, bardzo je lubię do dzisiaj, szpaler powstał z własnych samosiejek
klio, mam nadzieję że bierzesz pod uwagę, mój następny post, w którym okazałem skruchę i przyznałem, że się zagalopowałem. To oczywiście nie był zamach, lecz dowód szalonej zimowej desperacji i żartu z kategorii makabrycznych. Też kocham Grechutę, nie zraniłbym żadnej jego pieśni. W czasie bytności na forum, bardzo często słucham tych wzruszających utworów, nawet teraz kiedy piszę te słowa. Proszę o łagodny wymiar kary...
Pozdrawiam Tomek
