Ledo, pięknie u Ciebie, tyle przestrzeni, oczko ......w porównaniu do mojego , to prawie jezioro
Zazdroszczę Ci, że przesadzanie dużych iglaków masz już za sobą, ja czekam na syna, może w końcu przyjdzie i trochę pomoże przy tych naszych ciężarach.
Trzymam kciuki za migdałka, miejmy nadzieję, że jeszcze odbije.
Funkie też kiedyś przesadzałam w maju, starałam się zabrać ją z dość dużą bryłą ziemi i wszystko było ok.
Przesadzany z garażu / w ubiegłym roku/ szczepiony modrzew niestety u mnie padł, oby Twój się uratował, szkoda by było takiego okazu.
