Ogród Moni cz.4

[Margo2]

Monia, ale jak przyjdzie mrozik?
U mnie śniegu jeszcze pełno.
Myslę, że w mieście inspektorom nie chce sie chodzić, bo za duzo roboty by mieli. Gorzej w mniejszych miejscowościach.
Ja też nie miałam odbioru.
U mnie schrzanione są wodociągi. Za wąskie rurki dali. W dodatku jak miałam gaz butlowy też dali za wąskie rurki. Teraz musiałam wszystko zmieniać.
Powiem szczerze, że gdybym teraz drugi raz sie budowała, to bym wzięła większy kredyt, żeby zrobić takie wykończenie jakie chciałam, a nie byle co, żeby tylko sie przeprowadzić. No, ale wtedy naprawdę ciężko przędliśmy. Jak zaczynaliśmy budowę zaszłam w ciażę. Potem musiałam wziąć wychowawczy, bo groziło mi zwolnienie z pracy. Wolałam mieć przynajmniej lata liczone do stażu niz nic. Wtedy byliśmy tylko na utrzymaniu m.
Ciężkie czasy były.

[AniaDS]

Ja oglądałam prognozę długoterminową i wynika z niej, że już mrozów nie będzie

Oby Twoje słowa były prorocze

[iga23]

Monia, zaliczam się do tych co nie mieli odbioru, teraz to podobno normalne.

[Rozeta]

Dziewczyny,
coś wam powiem,
ja mieszkam w starym drewnianym 80-letnim domu...po prababci .
Po remoncie, co prawda, i na głowę na razie nic nie leci.
Więc, głowa do góry i wypatruję wiosny.
I wam wszystkim radzę zrobić to samo,
a zmartwienia zrobią się takie tyci-tyci.

Moniu i tak jesteś dzielna, że dałaś radę to wszystko ogarnąć.
No i jeszcze FO i FM !
Żelazna jesteś.

[izabell12]

Ja też Moniczko jestem tym głosem bez odbioru. Wysłaliśmy swoje papiery, oni przysłali swoje i na tym koniec.
Niestety możesz być jednego pewna: nim minie pięć lat na pewno zawita do was kontrola skarbowa, dotycząca źródeł finansowania inwestycji. Niestety.

[AniaDS]

Monia, zaliczam się do tych co nie mieli odbioru, teraz to podobno normalne.

U mnie podobnie, tylko architekt musiał odebrać i papier podpisać.

[gosia07]

Moniko muszę się koniecznie odezwać żeby mi wątek nie uciekł.240 róż tego nie mogę odpuścić i muszę koniecznie zobaczyć już zaglądałam do Ciebie po cichu ale to na początku tworzenia ogrodu.

[tara]

Mój mąż był dzisiaj na budowie i jak wrócił to mi oświadczył, że wyjął już łopatę z piwnicy, bo jak mnie zna, to za chwilę zacznę kopać w ogródku [/quote]

kopać to może jeszcze nie, ale fotki to mogłabyś pstryknąć jak dzielnie trzymasz łopatę

[Margo2]

Monia, a Ty gdzie się podziewasz?

[Aszka]

Puk,puk Moni wiem,że masz urwanie głowy ale odezwij się

[Alania]

Jestem, jestem
Olu, mam urwanie głowy i to jakie

Będę tutaj teraz rzadziej, ale na wiosnę wrócę, mam nadzieję. Nie wiem, jak u Was, ale u mnie zero śniegu - wszystko stopniało w jednej chwili i pojawiły się kiełki cebulowców
Nie mogę się doczekać na wiosnę

[Aszka]

Będziemy czekać

[armabapa]

uff jesteś, to dobrze

[Margo2]

Ja też nie mogę się doczekać, szczególnie widoku Twojej różanki. W tym roku to chyba będzie cała ukwiecona, bo krzaczki juz się trochę zadomowiły.

[Alania]

Mam nadzieję, że wiele tej zimy nie wymarzło. Przeprowadzamy się na wiosnę i nie będę miała czasu na ogród o tej porze roku. Z drugiej jednak strony cieszę się ogromnie, bo choc zkupy w tym sezonie będą skromne, to jednak będę miała ogród pod ręką