Co do róży Eddy Mitchell, to już ją mam, kupiłam mężowi na walentynki
Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Hejka Fleur, widzę ze u ciebie figa ma piękne listka i mały owoc, moja figa nie ma NIC goło i wesoło.
Co do róży Eddy Mitchell, to już ją mam, kupiłam mężowi na walentynki
, pytałam ci o nią gdyż coś mi u niej nie gra, niby ładnie rośnie ale niektóre listka są zawinięte w trąbkę, mszyc nie ma, mrówek tez nie. Jakoś jej wigoru brak. Nie wiem czy dać nawóz w granulkach, spryskać, czekać?
Co do róży Eddy Mitchell, to już ją mam, kupiłam mężowi na walentynki
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alutko gratuluję pierwszej róży.
No to sezon mamy otwarty, tyle że we Francji.
Ale dogonimy,.......dogonimy.....

No to sezon mamy otwarty, tyle że we Francji.
Ale dogonimy,.......dogonimy.....
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alu czy figa rośnie u Ciebie w ogrodzie? Ja tak bym chciała ją mieć u siebie.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Witam serdecznie!
Isiu, Mariolu (coma95), Grażynko (Kogra), jeśli chodzi o róże, niestety nie jest jeszcze tak różowo (różanie
) jakby się mogło wydawać...
Canary Bird jest znana z tego, że jest pierwszą różą zakwitającą w sezonie. Rugosa też kwitnie bardzo wcześnie. Sporo pączków widać już rownież u Austinek, ale równocześnie u bardzo wielu róż (tych nowoczesnych, ciętych "na trzy oczka" itp. ) wyrastają dopiero pierwsze pędy i do kwitnienia jest im jeszcze baaaardzo daleko!
Kasiu (Agatra), no to widzę, że równocześnie sadzimy podobne roślinki. O ziemniaczkach już wspominałyśmy a co do ziół, to ja rowniez zasadziłam ich trochę w tych dniach: miętę zieloną, miętę czekoladową, tymianek (taki ładny, biało- zielony), zasiałam rzodkiewki, koperek, pietruszkę, sałatę i roquette ( zobacz tutaj. Roquette odkryłam niedawno i pokochałam miłością bez granic!
Hejka Gosiejka (gosia22),
mądry pomysł z tym walentynkowym prezentem dla M.! Ja też zacznę chyba swojemu kupować róże...
A tak poważnie, skoro to prezent walentynkowy, zakładam, że była to róża z nagimi korzeniami. W takim wypadku nie zasilałabym teraz wcale, ewentualnie trochę (pół dawki) w maju, kiedy zacznie tworzyć pąki kwiatowe. Natomiast pamiętaj o regularnym obfitym podlewaniu przez pierwszy rok: co tydzień 10 litrów wody, nie po liściach tylko "u stop". Najlepiej konewką z sitkiem lub wężem z sitkiem "prysznicowym", żeby woda padała delikatnie, nie odpryskując na liście. Co do zwijających się listków, zajrzyj czy nie ma takich małych białych glizdek (nie wiem jak to świństwo się nazywa, ja znalazłam na jabłonce, na różach nigdy nie widziałam). Jeśli tak i takich listków jest niewiele, to je po prostu oberwij, jeśli dużo, zrób oprysk. Tak czy inaczej, obejrzyj dokładnie listki czy czegoś nie widać a jak będziesz miała wątpliwości, zrób parę zdjec i wklej na forum.
Co do figi, mam trzy drzewka i te dwa pozostałe wypuszczają jak na razie tylko listki a fig nie widać...
Ta ze zdjęcia to dobrze trafiona odmiana, bo mimo że drzewko jest jeszcze młode, już jedliśmy z niego trochę fig i były bardzo pyszne: duże, aromatyczne i słodkie jak miód! Ja co prawda nie jestem wielkim amatorem świeżych fig, ale mąż się zajadał!
Agniesiu, jak chcesz, to poczytaj tutaj i podpytaj Piterka jak opiekuje się swoim drzewkiem figowym w Polsce.
Buziaczki!
Isiu, Mariolu (coma95), Grażynko (Kogra), jeśli chodzi o róże, niestety nie jest jeszcze tak różowo (różanie
Kasiu (Agatra), no to widzę, że równocześnie sadzimy podobne roślinki. O ziemniaczkach już wspominałyśmy a co do ziół, to ja rowniez zasadziłam ich trochę w tych dniach: miętę zieloną, miętę czekoladową, tymianek (taki ładny, biało- zielony), zasiałam rzodkiewki, koperek, pietruszkę, sałatę i roquette ( zobacz tutaj. Roquette odkryłam niedawno i pokochałam miłością bez granic!
Hejka Gosiejka (gosia22),
