Lucynko-na róże w ogrodniczych sklepach za bardzo nie mogę liczyć

. Kupione i posadzone zeszłej jesieni prawie w 50 % nie przeżyły zimy. A te, które ocalały, wcale nie odpowiadają opisom na kartonikach. Tak więc zaryzykuję na allegro, tym bardziej, że ceny nie są przerażające. Zobaczymy, co z nich wyrośnie. Dostałam już kilka odpowiedzi od sprzedawców z zapewnieniem gwarancji na odmiany. W razie czego, będę reklamować.
Aguś - ja piszę po nocach, jak mój M. jest w pracy. Bo niby co mam sama robić

. Zamiast ogladać jakiś film po raz n-ty, wolę nasze forum i zwiedzanie ogródków

. Co do zakupu róż, to mam podobny do twojego dylemat. Z tym, że chcę kupić ok. 10 szt.-głównie pnących i parkowych. Tak więc koło wybranych odmian stawiam + lub - , a potem sumuję, co przeważa. Faworytki już mam. Teraz sprawdzam odpowiedzi ofertowe ze szkółek.