Lucynko -pompowanie wody w toku. Im więcej pompuję, tym szybciej przybywa
Mój ogród - kwiaty i motyle.
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Aguś - ja jeszcze dokładnie nie oceniłam co jeszcze mam połamane albo wymrożone, bo śnieg jeszcze całkiem nie zniknął. Ale po takich zwałach śniegu , jakie miałam u siebie, raczej trudno uniknąć strat
.
Lucynko -pompowanie wody w toku. Im więcej pompuję, tym szybciej przybywa
. Dobrze chociaż, że pompka jest elektryczna(od roku). Wcześniej mieliśmy taką "moja-twoja", czyli ciężkie prace ręczne. Dobrze, że technika wkroczyła ... A roslinki mam pozabezpieczane workami raszlowymi po nawozach(takie wielkie-po 300 kg pojemności). Właściciel byłego PGR-u pozwolił je zagospodarować, bo nie mają co z nimi robić. Ja je płukałam w starej wannie na dworze, rozwiesiłam na płocie, pocięłam -i ubranka dla roślinek gotowe. Część z tych worków używam jako podkład pod korę, żeby nie rosły chwasty(podwójna warstwa). Inne służą za kompostownik(tych nie rozcinam, tylko ustawiam w dogodnym miejscu i wsypuję odpadki przeznaczone na kompost). Na dole te worki mają nacięcie, przez które wysypywali nawóz, więc nadmiar wody sobie spokojnie odpływa. Po dwóch latach takiego składowania mam piękny kompościk, a worek najczęściej rozpada się na kawałki i sam potem jest kompostowany 
Lucynko -pompowanie wody w toku. Im więcej pompuję, tym szybciej przybywa
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Oj, to fatalnie z ta woda w piwnicy... Lidka, jak miewa się Twój wiciokrzew japoński (ten w żółte ciapki). Miał być zimozielony. Mój wsadzony w paździeniku cały zbrązowiał
Nie przyjął się, czy zmarzł? Stopy ma dobrze zabezpieczone ziemią i korą, więc jeśli się przyjął to odbije?
- Jagusia
- 1000p

- Posty: 3189
- Od: 24 lis 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Puławy
- Kontakt:
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Fajny masz patent na kompostownik. Ja właśnie przymierzam się do kupna lub zrobienia, bo stary już całkiem spróchniał. A zamierzam ulokować go w zupełnie innym miejscu ogrodu. Najpierw planowałam zakup takiego z tworzywa sztucznego, ale czy to ekologiczne i zdrowe? Chyba jednak zrobię z drewna.
Nie traktuj życia serio i tak nie wyjdziesz z niego żywy!
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
Wątek Jagusi w 2015 r tradycyjnie niezupełnie ogrodowy - zapraszam Wszystkie moje linki
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Dziewczyny, ja mam u siebie dwa wicokrzewy: "Halliana" i 'Lonicera henryi'
Zima tutaj nie była taka mroźna jak w Polsce, i L.henryi wygląda cąłkiem nieżle - ma sporo zielonych liści, co prawda zwieszonych na dół, ale ogólnie mogę powiedzieć że jest OK
Natomiast 'Halliana' wyglada okropnie! Wszystkie liście zniło-czarne, smętnie powiewają na wietrze.... Nie wiem czy coś z niego będzie na wiosnę.................
Zima tutaj nie była taka mroźna jak w Polsce, i L.henryi wygląda cąłkiem nieżle - ma sporo zielonych liści, co prawda zwieszonych na dół, ale ogólnie mogę powiedzieć że jest OK
Natomiast 'Halliana' wyglada okropnie! Wszystkie liście zniło-czarne, smętnie powiewają na wietrze.... Nie wiem czy coś z niego będzie na wiosnę.................
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Daguś - to że wiciokrzewowi zbrązowiały liście to raczej normalne przy tych temperaturach u nas. Ale się nie martw, bo u mnie jest tak samo każdej zimy. Na wiosnę zawsze wypuszcza nowe listki. Jeszcze nigdy nie przemarzł.
