Martusiu od niedawna i ja zakochałam się w Liliowcach, ale mam małe kępki, oprócz rdzawego który rośnie sobie koło drewnianego domku babci mojego męża, teraz rośnie jeszcze w innych częściach ogrodu, ale u Ciebie jakie piękne dorodne kępy 
i floksy 
Blue boy śliczny pachnie? Fajny mamy czas w ogrodach 
tyle kwitnących, uwielbiam ten czas.Pozdrawiam serdecznie 
zwłaszcza przy ciepłej pogodzie, a tu zapowiadają ochłodzenie 
. Oby tylko po tym jedzeniu nie zaczął machać ogonem 
. Piękne masz lilie a już połączenie żółtej z fioletową to mistrzostwo świata. Gdybym miała tak u siebie, yo bym tylko stała i się zachwycała.
Są piękne!
i pooglądałam piękne Floksy i Liliowce i jeszcze poznałam dwie roślinki;Ciemiężycę i Ożankę, pierwszy raz o nich słyszę 
Rudbekie bardzo szybko u Ciebie wystartowały, kwitną całymi łanami, a mi się one zawsze kojarzyły z końcem lipca, początkiem sierpnia, pozdrawiam Martusiu Zaglądam ciągle, która otworzyła kwiat, a potem ogarnia mnie żal, że to już! Ale nic to, jeszcze mam zatrzęsienie floksów 
Ożanka ciekawa, a ja mam kaukaską 
Wiązówki u mnie usychają łącznie z liśćmi, rosły prawie w cieniu i kiepsko kwitły a po wycięciu drzew rosną prawie w słońcu i usychają 
a tak je lubię! Werbena patagońska po latach też przetrzebiona, bo jak się rozsiała ona i hastata to miałam trawnik werben na grządkach i wyrywając pozbyłam się szczególnie patagonki. Ciachem się częstuję i życzę wspaniałego tygodnia! 
obie ładnie kwitną! A ożankami to się nie wymienimy 
- Kasia
