
Petunia z nasion Cz.1
- NITKA
- 1000p

- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Petunia z nasion
pozdrawiam, Anita
- Urtica
- 200p

- Posty: 220
- Od: 23 sie 2010, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Petunia z nasion
Anitko ale piękne już te Twoje petunie, moje rosną dosyć nierówno, ale tym większym też pewnie będę musiała zafundować wkrótce drugie pikowanie


Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
Ogród Moniśki
- NITKA
- 1000p

- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Petunia z nasion
Śliczne, zdrowe Petunie.
Ale chyba rzeczywiście będzie lepiej jak te większe przepikujesz, nie będą zacieniały maluszków. 
pozdrawiam, Anita
- Urtica
- 200p

- Posty: 220
- Od: 23 sie 2010, o 22:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Petunia z nasion
Ach ale ja się boję tego drugiego pikowania
bo już teraz zaczynają wyglądać fajnie i tak żal by było gdyby coś się nie powiodło...no ale jak trzeba to trzeba 
Pozdrawiam Monika
Ogród Moniśki
Ogród Moniśki
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion
Nic nie trzeba. :-P W życiu nic nie pikowałem, w zeszłym roku miałem petunie i rosły jak marzenie. 
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Petunia z nasion
W tym roku postanowiłam mieć własnoręcznie wyhodowane petunie...
Wysiałam je końcem stycznia i cisza prawie żadnych wschodów z 4 doniczek wzeszła 1 roślinka
Wsypałam do jednej dużej donicy i miałam wyrzucić( będzie miejsce dla innych roślinek) i chyba się wystraszyły kilka dni i wyrósł dosłownie busz
Kilkukrotnie pikowałam / przesadzałam
A tak wyglądają dzisiaj jedna zakwitła a prawie wszystkie maja pączki


Wysiałam je końcem stycznia i cisza prawie żadnych wschodów z 4 doniczek wzeszła 1 roślinka
Wsypałam do jednej dużej donicy i miałam wyrzucić( będzie miejsce dla innych roślinek) i chyba się wystraszyły kilka dni i wyrósł dosłownie busz
Kilkukrotnie pikowałam / przesadzałam
A tak wyglądają dzisiaj jedna zakwitła a prawie wszystkie maja pączki


- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Nie no... Naprawdę... To znaczy gratulacje.
- NITKA
- 1000p

- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Petunia z nasion
Dyshia, a ile musi być liści, żeby uszczykiwać - stożek wzrostu, bo stożek uszczykujemy, tak?
Kurczak, pierwszy raz posiałam Petuńki i chyba jakby zielona jestem..

Kurczak, pierwszy raz posiałam Petuńki i chyba jakby zielona jestem..
pozdrawiam, Anita
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Dwie pary liści właściwych wystarczą. Ale z petuniami ja mam taki problem (być może inni sobie radzą
) że w tym początkowym stadium rozwoju te listki wyrastają niemal z tego samego miejsca... Nie ma widocznej łodyżki, która dałby się uciąć wraz z listkami i stożkiem wzrostu... W zeszłym roku poucinałam im "czubek" tak, jak umiałam i się okazało, że stożek pozostał i dalej się one nie rozkrzewiały i tylko spowolniłam ich rozwój.
Teraz czekam, aż podrosną jeszcze trochę i łodyżka się bardziej unaoczni. 
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Chciałam uszczknąć jedną z większych na próbę i zbastowałam. Nie mam pewności, czy ucięłam wszystko, co konieczne.
Trzeba jeszcze troszkę poczekać.
edit: A czy wysiewaliście w poprzednich latach może surfinię
Bo ich mam najwięcej, marzą mi się kaskady kwiatów, ale nie wiem, czy samemu można osiągnąć taki efekt jak z kupionych sadzonek... Jeśli ktoś wyprodukował swoje surfinie, to proszę o zdjęcia, żebym widziała, czego się mam spodziewać. 
edit: A czy wysiewaliście w poprzednich latach może surfinię
- zjawka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1029
- Od: 28 paź 2010, o 20:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Petunia z nasion
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Kolejna uzdolniona ogrodniczka.
Moje już od prawie misiąca wystawiam do ogrodu na pełne Słonko i... ech... Wczoraj uszczykiwałam je pierwszy raz.
Miałam dylemat, bo o ile petunie się same z siebie rozkrzewiać nie zaczęły (z pojedynczymi wyjątkami), to u surfinii widać dość dużo rozwijających się bocznych pąków. Nie wiedziałam, czy je też uszczykiwać, czy zostawić (dlatego chciałam, by ktoś wysiewający surfinię w poprzednich latach się wypowiedział), bo może w ich wypadku ten zabieg jest zbędny. Tak czy inaczej nie eksperymentowałam i wszystkie poszły pod cążki.
Lada dzień chyba powinnam też im zrobić drugie pikowanie, bo się zagęściło...
- NITKA
- 1000p

- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Petunia z nasion
Moje też już mają pączki
i stwierdziłam, że te nieuszczykiwane same bardzo ładnie się rozkrzewiają.
Ach, jeszcze dwa tygodnie i na taras.
Ach, jeszcze dwa tygodnie i na taras.
pozdrawiam, Anita
- pomidorowa
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 5
- Od: 19 lut 2011, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlasie - 53°33'58?N, 22°17'06?E
Re: Petunia z nasion
Kurcze wy już macie pączki, pierwsze kwiaty, a moje petuńki dalej malutkie
Siedzą teraz każda osobno w doniczkach 'roboczych', słonka mają pod dostatkiem a mimo wszystko nie zachwycają wielkością...
Lubię patrzeć jak rośliny się puszczają..
Pozdrawiam - Ania.
Pozdrawiam - Ania.





