Moja działka - Monika76
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Przesyłka kurierem to chyba dobre rozwiązanie. Postaram się zorientować co z ciekawszych rzeczy jest aktualnie w sprzedaży. Porobię zdjęcia roślin w doniczkach. Hosty będą chyba w czerwcu. Czy zwróciliście uwagę na pustynniki? Jest też dużo liliowców po 1,50zł lub nieco drożej w większych doniczkach ale nie bardzo wiem jakie to odmiany.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
przemku - albo najlepiej poproś pana Zygmunta o listę dostępnych roślin z cenami obok
najlepiej w wersji word'owskiej
to ułatwi nam wszystkim zamawianie
bo roślinki - cud miód ultramaryna 




pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
- k-c
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2284
- Od: 3 wrz 2007, o 15:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
jednak troszkę różnicy da się zauważyćbasow@ pisze:Karolku ,chyba nas nie zlinczują.....
Co to za różnica czy wykupi to 200 klientów przez miesiąc ,czy 4 -5 -6 osób z Wrocka w jeden dzień?![]()
![]()

pozdrawiam, Karol
moje wątki
moje wątki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- Monika76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1429
- Od: 10 wrz 2007, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
No to kamień z serca...ufff...miejscowi nam nie zagrażają 
Wyobraziłam sobie grupę miejscowych ludzi, w popielatych kufajkach, z petem w zębach, z widłami w rękach jak przeganiają innych, nowych, którzy przyjechali do szkółki p.Zygmunta... po to by jej bronić, a ci wszyscy nowi to np. my...ludzie z Wrocławia, którzy tak bardzo kochają wszystko co zielone, że pokonają każde trudy, aby tylko zdobyć upragnioną roślinkę

Wyobraziłam sobie grupę miejscowych ludzi, w popielatych kufajkach, z petem w zębach, z widłami w rękach jak przeganiają innych, nowych, którzy przyjechali do szkółki p.Zygmunta... po to by jej bronić, a ci wszyscy nowi to np. my...ludzie z Wrocławia, którzy tak bardzo kochają wszystko co zielone, że pokonają każde trudy, aby tylko zdobyć upragnioną roślinkę
