Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Żeby nie zimowity i przebarwiona hortensja to bym powiedziała że to letnie zdjęcia tak kwitnąco i słonecznie a te motyle 
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- lora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10593
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko zasusz kwiat czerwonej hortensji do bukietu zimowego...
miłego pobytu nad morzem...
miłego pobytu nad morzem...
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko, piękne fotki z owadami a szczególnie motylami
Hortensja cudo
Udanego wypoczynku
Hortensja cudo
Udanego wypoczynku
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Witaj Milenko,pochodziłam po twoim pięknym ogródku,a właścicielka odpoczywa, więc miłego odpoczynku 
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Witaj Milenko, cudne zdjęcia a hortensja ten kolor
olśniewający.
Bardzo dużo w Twoim ogrodzie owadów, motyli, czyli przyjazny środowisku.
Zimowity prężą się dumnie na rabatce, moje już po deszczach ochlapły. Nie wiem czy mam je ściąć czy pozostawić?
Miłego dnia życzę i pozdrawiam cieplutko.
Bardzo dużo w Twoim ogrodzie owadów, motyli, czyli przyjazny środowisku.
Zimowity prężą się dumnie na rabatce, moje już po deszczach ochlapły. Nie wiem czy mam je ściąć czy pozostawić?
Miłego dnia życzę i pozdrawiam cieplutko.
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Hortensje cudowne, nawet szkoda język strzępić, bo nie oddadzą tego, co się mysli.
Ale mnie urzekły zdjęcia z "robalami". No i zaitrygowała mnie ta omszona cegła obok skalnicy. Już widzę jak ją powoli pożre. Ładny Twój kolorowy rozchodnik. Mojego w czasie urlopu coś zjadło.
Ale mnie urzekły zdjęcia z "robalami". No i zaitrygowała mnie ta omszona cegła obok skalnicy. Już widzę jak ją powoli pożre. Ładny Twój kolorowy rozchodnik. Mojego w czasie urlopu coś zjadło.
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 36&t=64054 Zapraszam serdecznie wszystkich.....
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko, pięknie Ci kwitną kwiaty, vanilka cudna, ale maleńka salamanderka jest the best 
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko ale wyczulam chwilę - az oczy szeroko mi sie otworzyły mimo późnej godziny ... takie barwy u "wanilki" to wspaniała sprawa. U mnie deszcze trochę poniszczyły ich urok bo pojawiły się plamki - długi zimny okres i częste opady nie sprzyjają kwiatom.
Fotka poniżej bo pozwoliłam ja sobie zacytować to mistrzowskie ujęcie brawo !!!
Ziemowity stoją na baczność a u mojego sąsiada zawsze w pozycji poziomej i rozczochranej więc nawet oczu tam nie zwracam bo nie kuszą...
Fotka poniżej bo pozwoliłam ja sobie zacytować to mistrzowskie ujęcie brawo !!!
Ziemowity stoją na baczność a u mojego sąsiada zawsze w pozycji poziomej i rozczochranej więc nawet oczu tam nie zwracam bo nie kuszą...
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko, a jak tam karmiki w 2 kolorach ?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Ooo, nie ma mnie kilka dni, a tu tyle miłych Gości pilnujących wątek
Kasiu - tamten dzień był wyjątkowy, podobno teraz non-stop szarówka. Zimowity sadzone ubiegłej jesieni, dość późno przycięłam im latem liście, ale jak widać nie zaszkodziło im to
Dziękuję!
Monia - ale na sobotę to chyba nie masz co narzekać, prawda? O ile pogodę miałaś taką, jaka była w Bydgoszczy. Oj tam, zaraz piękne...
Ale cieszę się, że Ci się podobają 
Agaciu - strefę klimatyczną Kochana to mamy przecież taką samą - czasem u mnie więcej słoneczka, czasem u Ciebie.. Choć powiem Ci, że przejeżdżając kilka dni temu praktycznie przez całą Polskę zauważyłam, że są miejsca, gdzie jesień widać zdecydowanie bardziej. Może to jednak tylko złudzenie...?
Ilonko - jeszcze raz dzięki, że znalazłaś dla mnie czas
Twoja Vanillka faktycznie zdecydowanie mniej wybarwiona, ale tak samo piękna, jak i reszta hortensji
Choć na logikę wydawałoby się, że Twoja powinna się szybciej wybarwiać - ma więcej słońca. A może to też kwestia kwasowości gleby?
Pamiętaj Kochana, że teraz Twoja kolej na odwiedziny u mnie
Cała Twoja Rodzinka (łącznie z Tequilą) mile widziana
Aguś - witaj
jestem, już nad morzem
Jesień nad morzem też jest piękna, prawda?
Aniu - powojniki to Venosa Violacea i Blue Light PBR. Sadzone późnym latem, ten pierwszy kwitnie (tzn. kwitł kilka dni temu, bo teraz nie ma mnie w domu) teraz wyjątkowo obficie, kolor ma przepiękny, choć kwiaty ma niewielkie, to zakochałam się w nim od pierwszego spojrzenia
Dziękuję!
Joasiu - dziękuję Kochana - wypoczywamy ile się da