Jaguś - jak dla mnie, to lepszy drewniany kompostownik. Mój sąsiad ma taki zrobiony z EURO-palet. Tylko, że u nie za mało miejsca na taki, więc sobie wymyśliłam swój sposób z workami. JAk się już jeden zapełni i trochę opadnie jego zawartość, to stawiam na nim drugi. Ponieważ worki przepuszczają powietrze i wodę, to wszystko się ładnie kompostuje. Dosypuję też troszkę ziemi i wrzucam dżdżownice, żeby przerób był szybszy
. Nawet fajnie to działa !
Aga -tak jak pisałam do Dagi -większość wiciokrzewów traci liście i niestety-brzydnie na zimę, ale wiosną się raczej 100 % regenerują. Jeśli u nas w Polsce, to tym bardziej u ciebie, Aguś
Poczekaj cierpliwie do wiosny, to się przekonasz !
Jaguś - jak dla mnie, to lepszy drewniany kompostownik. Mój sąsiad ma taki zrobiony z EURO-palet. Tylko, że u nie za mało miejsca na taki, więc sobie wymyśliłam swój sposób z workami. JAk się już jeden zapełni i trochę opadnie jego zawartość, to stawiam na nim drugi. Ponieważ worki przepuszczają powietrze i wodę, to wszystko się ładnie kompostuje. Dosypuję też troszkę ziemi i wrzucam dżdżownice, żeby przerób był szybszy
Aga -tak jak pisałam do Dagi -większość wiciokrzewów traci liście i niestety-brzydnie na zimę, ale wiosną się raczej 100 % regenerują. Jeśli u nas w Polsce, to tym bardziej u ciebie, Aguś
Poczekaj cierpliwie do wiosny, to się przekonasz !
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
[/quote]Aga -tak jak pisałam do Dagi -większość wiciokrzewów traci liście i niestety-brzydnie na zimę, ale wiosną się raczej 100 % regenerują. Jeśli u nas w Polsce, to tym bardziej u ciebie, Aguś
Poczekaj cierpliwie do wiosny, to się przekonasz !
Uffff... kamień z serca
A z 'Halliana' miałam w sezonie problem z grzybem.... pojawił się na liściach i niektórych pędach... popsikałam czyś ogólnym na grzyby i plesnie i choróbsko nie zajęło całej rośliny. Zastanawiam się czy porażone wtedy pędy też wypuszczą liście na wiosnę?
Można jakoś zapobiec ponownemu atakowi???
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Aga - u mnie też miałam problem z mączniakiem -ale nie w każdym roku jednakowo. Pryskałam oczywiście p.grzybom - pomagało różnie(zależy jaki środek). Ale raczej nie musiałam obcinać pędów, bo listki się regenerowały. Ale jak opryski nie pomagają, to lepiej przyciąć. Wiciokrzew dobrze się regeneruje po takiej "operacji". Więcej problemu mam z mszycami, które co roku atakują pączki kwiatowe wiciokrzewów i dosłownie je wysysają na wiór. Jeśli bym nie opryskała np. Mospilanem, to ani jedem kwiatek by się uchował. A kocham swój wiciokrzew, bo przecudnie pachnie-szczególnie wieczorem. Po przekwitnięciu ma piękne, czerwone kulki, które wyglądają bardzo malowniczo.
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Szczerze powiedziawszy to nie zdawałam sobie sprawy, że wiciokrzewy są takie kapryśnie i takie chorowite.... Kupując sadzonkę liczyłam na bardziej bezproblemowe pnącze
No cóż... zobaczę jak będzie w tym sezonie
Popsikam jakimś środkiem zapobiegawczo na początku wiosny 
No cóż... zobaczę jak będzie w tym sezonie
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Lidka przeleciałam cały twój wątek i nie znalazłam begonii,ale nie otwierają mi się wszystkie zdjęcia.
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
MAłgosiu ! Kosz z begoniami jest na str. 8 mojego wątku.
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Sprytnie wymyśliłaś z tymi workami 
Ja wykorzystuję stare plastikowe beczki na kompostowanie obornika. Takie worki pod korę, to super sprawa, ja musiałam kupić agrowłókninę.
