Jestem ...
Przy wczorajszej pięknej słonecznej pogodzie z temp. 21 stopni .... porzuciłem robotę i popołudnie spędziliśmy na ogrodzie
Pomidory posadzone już 1 maja (bo przewidziałem ciepełko

) wytrzymały mróz - są tam rzędami: zielona zebra, jakiś czarny i gronowy cherry - ten ma lekko przemarznięte listki, ale pęd zdrowy.
W końcu zakwitnie nam
Żeleźniak Russela
Bodziszek żałobny, też dostał klapsa od mrozu
Liliowce zaraz zakwitną i czosnki ozdobne pchające się w kadr, też
Jadziu - sporo róż ma już pączki

będzie dobrze i do tego pięknie.
A póki co ... kaktusy dostały nową miejscówkę, w tym miejscu łatwiej mi je okryć przed ulewą, bo jeszcze nie posmakowały wody od października - ja bym umarł, gdybym przez tak długi czas się nie napił
Ale zaczynają rosnąć i nawet puszczać kwiaty, ciągną wilgoć z powietrza - stały na tarasie już od końca marca. Dzisiaj już miały być odkryte, ale zapowiadali burze i ulewy - jeszcze są pod zadaszeniem.
A ten to nawet ma owoce z nasionami jeszcze z zeszłego roku.
A z prawej strony wśród białych kamieni ... listek opuncji od ciebie, już z nowym przyrostem i to była głowna przyczyna przebudowy kaktusowej górki ... miejsce na opuncję
Witaj
Klaro! Lepiej późno, niż wcale.
To może niezapominajka, byś nie zapomniała
Basiu, wczoraj na szybko zrobiłem oprysk na mszyce i dzisiaj byłem obejrzeć. Pomogło!
Ale ... na
Jubilee du Prince de Monaco zobaczyłem tarczniki

Jutro walka z nimi.
Dziękuję
Aniu
Dla ciebie ...
Prymula Franceska