Co do figi, mam trzy drzewka i te dwa pozostałe wypuszczają jak na razie tylko listki a fig nie widać...
Agniesiu, jak chcesz, to poczytaj tutaj i podpytaj Piterka jak opiekuje się swoim drzewkiem figowym w Polsce.
Buziaczki!
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
ALUTKO jakże Ci zazdroszczę tego pięknego widoczku kwitnących już królowych .Kanareczek świetny i rugosa no to czyli zaczął się już sezon
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alu mam nadzieję, że zabieg się powiódł i kicia czuje się już lepiej.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alutko, nie pokazujesz się od dawna. Pewnie jesteś zajęta na całego w ogródku, choć przez te ostatnie dni jakoś pogoda nie nadaje
się zbytnio do ogródkowania. Ja wychylam nosa tylko jak już muszę i dzisiaj musiałam opryskać mojego jaśmina gwiaździstego okropną
chemią na koszenile. Bez tego ani rusz, nic je nie bierze.
A tuberoza trzymana w domu już ładnie wyszła. Na sześć cebul mam już pięć z niewielkim zielonym ale ona szybciutko pędzi w górę
A jak się ma Twoja tuberoza? Czy chciało jej się rosnąć w tym roku pomimo złych rokowań?
Buziaczki
się zbytnio do ogródkowania. Ja wychylam nosa tylko jak już muszę i dzisiaj musiałam opryskać mojego jaśmina gwiaździstego okropną
chemią na koszenile. Bez tego ani rusz, nic je nie bierze.
A tuberoza trzymana w domu już ładnie wyszła. Na sześć cebul mam już pięć z niewielkim zielonym ale ona szybciutko pędzi w górę
A jak się ma Twoja tuberoza? Czy chciało jej się rosnąć w tym roku pomimo złych rokowań?
Buziaczki
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alu co się z Tobą dzieje? Czy wszystko w porządku? Czekam z utęsknieniem na Twoje róże. Na pewno już u Ciebie kwitną. Odezwij się.
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Witam!
Jadziu, pewnie już mi nie zazdrościsz tylko podziwiasz swoje własne pierwsze róże tego sezonu!
Margo 2- Małgosiu, zabieg powiódł się dobrze i Elfinka czuje się świetnie. "Chłopaki" (Bobik i Kiwi) okazali się bardzo troskliwymi "braćmi" i po jej powrocie do domu byli przez kilka godzin bardzo grzeczni i delikatni.
Od jakiegoś czasu mam kłopoty z komputerem co skutecznie zniechęca mnie do surfowania. Jako że ten jest już trochę starawy, postanowiłam kupić nowy, wtedy z pewnością częściej będę go włączać
.
Róż kwitnie już sporo i oczywiscie codziennie robię masę zdjęć, ale ten komputer chodzi teraz tak wolno
, że brakuje mi cierpliwości... Na domiar złego, kilka dni temu tak strasznie się przeziębiłam (w upalny dzień!!!), że kaszlę, kicham, prycham itp. Oczywiście jestem na antybiotykach dzięki czemu nie mam już gorączki i czuję się zdecydowanie lepiej, niemniej jednak nadal brak mi werwy. (Mimo to wczoraj okopałam kartofle!) Na Twoje życzenie zaraz wkleję kilka zdjęć, ale myślę, że jak będę miała nowy komputer, wszystko będzie chodziło znacznie szybciej, dzięki czemu będę miała więcej zapału do używania internetu.
Wiesiaczku, Jeden z powodów dla których nie pokazuję się ostatnio na forum opisałam wyżej, ale praca w ogrodzie rowniez zajmuje mi sporo czasu. W ostatnich dniach mniej, bo jak wspominałam jestem mocno przeziębiona, ale wcześniej pracowałam naprawdę dużo. Nawet deszcz nie był mi przeszkodą- kiedy padało, pracowałam w szklarence.
Mam nadzieję, że Twój jaśminek już wyzdrowiał. Wydaje mi się, że środek na koszenile (mimo że trudno jest zabić te paskudy!
) nie należy do tej najbardziej szkodliwej chemii lecz jest rodzajem oleju, który je dusi.. ale może źle coś zapamiętałam?
Jeśli chodzi o moje tuberozy, liście wyrosły bardzo geste, ale jak do tej pory łodyg kwiatowych nie widać... Nie pamiętam kiedy się pojawiły w zeszłym roku... może mam gdzieś na zdjęciach, ale jak zacznę szukać, zejdzie mi do północy...
P.S. Zajrzyj na P.W.
Buziaczki dla wszystkich!
Na zakończenie kilka zdjęć:
Pszczółkowe Geranium