Co do pompowania - mam to samo wrażenie, że im częściej ... tym więcej wody. Teraz to w ogóle rekordy, bo odwilż na całego. Zauważyłam, że leje się woda z drenu, który naprawialiśmy chyba ze 2 lata temu, korzenie świerków go uszkodziły. Teraz dodatkowo woda daje także z niego pod sam dom... ech...
Ja wykorzystuję stare plastikowe beczki na kompostowanie obornika. Takie worki pod korę, to super sprawa, ja musiałam kupić agrowłókninę.
Co do pompowania - mam to samo wrażenie, że im częściej ... tym więcej wody. Teraz to w ogóle rekordy, bo odwilż na całego. Zauważyłam, że leje się woda z drenu, który naprawialiśmy chyba ze 2 lata temu, korzenie świerków go uszkodziły. Teraz dodatkowo woda daje także z niego pod sam dom... ech...
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Lucynko-zniknęła moja odpowiedź do ciebie
My dzisiaj mieliśmy istny potop w piwnicy. Woda podchodzi już stale i to w szybkim tempie. Pompa pracuje bez wytchnienia. Na dworze też paskudnie, rano lało, że hej. No i oczywiście - wiatrzysko. Aż nie chce mi się patrzeć na to wszystko.
Teraz szperam w internecie i przeglądam oferty -głównie róże. Na razie nie mogę zdecydować, jakie odmiany kupić
, jak to zwykle bywa. Czekam jeszcze na odpowiedzi ofertowe ze szkółek. Na allegro też się już pojawiły oferty wiosenne, ale tyle się naczytałam na forum, że to niezbyt pewne źródłu zakupu, więc sama już nie wiem, co robić...
Teraz szperam w internecie i przeglądam oferty -głównie róże. Na razie nie mogę zdecydować, jakie odmiany kupić
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Widzę, że możemy sobie rękę podać... wiało okrutnie, może to i dobrze, trochę osuszało. My też pompujemy ciągle, bo przecież piec w piwnicy...
Róże powiadasz...
ja kupię tylko jeśli trafię w ogrodniczym jakieś fajne odmiany. Nic nie będę specjalnie zamawiać. A ty szukaj szukaj, to takie miłe zajęcie, zwłaszcza w takie dni...
Róże powiadasz...
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Lidka, widzę, że i Ty nie śpisz
Ja też przeglądam róże........... echhhhhhhhhhhh........ i powoli zacieśniam swoje wybory, ale ciężko mi idzie...

Ja też przeglądam róże........... echhhhhhhhhhhh........ i powoli zacieśniam swoje wybory, ale ciężko mi idzie...
- cherryberry321
- 200p

- Posty: 370
- Od: 1 sty 2010, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród - kwiaty i motyle.
Lucynko-na róże w ogrodniczych sklepach za bardzo nie mogę liczyć
. Kupione i posadzone zeszłej jesieni prawie w 50 % nie przeżyły zimy. A te, które ocalały, wcale nie odpowiadają opisom na kartonikach. Tak więc zaryzykuję na allegro, tym bardziej, że ceny nie są przerażające. Zobaczymy, co z nich wyrośnie. Dostałam już kilka odpowiedzi od sprzedawców z zapewnieniem gwarancji na odmiany. W razie czego, będę reklamować.
Aguś - ja piszę po nocach, jak mój M. jest w pracy. Bo niby co mam sama robić
. Zamiast ogladać jakiś film po raz n-ty, wolę nasze forum i zwiedzanie ogródków
. Co do zakupu róż, to mam podobny do twojego dylemat. Z tym, że chcę kupić ok. 10 szt.-głównie pnących i parkowych. Tak więc koło wybranych odmian stawiam + lub - , a potem sumuję, co przeważa. Faworytki już mam. Teraz sprawdzam odpowiedzi ofertowe ze szkółek.
Aguś - ja piszę po nocach, jak mój M. jest w pracy. Bo niby co mam sama robić
"Życie można przeżyć tylko na dwa sposoby: albo tak, jakby nic nie było cudem, albo tak, jakby cudem było wszystko".
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle
Pozdrawiam i zapraszam - Lidka. Mój ogród-kwiaty i motyle