Madziu - niestety, ostatnie chwile... Dla mnie późna jesień i zima to typowa wegetacja i okrutna tęsknota za zielenią.. Mogę rozpuszczać się podczas upałów, ale czuję wtedy, że żyję. Szkoda, że ten ciepły okres trwa u nas zdecydowanie krócej. Choć ktoś gdzieś na forum napisał, że wszystko musi mieć swój czas i miejsce, może faktycznie, gdyby nie przerwa zimowa, nie działalibyśmy z takim zapałem wiosną i latem w ogrodach? Może trzeba zimę polubić? Nie wiem, czy mi się to uda, ale będę się starać - byłoby mi wtedy znacznie łatwiej ;-)
Elu - motyle tak jak my, korzystają z błogością z ostatnich promieni słońca
Misiu - po powrocie pomyślę o tym - jak będzie jeszcze co ścinać ;-) Dziękuję!
Reniu - dziękuję za szczere i sympatyczne słowa
Martuś - wypoczywamy, pogoda jak na razie dopisuje, jesienią nad morzem też jest cudnie!
Sylwuś - zimowity po przekwitnięciu można obciąć, dla estetyki, byleby nie wyrywać. A może jak wyjrzy słonko jeszcze powstaną?
Aniu - ten omszony kamień przyniosłam sobie z ostatniego spaceru z lasu
To ulubiony typ "gadżetów" w moim ogrodzie
Skalnica dostała latem trochę w kość, jak kilkuletni gość pojeździł po niej plastikową kosiarką
Karmiki pod sosną rozrastają się w zastraszającym tempie, tego jaśniejszego powsadzałam też między kamienie przy tarasie. Efektu jeszcze nie ma - ale cieszę się, że się przyjął (bo to miejsce często udeptywane).
Kanapl - witaj miły Gościu (jak masz na imię?)
Cieszę się i zapraszam jak najczęściej!
Iwonko - salamanderki ogólnie są the best, a spacery w deszczu w ciemnościach z latarką pod parasolem po ogrodzie i ich wypatrywanie to zajęcie sprawiające mnóstwo radości ;-)
Krysiu - miło mi czytać Twój komentarz! Niedawno wyczytałam, że z zimowitów i krokusów uzyskuje się szafran. Na 1 gram przyprawy potrzeba podobno aż 200 kwiatów. Interesujące! Nie jestem pewna, ale nadają się chyba tylko te odmiany, które mają pomarańczowy słupek?
Kasiu - tamten dzień był wyjątkowy, podobno teraz non-stop szarówka. Zimowity sadzone ubiegłej jesieni, dość późno przycięłam im latem liście, ale jak widać nie zaszkodziło im to
Monia - ale na sobotę to chyba nie masz co narzekać, prawda? O ile pogodę miałaś taką, jaka była w Bydgoszczy. Oj tam, zaraz piękne...
Agaciu - strefę klimatyczną Kochana to mamy przecież taką samą - czasem u mnie więcej słoneczka, czasem u Ciebie.. Choć powiem Ci, że przejeżdżając kilka dni temu praktycznie przez całą Polskę zauważyłam, że są miejsca, gdzie jesień widać zdecydowanie bardziej. Może to jednak tylko złudzenie...?
Ilonko - jeszcze raz dzięki, że znalazłaś dla mnie czas
Aguś - witaj
Aniu - powojniki to Venosa Violacea i Blue Light PBR. Sadzone późnym latem, ten pierwszy kwitnie (tzn. kwitł kilka dni temu, bo teraz nie ma mnie w domu) teraz wyjątkowo obficie, kolor ma przepiękny, choć kwiaty ma niewielkie, to zakochałam się w nim od pierwszego spojrzenia
Joasiu - dziękuję Kochana - wypoczywamy ile się da
Madziu - niestety, ostatnie chwile... Dla mnie późna jesień i zima to typowa wegetacja i okrutna tęsknota za zielenią.. Mogę rozpuszczać się podczas upałów, ale czuję wtedy, że żyję. Szkoda, że ten ciepły okres trwa u nas zdecydowanie krócej. Choć ktoś gdzieś na forum napisał, że wszystko musi mieć swój czas i miejsce, może faktycznie, gdyby nie przerwa zimowa, nie działalibyśmy z takim zapałem wiosną i latem w ogrodach? Może trzeba zimę polubić? Nie wiem, czy mi się to uda, ale będę się starać - byłoby mi wtedy znacznie łatwiej ;-)
Elu - motyle tak jak my, korzystają z błogością z ostatnich promieni słońca
Misiu - po powrocie pomyślę o tym - jak będzie jeszcze co ścinać ;-) Dziękuję!
Reniu - dziękuję za szczere i sympatyczne słowa
Martuś - wypoczywamy, pogoda jak na razie dopisuje, jesienią nad morzem też jest cudnie!
Sylwuś - zimowity po przekwitnięciu można obciąć, dla estetyki, byleby nie wyrywać. A może jak wyjrzy słonko jeszcze powstaną?
Aniu - ten omszony kamień przyniosłam sobie z ostatniego spaceru z lasu
Kanapl - witaj miły Gościu (jak masz na imię?)
Iwonko - salamanderki ogólnie są the best, a spacery w deszczu w ciemnościach z latarką pod parasolem po ogrodzie i ich wypatrywanie to zajęcie sprawiające mnóstwo radości ;-)
Krysiu - miło mi czytać Twój komentarz! Niedawno wyczytałam, że z zimowitów i krokusów uzyskuje się szafran. Na 1 gram przyprawy potrzeba podobno aż 200 kwiatów. Interesujące! Nie jestem pewna, ale nadają się chyba tylko te odmiany, które mają pomarańczowy słupek?
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Urlop rozpoczęliśmy od 2 dniowej wizyty w Bydgoszczy
Podróż już nad morze minęła w takiej aurze:

Wczorajszy dzień też był przepiękny jak na koniec września



Zawsze głodne i towarzyskie mewy



Puste plaże Juraty...

Born to be wild...





I oczywiście coś, na co musiałam zwrócić uwagę - cudnie, na bordowo wybarwione ogrodówki

Pozdrawiam ciepło!

Wczorajszy dzień też był przepiękny jak na koniec września



Zawsze głodne i towarzyskie mewy



Puste plaże Juraty...

Born to be wild...





I oczywiście coś, na co musiałam zwrócić uwagę - cudnie, na bordowo wybarwione ogrodówki

Pozdrawiam ciepło!
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Morze...mogłabym tak sie przeniesc teraz...juz. Poglda dopisuje a to najwazniejsze. Jestem ciekawa na jaka miejscowosc nadmorska jedna padło? Wróć...to Jurata? Wypoczywajcie i wsłuchujcie sie w kojacy szum morza. Ściskam mocno z zapłakanego deszczem Śląska
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Też nie mam pomysłu gdzie to jest. Nie znam takiego deptaka przy samym morzu.
Ale ostanio przeczytałam o tym jak szybko morze zabiera plaże to mogło się dużo pozmieniać.
Ale ostanio przeczytałam o tym jak szybko morze zabiera plaże to mogło się dużo pozmieniać.
- reniuniek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4611
- Od: 30 sie 2010, o 08:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czerwionka koło Rybnika
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 3
Milenko, oglądam zdjęcia z góry na dół
Cudnie uchwyciłaś nasze morze!!!! Piękne fale i puste plaże
Psiak jest w swoim żywiole . życzę ładnej pogody do końca urlopu, odpoczywajcie! 