Cornelia

Rose ? Parfum de l' Hay

Mutabilis

Vendée Impériale

The Prince

Boule de Neige

Yann Arthus Bertrand (Pretty Sunrise)

Papy Delbard

Gertrude Jekyll

Colette

Mary Rose

Pat Austin

Sharifa Asma

Golden Celebration

Jadziu, pewnie już mi nie zazdrościsz tylko podziwiasz swoje własne pierwsze róże tego sezonu!
Margo 2- Małgosiu, zabieg powiódł się dobrze i Elfinka czuje się świetnie. "Chłopaki" (Bobik i Kiwi) okazali się bardzo troskliwymi "braćmi" i po jej powrocie do domu byli przez kilka godzin bardzo grzeczni i delikatni.
Od jakiegoś czasu mam kłopoty z komputerem co skutecznie zniechęca mnie do surfowania. Jako że ten jest już trochę starawy, postanowiłam kupić nowy, wtedy z pewnością częściej będę go włączać
Róż kwitnie już sporo i oczywiscie codziennie robię masę zdjęć, ale ten komputer chodzi teraz tak wolno
Wiesiaczku, Jeden z powodów dla których nie pokazuję się ostatnio na forum opisałam wyżej, ale praca w ogrodzie rowniez zajmuje mi sporo czasu. W ostatnich dniach mniej, bo jak wspominałam jestem mocno przeziębiona, ale wcześniej pracowałam naprawdę dużo. Nawet deszcz nie był mi przeszkodą- kiedy padało, pracowałam w szklarence.
Mam nadzieję, że Twój jaśminek już wyzdrowiał. Wydaje mi się, że środek na koszenile (mimo że trudno jest zabić te paskudy!
Jeśli chodzi o moje tuberozy, liście wyrosły bardzo geste, ale jak do tej pory łodyg kwiatowych nie widać... Nie pamiętam kiedy się pojawiły w zeszłym roku... może mam gdzieś na zdjęciach, ale jak zacznę szukać, zejdzie mi do północy...
P.S. Zajrzyj na P.W.
Buziaczki dla wszystkich!
Na zakończenie kilka zdjęć:
Pszczółkowe Geranium

Cornelia

Rose ? Parfum de l' Hay

Mutabilis

Vendée Impériale

The Prince

Boule de Neige

Yann Arthus Bertrand (Pretty Sunrise)

Papy Delbard

Gertrude Jekyll

Colette

Mary Rose

Pat Austin

Sharifa Asma

Golden Celebration

- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Fleur, fajnie ze się pokazałaś ! CO za przyjemność oglądać twoje kwiatki
Jak zwykle piękne zdjęcia tez ! Nie tak dawno widziałam na ekspozycji "vendée impériale", twoje zdjęcie potwierdza ze jest to piękna róża. Dobrze ci się chowa? Ja tez mam "papi delbard" ale jeszcze w paczkach. Eddy Mitchell nabrał wigoru i zaczyna ślicznie kwitnąc.
Czy masz u siebie może "Th?rese de Lisieux " ? Moj M się na nią strasznie napalił, zastanawiam się czy to zdrowa róża.
Ja w tym roku nie będę miała fig , snif snif.
Czy masz u siebie może "Th?rese de Lisieux " ? Moj M się na nią strasznie napalił, zastanawiam się czy to zdrowa róża.
Ja w tym roku nie będę miała fig , snif snif.
- Grzesiu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3679
- Od: 25 gru 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Jesusiku
Piękny jest ten Prince....
cudny..chcę takiego...już wpisałem na listę.....
ach...jak Ty masz dobrze
Piękny jest ten Prince....
cudny..chcę takiego...już wpisałem na listę.....
ach...jak Ty masz dobrze
- Ewelina
- Przyjaciel Forum

- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Witaj , Alu .
Róże , jak zawsze u Ciebie , przepiękne i już kwitną !?
Cieszę się ,że zwierzaczki zdrowe , gorzej ,że Ty niezupełnie. Zdrówka więc życzę i zmykam spać .Dobranoc
Róże , jak zawsze u Ciebie , przepiękne i już kwitną !?
Cieszę się ,że zwierzaczki zdrowe , gorzej ,że Ty niezupełnie. Zdrówka więc życzę i zmykam spać .Dobranoc
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Alu, witaj
Zaglądam tu do Ciebie i długo Cię nie było
Za to teraz - powrót w wielkim stylu.
Zaserwowałaś piękne różane fotki, dzięki za ucztę dla oczu.
Życzę Ci zdrowia
i jak najszybciej szybkiego komputerka.

