Soniu, a ja bradzo lubię wielkokwiatowe. Mam ich kilka, ale tylko ta jedna tak pieknie kwitnie. Ale co roku mam już coraz więcej kwiatów na innych więc mam nadzieję, że w końcu wszystkie zaskoczą.
Na japonki swego czasu się obraziłam, bo przemarzały zimą. Teraz zim nie ma, w dodatku ogród mam już osłonięty, więc jest szansa że przetrwają. Dlatego znowu je zapraszam.
Ale ogólnie rodki mają u mnie słabo
Masz rację, iglaki wodę wypijają.
Nigdy stipy nie cięłam, bo kiedyś jak wycięłam to mi zmarzła. Od tego momentu wyczesuję
Ale ostatnio zim nie ma to może znowu zacznę wycinać? Wiem, że ty zawsze wycinałaś. Pamiętasz, jak zawsze podziwiałam Twoje cudowne stipy, kiedy moje ledwo żyły?Masz lepszy klimat dla nich
Lucynko, kłopot jest. W poniedziałek idę z nim na kastrację. Przy okazji może zrobią usg.
Łapka raz lepiej raz gorzej.
Musisz koniecznie przyjechać zobaczyć co byś chciała. U mnie teraz kwitną rumiany i irysy. No i orliki.
Ale jakoś mi się nie chce wierzyć, że nie masz kwitnących roślin. Przecież Twój ogród zawsze tętnił kolorami
Tak, u mnie też popadało.
Jagis, no urządziłam. Tak to jest jak się chce mieć rasowego kota.
Sąsiadka też mnie opierniczyła. Tylko co ja zrobię, że się boję? Nawet jak on nie ucieknie, tylko schowa się w krzakach, a ja go nie będę mogła znaleźć to wiesz co ja przeżyję? Jak będzie starszy, będzie mógł robić co chce, ale na razie póki młody boję się. To tak jak z dziećmi. Starasz się chronić za wszelką cenę.
Nawet ostatnio nie patrzyłam na stipę. Mam taki gąszcz roślin, że jej nie widać. Dopiero ją zauważam, jak już kwitnie
U mnie takiego efektu jak w angielskich ogrodach nie będzie, bo ma za ciasno i za towarzystwo tuje
Ostatnio znowu nie mam kiedy wyjść do ogrodu. Po pierwsze przez kota, bo mi żal, że ja wychodzę a on nie, więc solidarnie staram się siedzieć razem z nim, ograniczając swoją działalność do podlewania, a po drugie pada.
Może jutro coś podziałam, mam bardzo dużo pielenia. I o dziwo karczowania. Bardzo chorują mi iglaki. Raczej nic z nich już nie będzie, stąd decyzja o eksmisji. Jak pogoda pozwoli właśnie tym jutro chciałam się zająć. A niby iglaki są takie bezproblemowe.
Poza tym ciągle kwitną irysy, zaczynają powoli róże, szałwie, bodziszki.
Jest super
Zdjęcia wstawiam przynajmniej z dwutygodniowym opóźnieniem

Azalia Madame van Hecke już dawno przekwitła
