Odcinek kolejny, w którym pojawią się reminiscencje świąteczne. Zapraszam.
Loki 
.
Widziałam jaka piękna u Ciebie zima, a u mnie - sam widzisz...

.
Pozdrawiam Cię serdecznie z Nowym Rokiem, życzę szczęścia i pomyślności w pięknej Francji oraz bujnego rozkwitu wszystkich zgromadzonych nasionek.
A u mnie na tarasie takie kwiatki:
Tamaryszku 
.
Nie ma śniegu, nie ma magii, jest nieustająca jesień. Święta przy świecach, za oknami ciemność, więc i tego braku śniegu nie było widać. Na dobrą sprawę Święta, ich nastrój i magię tworzymy sami, pogoda nie może nam tego zepsuć. Moje były bardzo miłe i czarowne. Jedyny niedosyt to brak moich portugalsko - angielskich dzieci.
Za życzenia pięknie dziękuję, życząc zdrówka i pięknych chwil w przepięknym ogrodzie.
PS. Wszystkie dostępne programy ogrodnicze oglądam po wielekroć. Monty Dona też. Teraz pojawił się Alan Titchmarsh z angielskimi ogrodami przydomowymi. Program ciekawy, ogrody różne i zaskakujące, a zapał Anglików niesamowity.
Basiu 
i
Misiu 
, jak miło "usłyszeć" głos z moich ulubionych regionów

.
Bardzo Wam dziękuję za życzenia, od
Takich Osób na pewno się spełnią

.
Ja również, z całego serca życzę, żebyście nie musiały mówić, że dobrze już było. Niech każdy Wasz dzień będzie piękny i pozbawiony zgryzot.
Madziu 
.
Dzięki za piękne życzenia, Tobie też przesyłam te najlepsze

.
No i dzięki za
Zlatanka, źródło nieustającej radości.
A teraz zobaczcie, jak wspaniale spisał się Święty Mikołaj.
Zlatanek dostał bardzo odpowiedni prezent
, z nastaniem wiosny zacznie intensywnie trenować, żeby dorównać swojemu wielkiemu Imiennikowi...
.
O mnie też pomyślał w odpowiednim kontekście...
.
W najbliższym czasie trzeba będzie podsumować ubiegły rok, oddać mu należne honory, trzeba tylko zastanowić się, jak to zrobić...
A póki co, wznoszę kielich za pomyślność wszystkich nas, za nasze zdrowie i siły, za nasze śpiące ogrody, żeby przebudziły się w najpiękniejszy sposób.
Najlepszego
- Jagi