Zaglądam tu do Ciebie i długo Cię nie było
Za to teraz - powrót w wielkim stylu.
Zaserwowałaś piękne różane fotki, dzięki za ucztę dla oczu.
Życzę Ci zdrowia
- Agatra
- 500p

- Posty: 678
- Od: 23 lis 2009, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Płock
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Jejku no nareszcie dałaś znak życia. Różyczki cudne jak zwykle. Wszystkie mi obce.
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. Kasia
Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę. Kasia
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2207
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Moja wielka improwizacja Fleur 78 - 4 cz.2010r.
Gosiaczku, wiele Ci o Vendée Impériale nie powiem, bo posadziłam ją dopiero tej zimy...
Dosyć długo miałam na nią ochotę ale powstrzymywałam się od zakupu na zasadzie "przecież wszystkich róż nie mogę mieć". Aż do dnia, kiedy zobaczyłam ją w pełni kwitnienia u Truffaut...
Nie kupiłam jej wtedy, bo donica była wielka a cena jeszcze większa... a że przy każdej wizycie w sklepie kupowałam jakieś róże... krótko mówiąc, zdrowy rozsadek zwyciężył. Niemniej jednak jak tylko zobaczyłam ją w ofercie róż z nagimi korzeniami, natychmiast trafiła do koszyczka!
Mój Eddy Mitchell jeszcze nie kwitnie i będę musiała jeszcze trochę poczekać na jego kwiatki. Jak kiedyś wspominałam, był bardzo cherlawy, więc obcięłam go bardzo krotko: został tylko taki kikutek wielkości połowy ołówka. Z tego kikutka wyrosło sporo gałązek i wygląda na to, że ostre cięcie mu posłużyło, jednak zanim odrośnie, będzie miał spore opóźnienie w stosunku do większości róż. Co do Papy Delbard, mój też nie jest jeszcze w pełni kwitnienia. Ma już co prawda kilka otwartych kwiatów ale jeszcze masę pączków. Th?rese de Lisieux znam tylko z nazwy ale jej nie mam i nic o niej nie wiem.
Figami nie martw się na zapas. Większość odmian owocuje dwukrotnie w ciągu sezonu, więc może jeszcze w tym sezonie doczekasz się fig...?
Nie wiem czy zaglądałaś tutaj (ciekawe informacje o figach).
Grzesiu, skoro już wpisałeś Prince' a na listę
to i Ty niedługo będziesz miał dobrze...
Ewelinko, miło że zajrzałaś! Czy kupiłaś już "Evelyn" Austina? Ja już zamówiłam!
Ignis- Krysiu, dzięki za wizytę! Co do zdrowia, to antybiotyki robią dobrą robotę (chociaż nie tak szybko, jakbym sobie życzyła
) a komputer kupię prawdopodobnie w sobotę bo już sobie upatrzyłam.
Witaj Kasiu, skoro tyle osób życzy mi szybkiego powrotu do zdrowia, to z pewnością dobra energia podziała jeszcze bardziej skutecznie niż lekarstwa!
Dziękuję Wszystkim za miłe odwiedziny,
Buziaczki
Mój Eddy Mitchell jeszcze nie kwitnie i będę musiała jeszcze trochę poczekać na jego kwiatki. Jak kiedyś wspominałam, był bardzo cherlawy, więc obcięłam go bardzo krotko: został tylko taki kikutek wielkości połowy ołówka. Z tego kikutka wyrosło sporo gałązek i wygląda na to, że ostre cięcie mu posłużyło, jednak zanim odrośnie, będzie miał spore opóźnienie w stosunku do większości róż. Co do Papy Delbard, mój też nie jest jeszcze w pełni kwitnienia. Ma już co prawda kilka otwartych kwiatów ale jeszcze masę pączków. Th?rese de Lisieux znam tylko z nazwy ale jej nie mam i nic o niej nie wiem.
Figami nie martw się na zapas. Większość odmian owocuje dwukrotnie w ciągu sezonu, więc może jeszcze w tym sezonie doczekasz się fig...?
Grzesiu, skoro już wpisałeś Prince' a na listę
Ewelinko, miło że zajrzałaś! Czy kupiłaś już "Evelyn" Austina? Ja już zamówiłam!
Ignis- Krysiu, dzięki za wizytę! Co do zdrowia, to antybiotyki robią dobrą robotę (chociaż nie tak szybko, jakbym sobie życzyła
Witaj Kasiu, skoro tyle osób życzy mi szybkiego powrotu do zdrowia, to z pewnością dobra energia podziała jeszcze bardziej skutecznie niż lekarstwa!
Dziękuję Wszystkim za miłe odwiedziny,
Buziaczki

